Mam chorobe Scheurmanna czyt.Szejermana ,prosze o pomoc !

Mam 15 lat , rok temu znaleziono u mnie te chorobe (kifoza w odcinku piersiowym ) , lekarz powiedzial ze to typowa choroba w moim wieku . Bardzo lubie cwiczyc silowo , tylko nie wiem których cwiczen nie moge robic ! Zwracam sie z prosba do Was , jakie cwiczenia proponujecie aby "przypakowac" , nabrac sil i naprostowac kregoslup . Z góry dziekuje .

Nie kazdy rodzi sie zwycięzcą .

poszukaj w wyszukiwarce bylo tego pelno pokrotce mozna napisac ze cwiczenia z ktorych musisz zrezygnowac do czasu zanikniecia wady kreg.
to wyciskania w siadzie badz w staniu martwe ciagi przysiady ciezkiewioslowania w opadzie bez podporu i tym podobne
a korekcyjnych cwiczen zwiazanych z praca na silowni to przedewszystkim praca na pionowych wyciagach wioslowania lezac zwisy na drazku podciaganie wszelakie na drazku
jak juz mowilem na forum temat poryuszany juz nie raz wystarczy pooszukac

=::!RoOde!::=
-=wypasiony w dziale trening=-

Napisz Maila do Guru - on lepiej zna się na takich przypadkach, lub po prostu skonsultuj to z lekarzem specjalistą.

Leniwy Kafiozo Kruszek
"When the flood calls, you have no home, you have no walls"

Ja Ci powiem, bo ja to mam.
To chodzi konkretnie o kyfoze, w miarę pogłębiania się tej choroby kręki wyglądają jak kliny. W grudniu wpakowali mnie w gips na całą klatkę to wyglądało jak gorset. Chodziłem w tym 3 miesiące i w tym czasie nie mogłem się myć a o siłce to wogóle nie ma mowy. Leczenie gipsem trwa od 3 miesięcy do 1,5 roku. Także uważaj na siebie żadne ćwiczenia nie wyprostują tej wady.
Spróbóje narysować Ci o co chodzi z tymi kręgami.


Halo to ja!!!

Jeżeli rok temu stwierdzono tą chorobę u Ciebie to masz sklinowacenia.
Jeżeli nie będziesz tego leczył to one będą się pogłębiać, aż w końcu mogą naruszyć rdzeń kręgowy, co w wieku 25-35 lat może doprowadzić do niedowładu czyli paraliżu.
Radzę Ci natychmiast iść do lekarza żeby coś z tym zrobił.
Ja jeżdziłem po całej Polsce z tą chorobą.
Jeżeli masz jakieś pytania to mów śmiało.

Halo to ja!!!

Ja mam cos takiego (hyper-kifoza miekka , mówil ze dobrze ze miekka ) jezdze do Trzebnicy kolo Wroclawia, co 6 m-c . Lekarz zalecil mi basen i cwiczenia korekcyjne , cwiczylem 1 rok i dalem sobie spokuj , na basen dalej chodze , lekarz powiedzial równiez ze to typowa(czesta) choroba w moim wieku i ze to darade wyleczyc , z tego co napisales o tym gipsie to zaczynam sie coraz bardziej bac !!!

Nie kazdy rodzi sie zwycięzcą .

Ja też miałem basen ale nic nie dało i czym szybciej gips tytm lepiej.

Halo to ja!!!

Ciezko z tym gipsem jest ?Ile masz lat ? Chodziles do szkoly w nim , napisz cos o samym zabiegu i rehabilitacji , pomoglo ci juz , jestes prosty ??????????

Nie kazdy rodzi sie zwycięzcą .

Pierwszy tydzień jest ciężki potem się przyzwyczajasz chodziłem do szkoły,
i troszkę przeszkadza gipis w wiązaniu butów i zakładaniu skarpetek.
Poza tym zostały mi obtarcia które już 2 miesiące nie chcą zejść.
Zabiegu nie ma poprostu Ci założą i wracasz z tym do domu.
A po 3 miesiącach wracasz zdejmują Ci i nowy zakładają i tak wkółko.
A ja mam za dużą wadę żeby się w jednym wyprostować i założą mi następny we wrześniu bo gdybym miał go latem tobym się ugotował w nim.

Halo to ja!!!

Ja mam chyba malo bo mi kiedys mówil ze nie trzeba gorsetu i jak bede cwiczyl to choroba nie bedzie ustepowac .

Nie kazdy rodzi sie zwycięzcą .

Poprawka - nie bedzie postepowac , sorrki za blad !

Nie kazdy rodzi sie zwycięzcą .