Dieta do oceny

Cześć,
chciałbym Was prosić o poradę na temat diety. Staram się ją utrzymywać, mam dni schematyczne i podobne do siebie, tzn 7-15 praca trening ok. 18. Do tego praca biurowa także lekka i bez problemu mogę pilnować michy. Staram się jeść co te 3h w ciągu dnia.

Mój plan żywieniowy:
6:20 posiłek 1
9.40 posiłek 2
12:40 posiłek 3
15:50 posiłek 4
18:00 trening
19:30 posiłek 5 ( bcaa zaraz po tym odżywa z bananem po ok. 10min)
20:15 posiłek 6 (tuńczyk z ananasem i kukurydzą jako sałatka w pon i wt jem, tak to reszta dni bez tego lub serek wiejski)
22:00 posiłek 7

w posiłkach rotacje w stylu:
ryż brązowy/ryż biały czy parabol/makaron pełnoziarnisty
mięsa w różnych postaciach


Plan treningowy:
pon boks
wt boks
śr boks (trening wytrzymałościowo-siłowy stacje)
czw basen
pt siłka
sob siła
nd wolne

Duże obciążenie organizmu, sporo treningów, dbam głównie o białko, starałem się planować dietę białkową jednak zacząłem się obawiać przebiałczenia organizmu, trochę mam problem z syfami co mnie wkur**a hehe bo pierdy śmierdziuchy czasem się zdarzają i to raczej standard. Jeśli macie jakieś porady i zmiany z chęcią się czegoś dowiem, w końcu człowiek uczy się całe życie

P.S.
Info o mnie:
wiek: 23
waga: ~83
wzrost: 183

Pozdro!
















Zmieniony przez - jackson20 w dniu 2012-09-19 16:37:05

Zmieniony przez - jackson20 w dniu 2012-09-19 16:40:05

1) swędzenie.. raczej nie, kiedyś odczuwałem to bardzo mocno i wiązałem to ze słodyczami teraz bardzo rzadko. jedyne co czasem mam problem, ale to pojawia mi się co roku w tym okresie jesienno zimowym to suchość skóry miejscowa, wysychanie ust itp, nie wiem to chyba alergiczne.
czerwone ślady, kurde ciężko mi to oceniać, nie zauważyłem czegoś takiego.. ostatnio martwiłem się o słabe gojenie ran, ale lekarka wytłumaczyła mi że chciałbym wręcz za szybkich efektów i że to normalny w miarępowolny proces jest, a skład krwi mam perfekto.
zmęczenie teraz odczuwam straszne :-/ ale to przez tą chorobę myślę, kilka miesięcy jechałem takim treningiem i dietąi było świetnie, wręcz czekałem na następny dzień!! teraz jest kicha na maxa...
na braK apetytu nie mogę narzekać, o określonych porach sam organizm już mnie ciśnie "dalej zjedz coś w końcu to nasza godzina!" hehe
zauważam czasem problemy ze zgagą, męczący fakt na maxa.. Czasem na koniec dnia daje się we znaki, ale nie umiem tego z niczym powiązać, występuje czasem, może przy jakiejś znaczącej dla organizmu zmianie aktywności, albo coś innego zjem nie wiem sam..

2) ok, staram siędodawać więcej warzyw, głównie jem do obiadów (dwa posiłki) coś- pomidor/ sałata/ kukurydza/ etc. , do przedostatniego posiłku kolacja czasem zdarzy mi sięzjeść jeszcze jakiegoś pomidorka. Owoce to banan potreningowo i 1 jabłko dziennie zjadam średnio hehe

P.S. Dzięki za szybką reakcję i odp! Liczę na jakieś dalsze instrukcje

Zmieniony przez - jackson20 w dniu 2012-11-09 08:03:18

Zmieniony przez - jackson20 w dniu 2012-11-14 10:16:33

dlaczego usunięte zostały moje zdjęcia z wszystkimi posiłkami? i co jest z aktywnością ludzi na forum no

za duzo treningu ,za malo odpoczynku, Jesli chcesz przybrac na masie to raczej boks i silka nie ida w parze

nie chce przybierać na masie, czuje się dobrze tak jak jest. proszę o porady w dziale odżywiania na temat poprawności diety, jej składu, stosunku B-W-T. czy jest możliwość przebialczenia itp. siłka i walenie masy już mnie nie kreci, liczy się dla mnie raczej forma, kondycja i sportowa sylwetka mniej otłuszczona

do efektu "przebialczenia " moze dojsc wtedy kiedy energii nie dostarczasz w postaci weglowodanow ,tylko ladujesz sie bialkiem,organizm wtedy zamienia nadmiar bialka w tkanke tluszczowa,(bo nie ma z czego brac energii)czyli nie mozna tak jak niektorzy mysla jesc samo bialko , rownowaga musi zostac zachowana

No wiem wiem, troszkę udało mi się poczytać w internecie na ten temat stąd dalej moje pytanie jak oceniłbyś moją dietę i rozkład B-W-T. Czy przy takim obciążeniu organizmu (w sensie intensywność treningów) jest to ok? widzę efekty, na razie mam taki schemat dnia od ok. 3mies w pełni trzymana dieta i tak jak wyżej napisałem, wcześniej różnie bywało z regularnością, ale bez tragedii. od tego czasu co się mocno przyłożyłem jest lepiej, wyrzeźbiłem się mocno w porównaniu z tym co było kiedyś bez znacznej utraty mięcha. Nie chcę też przesadzać z ryżami/makaronami, bo mam tendencję do tycia przy za dużym nakładzie węgli w diecie, a na brzuchu mi w miarę zależy heh. wydaje mi się, że dobrze się odżywiam jednak mimo wszystko zawsze warto zasięgnąć rady doświadczonych kolegów

do efektu "przebialczenia " moze dojsc wtedy kiedy energii nie dostarczasz w postaci weglowodanow ,tylko ladujesz sie bialkiem,organizm wtedy zamienia nadmiar bialka w tkanke tluszczowa,(bo nie ma z czego brac energii)czyli nie mozna tak jak niektorzy mysla jesc samo bialko , rownowaga musi zostac zachowana

Prócz białka i węglowodanów w diecie są jeszcze tłuszcze - o których najwidoczniej zapomnialeś

NO wiadomo ,autor tematu zapewne tez to wiedzial wiec ameryki nie odkryles ,wiec bez spinek

Już nie chciałem komentować tej wypowiedzi Skerxa, ale nie przewidywałem, że tu będziecie rozgadywać się o tym hehe wiadomka przecież o co chodzi. myślę, że to była po prostu mała pomyłka i w temacie chodzi o to co napisałem w moim poprzednim poście także czekam na wypowiedzi nadal

NO wiadomo ,autor tematu zapewne tez to wiedzial wiec ameryki nie odkryles ,wiec bez spinek

To nie miało być wtrącenie na spinke, a wtrącenie do tematu. Nie jest prawdą, że im więcej białka, tym więcej węglowodanów potrzeba. Równie dobrze możesz ich jeść stosunkowo mało, a niedobory kaloryczne uzupełniać tłuszczem, który również posłuży jako źródło energii.

to jak, żyje tu ktoś? kiedyś chyba więcej osób udzielało się na tym forum i łatwiej było uzyskać jakieś porady, podałem wszystkie możliwe dane, żeby było wiadomo co i jak, a i tak jest lipa.. ehh no trudno. pozdrawiam wszystkich