bugi24 - Lato 2013: Dieta, Trening, Trec...

Że się tak wtrącę, z tym jajkiem to jakaś różnica inna niż walory smakowe ?

Bugi, do szkoły sobie weź coś ładnie pachnącego to od razu znajomi polubią twoje obiady :) Np. taki kurczaczek w miodzie i ketchupie jeśli możesz na tej diecie oczywiście. Za zgodą fatfaqa moge wrzucić przepis. Łatwy do przygotowania i smaczny

Jajo tak ugotowane jest lekkostrawne

przepisy oczywiście podawaj jak chcesz

Ok, z jajem zapamiętam.

A co do przepisu to kroisz w kostkę kurczaka sporo(nawet z kilograma czasem robie), rumienisz na patelni bez tłuszczu, potem na oliwie szklisz krążki cebuli, które dajesz z mięskiem do brytfanny. W misce jakiejś mieszasz ketchup, najlepiej łagodny pudliszki, bo jest słodkawy(daje cały), z 3-5 łyżkami miodu. Zalewasz tym mięsko i dajesz do piekarnika w otwartej brytfannie. Trzymam tak długo aż poczuje w drugim pokoju zapach :)

Tadziu - specjalista dietetyk i dyżurny psycholog forum

teraz dietetyka jest nauką interdyscyplinarną %)

Rozpiska z dzisiaj:




I filmik z dzisiejszego tgreningu:




Obciążęnie w poszczególnych ćwiczeniach:
Wiosło 50 kg
Wyciąg 60 kg
Młotki 17 kg jedna hantla
Uginanie ramion: 20 kg

Zmieniony przez - bugi24 w dniu 2012-11-07 19:20:08

Technika = poziom artystyczny podkładu muzycznego. O młotkach nie było mowy. Schowaj się za kanapą i czekaj na Huberta.

Z tym bicem sztanga, to tak nisko stoisz by się zmieścić w kadr czy co?

Z miską było by jeszcze na 4- ale warzyw nie dodałeś.


Na młotki 17kg a sztanga 20kg???



Zmieniony przez - Bull w dniu 2012-11-07 19:51:15

Koło 23 coś napiszę, teraz zmykam na trening.

Co to tego schylenia to nie schylam się tak nisko tylko filmik był nagrywany w poziomie a jak przekręciłem na pion to tak wygląda jakbym się strasznie schylał... Wiem kurde dzisiaj strasznie mało warzyw było. Co do młotków to chyba troche za dużo sobie doyebałem i troche technika zaczęłą kuleć. A na łamany znów mogłem dołożyć jeszcze kilka kg...

Wiosło
Nie garb się, głowa do góry i patrz przed siebie. Ruch od pełnego rozciągnięcia do maksymalnego spięcia łopatek, a u Ciebie tego spięcia nie widać. Gryf ma wędrować po lekkim łuku do kości biodrowej. Faza pozytywna ma być dynamiczna. Dołóż za tydzień 10 kg bo nie widać w ogóle, żeby ten ciężar Cie męczył.

Wyciąg
O matko, gorzej niż tragicznie. Ściągaj do klatki nie do karku bo sobie krzywdę zrobisz. Za duży ciężar, garbisz się i kulisz na siłę ściągając ten drążek w dół a to nie na tym rzecz polega. Masz prawować mięśniami najszerszymi, a te odpowiadają za przywodzenie łokci do tułowia.
Klatka ma być wypięta, łopatki ściągnięte i prowadzisz drążek z maksymalnego rozciągnięcia do samej klatki dotykając górnej jej części. W tym czasie łopatki mają być maksymalnie spięte a łokcie próbować wbić się w boki.

Młotki
bez komentarza, nie miało być ich w planie. Ale przy okazji wspomnę, że ciężar stanowczo za duży, cofasz łokcie żeby ułatwić sobie uniesienie sztangielek do góry.

Uginanie
Co to za przechył? Masz stać wyprostowany, klatka wypięta, łopatki ściągnięte, łokcie nieruchomo bo bokach ciała i wykonujesz ruch wyłącznie w stawach łokciowych, żadnego bujania i wywalania łokci do przodu. Opuszczaj powoli do pełnego rozciągnięcia.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-11-07 23:46:38