Co do sera - namów mamę na mozarellę Zawsze to lepsza opcja i do tostów też się lepiej nada.
Co do wędliny - przeczytaj mamie skład. Dobre wędliny są dość drogie, jeśli mama kupuje eko-szynkę za 40/kg to nie ma problemu by od czasu do czasu przekąsić. Jeśli jednak dokonuje podobnego wyboru jaj 99,9% konsumentów i sięga po "szynkę" za 17.99zł - to niestety ale kupuje wysokowydajny syf.
Swoją drogą ciekawe cz gdyby w Twoim domu wszyscy jedli watę cukrową i kukułki to też byś jadł tłumacząc się presją. Nie traktuj tego jako złośliwość, tylko bodziec do refleksji. Tak naprawdę jeszcze nie zmieniłeś swojego sposobu myślenia względem.
Nie masz miesa do obkładu - ugotuj jajo. Będzie mniej białka a więcej tłuszczu? Trudno, ale będzie to produkt lepszej jakości. Jak chcesz oszczędzić - kup udka z kurczaka, możesz też wrzucić raz w tygodniu wątróbkę czy inne podroby.
Swoją drogą był nabór do testu po falstarcie kolegi, który miał problemy ze zmianami nawyków żywieniowych, można było się spodziewać, że na kanapkach z szynką eksperyment przebiegać nie będzie.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-12-03 20:24:01