Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Witam serdecznie!
Niestety co do konkursu nie wiem kiedy będą wyniki z racji tego, że nie
ja opracowywałem ten konkurs i nie ja go nadzoruję ale jeśli sobie życzysz to w poniedziałek proszę Cię przypomnij się to zadzwonię i zapytam.
Powoli zbieram się na trening jestem umówiony na 11.00
Ale jeszcze chce wrzucić placuszka na ruszt a potem zabieram rower i znów zrobię małą wyprawę najpierw do pracy mojej Anny a potem Gravitan wita czyli Cardio przed ok 20 km.
ale po ostatnich 70 wydaję się to light- tylko jeszcze trzeba podokręcać pedały w rowerze i podlać trawkę w ogródku
Po treningu jak będę miał czas to wrzucę od razu filmiki i opis nowego treningu ewentualnie wizję tego o którym wspominałem
a tymczasem niech moc będzie zarówno z wami jak i ze mną
Szacuny
97
Napisanych postów
23860
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
147326
Co do DEKALOGU to chyba 6 punkt jest najokrutniejszy
Nic myślę że od następnego poniedziałku wracam powoli na siłownię , trzeba wracać do formy , jedzenie sensowne trzeba sobie przygotować , jakiś programik ułożyć , ustawić czas na saunę i odtruć organizm po prochach
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Witam!
Po prawie tygodniowej przerwie od forum ale tak jak myślałem wszyscy grzecznie się wypowiadali i dbali o porządek w dziale zatem kto się zgłosi pod moim wpisem a nie dostał jeszcze sog a ode mnie w tym dziale nie omieszkam wbić głosik W ramach wdzięczności mówię oczywiście tylko o zainteresowanych
Co do deficytu w sklepie sfd - niestety nie wiem kiedy znow się pojawią to jest już zależne od działu zamówień zarówno sfd jak i naszego.
Ewentualnie zapraszam do nas do sklepu jak na razie produkt jeszcze jest dostępny chociaż fakt schodzi jak ciepłe bułeczki
Dziś znajomy zdał mi relację z brania show a, a, że brał wcześniej Rhino
nie spodziewalem się jakiegoś szału a tu jednak .... mówi, że standardowa porcja sugerowana jest dla niego za mocna (co ciekawe bo Rhino miał amerykańskie i brał już do 1,5 porcji)
No ale skoro mi zaufał i wziął na słowo honoru, że dobre to i zadowolony jak zwykle zresztą - to jego słowa nie przechwalając się
Bo skromność mi nie pozawala
Zdajmy zatem kolejno relację z tego jak miłego tygodnia zaczynając od niedzieli
Kiedy robiliśmy ze znajomym trening on kończył
Body building i sprawdzaliśmy rekordy w poszczególnych ćwiczeniach kolejno a było ich 10 łącznie więc troszeczkę potrenował
no i tu zobaczycie filmik tylko ze unoszenia sztangielek bokiem w lekkim opadzie- oczywiście technika nieco mniej zgodna z założeniami ale to rekordy więc nieco inaczej akurat w takich ćwiczeniach
filmik będzie jak pamiętam
sztangielka po 28kg i 30kg więc jest nieźle
Również rozgrzewka przed przysiadem gdzieś się załapała
tam pan A. wbił najpierw 170-200-210-220kg więc bardzo fajny wynik
Z ciekawszych jeszcze wyciskanie głową w dół zaliczone 180kg ale tego cwiczenia nigdy nie robił poza ostatnimi 6 tyg, a wyciskanie na bareczki 130kg z przed głowy.....
No a teraz nieco z moich zabaw
Niedziela:
Rowerek na trening 12 km 30 min na rozgrzewkę
potem
Wyciskanie sztangi ławka skośna 4x 60-60-70-70 po 10 w ostatnim 8 powt
tu filmik
Rozpiętki na bramie leżąc na ławeczce skosik na plus
filmik był wcześniej z tego ćwiczenia 3x15-12
Wyciskanie sztangi ławka płaska 3x10 (70-70-80)
Wyciskanie sztangielek siedząc 4x15 powt (16kg)
unoszenie ramion bokiem stojąc jednorącz z wyciągu dolnego 4x12
Odwodzeni w tył z linkami górnego wyciągu 3x15
Cardio 30 min powrót do domu
3 dniowa wizyta w SPA, wypasik też wrzucę jakieś filmiki ale może jakoś w poniedziałek - dobrze że oferta promocyjna bo aż tak mi sie nie powodzi
Środa Trening:
Superserie bardzo szybki:
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną+ pomki na poręczach 4x10
Siedząc młotki oburącz + drążek 3x12 drążek 10
Modlitewnik ze sztanga łamaną + prostowanie z linkami dolnego wyc w opdzie tułowia modlit 15 powt prost 20-25 i 3 serie
Czwartek:
Podciąganie na drążku techniczne (wracam do tego ćwiczenia) 3xmax
wychodziło słabo 8-6-6 (a pamiętam czasy 25 powt) ehhh
potem
3 serie podciąganie coś ala Crosfit wrzucę jakiś filmik następnym razem jak to u mnie wygląda max 20-15-12
Potem
Wiosłowanie sztangielką 18kg 3x12
Nogi - tu wracam do ćwiczenia po kontuzji kolana i jest nieźle najpierw trochę siłowego rozruchu potem skocznościowe ćwiczonka
a na koniec 30 min streeching u......
