WYSKAKUJĄCY BARK PROSZĘ O POMOC!

Witam! Mam mianowicie taki problem, może z rok temu doznałem kontuzji uderzając z zamachu w worek treningowy prawą ręką ( nie jestem bokserem) coś mi wyskoczyło w barku był potwornie wielki ból i po jakiś kilku minutach wskoczył na miejsce ból utrzymywał się przez około tydzień potem wszystko ustało, kolejno po kilku mc pływając znów mi wyskoczył i szybko wskoczył jest przy tym potężny ból. Byłem już u chirurga który mnie spławił mówiąc że on jest tylko od obrażeń które są do kilku dni, byłem również na usg stawu barkowego i nic nie wykryto. Nikt nie potrafi mi pomóc. Dziś znów przy szybkich ruchach mi wyskoczył. Bardzo proszę o jakieś rady.

Kość ramieniowa wysuwała mi się prawie na każdym treningu klatki i barków - także trudno to policzyć. A uszkodziłem sobie ten staw i mięśnie przy okazji treningu - ale na powstanie kontuzji nałożyło się kilka spraw (moich błędów, młodzieńczej głupoty i trochę pecha).

A o ćwiczeniach można poczytać na każdym forum kulturystycznym czy trójbojowym - na sfd również. A tu mały przykład - wystarczy poszukać:

https://www.sfd.pl/Bóle_barków__wejdź_koniecznie-t247576.html#post0

Osobiście wykonuje to i inne ćwiczenia profilaktycznie od kilku dobrych lat i problem ze stawem ramieniowym praktycznie zniknął. Oczywiście muszę trochę bardziej uważać na treningach, niektórych ćwiczeń już nigdy nie będę mógł wykonywać (np. pompki na poręczach z doczepianym obciążeniem) -ale moje treningi są normalne i nie zwijam się z bólu w ich trakcie. Także polecam wzmacnianie rotatorów. Najlepiej zanim się pojawią pierwsze problemy.

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2012-12-14 10:00:25

lekarzowi nie ufasz to ktos na forum CI doradzi dobre....

Wiesz to prawda że lekarzom nie ufam... człowiek przychodzi do nich z problemem a oni spławiają. Chodzi mi o rade ludzi którzy mieli podobny problem i go rozwiązali w jakiś sposób. pzdr

Idz do lekarza sportowego i terapeuty.Niektóre sporty już raczej nie będą dla ciebie ale może specjalistyczne cw trochę wzmocnia bark,by tak czesto nie wyskakiwał

jw...

niestety uważać trzeba będzie b. długo, szczególnie przy dynamicznych ruchach, ruchach okrężnych, ćwiczeniach z rotacją w stawie barkowym więc przy b. wielu; nawet podczas uginać na bicepsy mogą być problemy

najważniejsza jest jednak prawidłowa diagnoza i właściwe leczenie/zapobieganie itp...

weź sobie więc na ile możesz radę Mastiego do serca

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-12-10 16:54:50

Gdy mina trochę czasu od ostatniego wyskoczenia barku z panewki i troche sie ustabilizuje to polecam zacząć wzmacniać mięśnie stożka rotatorów.

Mam podobny problem , właśnie mija 2gi tydzień odkąd wybiłem bark , 2 razy w ten sam dzien (to był moj pierwszy raz) na basenie gdy plynołem . Byłem u lekarza robiłem rtg i dostalem temblak na 3 tyg , ale juz w nim prawie nie chodze bo już mnie nie boli . Za tydzien w piatek mam dopiero wizyte u ortopedy . I tu moje pytanie bo chialbym zaczac cwiczyc tak delikatnie od poniedziałku ale chyba to nie było by dobre rozwiązanie i warto jednak poczekac na ta wizyte i opinie lekarza na ten temat. Slyszalem ze potem sie dostaje rehabilitacje . I jak to jest ze sprawnoscia reki po wybiciu? Czy będe mógl poprawnie wykonywac cwiczenia tak jak kiedys?

Na rehabilitacje będziesz na pewno długo czekał a jeśli nawet nie to ta rehabilitacja będzie polegać na paru zabiegach fizykalnych które może przyśpieszą troche regeneracje ale problemu na pewno nie rozwiążą. Polecam poszukać w twojej okolicy prywatnie porządnej fizjoterapii najlepiej z przeszkolonymi terapeutami manualnymi. Kwestia polega na aktywowaniu odpowiednich mięśni a w zasadzie całych taśm mięśniowych odpowiedzialnych za ten problem. Tych mięśni sam wyćwiczyć sobie nie będziesz w stanie. Samemu możesz wzmacniać tak jak wspominałem mięśnie stożka rotatorów które na pewno bedą pomocne. Na siłownie myślę że na pewno będziesz mógł za jakiś czas wrócić. Ale na razie bezwzględnie unikaj wyciskania na barki i wszystkich ćwiczeń gdzie trzymasz ciężar z dołu w dłoniach jak np.szrugsy, wykroki ze sztangielkami itp... Pomocnym ćwiczeniem (ale jeszcze nie teraz) myśle że może być wyciskanie sztangi w leżeniu na skosie ujemnym to ćwiczenie będzie siłą grawitacjii wręcz wpychać głowę kości ramiennej do panewki...

Na pewno wiele skorzystasz na internetowych domysłach ludzi bez kompetencji.

O barki warto dbać, gdyż staw ramieniowy ma bardzo płytką panewkę stawową i zarazem z założenia bardzo dużą ruchomość - przez co jest tak narażony na wszelkiego rodzaju kontuzje.

Polecam ćwiczenia na wzmocnienie rotatorów. Też sobie kiedyś skasowałem bark i dzięki tym ćwiczeniom - wykonywanym raz w tygodniu od kilku lat - mogę normalnie ćwiczyć i kość nie wysuwa mi się już ze stawu jak to miało miejsce wcześniej np. w czasie wyciskania sztangi na płaskiej ławce czy przy wyciskaniu sztangą na barki.

Te ćwiczenia warto wykonywać profilaktycznie - nawet jak się ma zupełnie zdrowe barki. O kontuzję łatwo, bo większość ludzi zapomina o rotatorach dbając jedynie o 3 aktony mięśnia naramiennego. Często jest tak że ktoś wyciska duże ciężary na płaskiej ławie czy na barki a rotatorów jeszcze nigdy w życiu nie ćwiczył. Przy czymś takim złe zdjęcie sztangi ze stojaków, złe jej odłożenie lub złe podanie przez asekurującego może spowodować kontuzję właśnie tego elementu. A niestety wyleczenie tego zajmuje później dużo czasu i cierpliwości - no i niestety zazwyczaj nie da się przywrócić 100% sprawności i wytrzymałości tej konstrukcji.

mialem podobna sytuacje tylko w bujce masakra jaki bul przez pare tygodni delikatnie ruszalem reka zeby nie bolalo. zaczolem delikatne treningi na siłce ale omijalem zbedne wymachy krazenia. po okolo 2 miesiacach przestalo bolec ale najwieksze problemy mialem przy pompkach na poreczach, jakies 3-4miesace po wypadku odwarzylem sie zjechac do konca na poreczach. mialem ten plus ze tylko raz mi wyskoczyl ze stawo. jedynie co moge doradzic to unikaj gwaltownych ruchow wymachow itd ale wiadomo nie jestem lekarzem a opisalem tylko swoja sytuacje. nie odbieraj tego jako rade tylko poszukaj specjalisty