agnete DT/pods. str. 19

Ciekawe zagadnienie - ja z nabiału trawię tylko śmietankę do kawy i sporadycznie ser żółty, ale Ca nie suplementuję dodatkowo. Co więcej, pamiętam, że jak byłam młodsza i mi dawali do łykania, to zawsze pojawiały się u mnie takie swędzące miejsca na szyi i twarzy Nie krostki, ale takie plamki, które właśnie przypisywałam reakcji na ten wapń. Nie wiem jak jest teraz, bo nie biorę, ale podłączę się pod Twoje pytanie

Zrobiłam sobie dziś zdjęcia i postanowiłam je wrzucić. Wtedy jest najlepszy pogląd na to, jak idzie redukcja. Tak jak pisałam wcześniej martwi mnie to, że od 2 tygodni był tylko spadek 1 cm w biuście, reszta bez zmian. Więc proszę o pomoc. Czy mam jeszcze poczekać czy może trzeba coś zmienić w misce?

Jedz inne produkty zawierające wapń, nabiał nie jest jedynym produktem, który go zawiera. Ja z nabiału tylko mleko, raz na miesiąc wypiję czy nawet rzadziej. Nie jem serów czy innych produktów. I żyję tak 20 lat, po prostu nie lubię.

UNKNOWN fakt, nie pomyślałam o tym. W końcu rośliny zielone też zawierają dużo Ca No to chyba spróbuję odstawić ten nabiał, to może ten uparty fat z ud zacznie schodzić.

dokladnei na razie po prostu zostaw co maz i wywal tylko nabial,i zobacz co sie wtedy stanie
ale co do zejscia fatu z ud tospokojnie nie tak szybko

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-11-04 20:08:19

Wrzucam dzisiejszą miskę i trening.

Warzywa: brokuły, ogórek, ogórki kiszone, papryka czerwona.
Napoje: woda.
Suplementy: Aescin, tran.

Obliques, tak wiem, czasem brakuje mi cierpliwości, ale walczę z tym

Uwagi treningowe:
W wiośle chyba muszę zmniejszyć ciężar, bo czuję, że za bardzo ciągnę rękami.
RDL tu muszę popracować nad techniką.

DNT

Wrzucam miski z wczoraj i dziś.

Wczoraj i dziś:
Warzywa: ogórek, ogórki kiszone, papryka czerwona, sałata.
Napoje: woda.
Suplementy: Aescin, tran.

Już wiem po czym mnie tak okropnie wzdyma (brzuch dosłownie pęka, czuję powietrze w środku i boli)... otóż BROKUŁY. Szkoda, bo lubię je i są bardzo zdrowe. Nie wiem, czemu na mnie tak działają, niektórzy się nimi zajadają i nic.

Niestety, przeziębienie, o którym ostatnio pisałam okazało się być jakimś gorszym choróbskiem Kaszlałam cały ten czas (czyli już od 2 tyg), ale myślałam, że jakoś to będzie. Dziś poczułam się naprawdę źle, w nocy nie mogłam spać przez kaszel. Poszłam do lekarza i dostałam antybiotyk na 7 dni. Jutrzejszy trening na pewno odpuszczam. Zastanawiam się czy trening w piątek i niedzielę mogę zrobić jak będę się już dobrze czuć, czy może poczekać do końca kuracji antybiotykiem. Ciężko mi będzie usiedzieć w domu w piątek i niedzielę i nie iść na trening! A na zajęcia tak czy siak muszę jeździć. Wiem jedno: wygram z tym choróbskiem i będę znów zapierdzielać


Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego popołudnia oraz wieczorku







Zmieniony przez - agnete w dniu 2012-11-06 17:16:15

Zmieniony przez - agnete w dniu 2012-11-06 18:26:42

Ja bym dała spokój przynajmniej do końca antybiotyku. Daj ciału walczyć z chorobą na trening przyjdzie czas jak będziesz zdrowa

DNT

Przemyślałam sprawę i ten tydzień będzie bez treningów. Jak dobrze pójdzie to w środę złapię za sztangę, bo we wtorek rano ostatnia dawka antybiotyku. Głowę mi dziś rozsadza. Kaszlę jak gruźlik przez co odstraszam od siebie ludzi z grupy
Micha trzymana. Przede mną już tylko 1 posiłek, a strasznie ssie mnie w żołądku. Nie wiem jak to wytrzymam.

Warzywa: ogórek, ogórki kwaszone, pomidor, papryka czerwona, sałata.
Napoje: woda.
Suplementy: Aescin, tran.





Zmieniony przez - agnete w dniu 2012-11-07 19:27:41

DNT

Warzywa: ogórek kwaszony, papryka czerwona, zielona i żółta, kawałek cukinii, kilka liści sałaty, pomidor.
Napoje: woda.
Suplementy: Aescin, tran.