Co do jedzenia to hmmm nie opiszę, żeby smaku nie robić z racji wyjazdu wyglądało miło ale dla brzuszka i smaku a nie wersji FIT
Ale było miło..... Waga po powrocie 90,5kg no i teraz trzeba się mocno brać za robotę bo do października przydałoby się warzyć max 82kg
ehhhhh
Piątek:
Wypad rowerowy do mnie do miasta czyli ok 55km tą trasą
z przerwami bo padało niestety ale łacznie wyszło 3 godzinki więc całkiem fajnie i kolejna fotka z wypadu
Na ten czas pozdrawiam serdecznie i niech masa będzie z wami a nie ze mną!!!!!!
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Witam wszystkich i innych też!!!
Trochę nie wpisywałem fakt faktem ale jak na spowiedzi i pod groźbą treningi zrobione i jest całkiem fajnie zaraz wrzucę podsumowanie tygodnia z racji tego, że jestem nad program z 2 treningami
Do tego doszło sporo koszykówki kosztem jednak rowerka na którym nie jezdziłem już tydzień....
Dziś jeśli się nie rozpada to wypad na koszykowkę się szykuje
W niedziele jestem umowiony na trening ze znajomym więc znów troszeczkę filmików zrobimy, żeby cosik pooglądać dodatkowo
a tymczasem lecimy.
TRENINGI Niedziela:
Klateczka+ bareczki i tu poszło całkiem fajnie
był skosik sztangą 4x 10-8-8-7
rozpiętki na brami leżąc na ławce skośnej (filmik gdzieś niedaleko jest 3x15-12
Wyciskanie na płaskiej 3x10
Bareczki jak zwykle tu się nie rozwodzę na razie potem trochę refleksji.....
Poniedziałek:
Szybki trening Biceps +tric superserie
uginanie ze sztangą łamaną stojąc + pompki na poręczach
4x10 w obu ćwiczeniach
Młotki siedząc ze sztangielkami + prostowanie z drążkiem górnego wyciągu 4x12 wyciąg do 10
Modlitewnik ze sztangą łamaną+ prostowanie przedramion z linkami dolnego wyciągu do 12 i max ok 25 x3 serie.
Wtorek:
Plecki + Nogi (jeszcze lekko)
Podciąganie na drążku w miarę technicznie 3x8-7-6
Podciąganie na drążku na ilość 3x max (20-16-12)
Wiosłowanie ze sztangielką w opadzie tułowia czy też podciąganie sztangi do biodra 3x10
Nogi
suwnica 3x10
Prostowanie 3x15
Potem koszykóweczka
To co poszło już nad program:
Czwartek:
Klatka:
Wyciskanie na skosie 3x10-8-8 (60-70-70)
Rozpiętki na bramie leżąc na ławce skośnej 4x12-15
Wyciskanie na płaskiej 3x10 (80-90- na koniec 60 z zatrzymaniem)
Bareczków nie zdążyłem bo miałem trening i przesunąłem je na piątek.
Piątek zatem:
Bareczki i tu już mocniej nieco
Wyciskanie sztangielek siedząc 16 do 15
20kg do 15 i do 15
Unoszenie bokiem z uchwytem dolnego wyciągu jednorącz najpierw lekko z tyłu 2x12 potem z przodu 2x12
Unoszenie ramion bokiem stojąc w lekkim opadzie 3x15
Odwodzenie z linkami górnego wyciągu 3x20
Wyciskanie sztangielek siedząc 2xmax 10kg
Bic+ Tric superserie
Uginanie ze sztanga łamaną stojąc 10 powt (35kg)
Pompki na poręczach po 12
4 serie
Młotki 12kg
Prostowanie z drążkiem górnego wyc. 59kg
3x
Modlitewnik ze sztangą łamaną 25kg do 15-12-12
Prostowanie z linkami dolnego wyciągu zmniejszając ciężar
do 12-15-20.....
W niedziele nakręce filmik z podciąganie na pewno do tego Andrzejek zapewne zademonstruje technikę treningu Bicka która teraz jedzie i mnie nieco klnie za to Lubię To!
Do tego dziś się zwarzyłem i wagowo wreszcie wracam do ludzi
ostatnia waga 93
dziś 87kg
Do tego sprawdziłem obwód bicepsika wczoraj i jest ok nie spada a to u mnie jak wiadomo udręka odwieczna z rękoma.
Obecnie po treningu jest 39cm wiec jest już jako tako przyzwoicie
zwarzywszy że jeszcze niedawno przy wadze 86 było niespełna 37
mam pewien plan powakacyjny co do zmian treningowych i żywieniowych już na poważnie z racji tego, że wracam do koszykówki i mam zamiar do grudnia nieco mocniej się odtłuścić tak żeby z nowym rokiem z czystym sumieniem robić masę
Planowana waga grudniowa nieco poniżej 80kg
z zachowaniem obwodów ale spokojnie na pewno nie omieszkam wszystkiego zanotować