SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Shaneeya / Dziennik Redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 39187

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
Witam Ladies! Ostatnio mam mniej czasu dla siebie, więc wypiski będą zbiorcze. Miska nieliczona, bo zabrakło mi czasu na planowanie, wszystko na wariackich papierach, ale czysto. Plan treningowy wykonany w 100%.



Niedziela, 20.05.2012


Miałam gości, więc zrobiłam dużo warzywnych przekąsek, do tego dipy na bazie jogurtów naturalnych, koperku, czosnku i innych przypraw. Uwieńczeniem były zapiekane papryczki z farszem (wg przepisu Ladies SFD).


DNT



Poniedziałek, 21.05.2012


Zdrowo, ale trochę za mało było jedzenia.


Zabrakło mocy, pewnie przez duchotę. Ale trzymam fason

Wieczorem: bieg 5x(2'bieg/2'marsz). Wiem, leszczarsko, ale całą zimę nie biegałam, to muszę się przygotować.



Wtorek, 22.05.2012


Jedzonko tatowe, czyli zupka warzywna, jajka, a na kolację kurczak. Wczoraj też z doskoku chlebek piekłam i zdążyłam jeszcze wieczorem wyskoczyć na ploty


GPP:
4x
burpees - 30sek
pajacyki - 30sek
mountain climbers - 30sek
walka z cieniem - 30sek
30 sek przerwy
+ 1h stretching całego ciała



Środa, 23.05.2012


Rano jajka z chlebem, po treningu whey, zaplanowany czeka kurak z warzywami i pewnie zupka warzywna - kurcze muszę wieczorem zaplanować jedzenie na jutro i dalsze dni.


Zabrakło mi mocy totalnie. Po prostu zmagałam się ze sobą!
W następnym treningu w 2a będę próbować walczyć z 11,5kg - innych nie ma, są dopiero 12kg.

Wieczorem: będzie bieg 4x(3'bieg/2'marsz)

Miłego dnia Kochaniutkie!
Koniec edycji

Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-05-23 10:48:55

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Shaneeya, w taką duchotę się ciężko ćwiczy. Nie wiem, jak u Ciebie na siłce, ale u mnie jedyny ruch powietrza dochodzi z wiatraków Powodzenia w dzisiejszym bieganiu :)

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-05-23 17:56:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
lejdiG u mnie tak samo na siłce jak u Ciebie, ale to raj w porównaniu z poprzednią, na której tak puszczali klimę, że czułam się jak w kostnicy i nie było możliwości się spocić. hehe współczuję już sobie na dzisiejszym bieganiu, będzie ciężko oddychać, a jeszcze zapowiadają burze

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
Witam Kochane Ladies!
Dziś znowu z braku czasu przychodzę ze zbiorczym wpisem.


Czwartek, 24.05.2012
Miska była ułożona, ale nie dałam rady dopilnować wszystkiego. Nie cierpię, gdy wszystko idzie niezgodnie z planem, ale trzeba to przetrwać. Suplementy biorę cały czas - woda 1,5l-2l codziennie.


DNT, padłam na twarz z ogólnego zmęczenia. Zaczęłam walkę z przeziębieniem.


Piątek, 25.05.2012

Miska zupełnie szalona, ale oczywiście czysta.


Zabrakło mi mocy totalnie, co widać po braku sił w ćwiczeniu 3a. Byłam w szoku, że nie daję rady wycisnąć więcej!


Wieczorem nie było biegu, gdyż byłam na uczelni. Ledwo wysiedziałam do końca, spałam na stojąco.


Sobota, 26.05.2012

Miska dobra, ale leciałam z pamięci. Walka z przeziębieniem za pomocą czosnku


rower 1h bardzo intensywnej jazdy - licznik mi się popsuł, więc nie wiem ile km i z jaką prędkością, ale dałam czadu


Niedziela, 27.05.2012
Miska czysta, gotuję barszcz czerwony Nie mam czasu planować miski, terminy mnie gonią! Przeziębienie pokonane!


DNT, odsypianie i ogarnianie.

Koniec edycji

Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-05-27 14:07:58

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3023 Wiek 111 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 89758
To świetnie, że nie dałaś się chorobie! Ja dziś też odgruzowuję chałupę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076

Mój kolejny wpis dotyczy podsumowania moich dotychczasowych poczynań. Szału w wynikach i fotkach nie ma, ale wiem, że to tylko na filmach widać takie wielkie zmiany po tak krótkim czasie, więc nie spinam się tak bardzo. Oczywiście wolałabym osiągnąć bardziej spektakularne wyniki, ale te rozpiski siłowe dają mi obraz tego, że jest coraz lepiej! Poza tym widzę w lustrze, że mięśnie wychodzą na wierzch, zmienia się struktura ciała, tłuszcz jakby się przerzedza, więc chyba jest dobrze! Mam taką nadzieję przynajmniej, że jestem na dobrej drodze

Co przez te ponad 3 miesiące na SFD się u mnie działo:
Rozkład: 150B/67T/150W/1800kcal
Ćwiczenia: siłowe by Obliques 3x w tygodniu, pozostałe dni: joga, stretching, rower
Przerwy: 1x 3-tygodniowa, 1x 2-tygodniowa



Brzuch jest duży, bo mnie wydęło, stąd taki duży pomiar, no ale cóż...

FOTY: (przepraszam za jakość, ale przy zmniejszaniu się skiepściły )



Podziękowania: dla Obliques przede wszystkim, za świetny plan treningowy, który bardzo lubię, dla AgiK, która wpadała podrzucać mi swoje rady odnośnie treningu, dla Moich Kochanych Kibicek (Wy wiecie o kogo chodzi, nie będę wypisywać, bo jeszcze którąś pominę, ale dziękuję każdej z Was!!!!!).
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się do Was dołączyć i pójść tą ścieżką zdrowia Będę dalej walczyć i mam nadzieję, że osiągnę upragniony sukces! Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego! BUZIAK!
Koniec edycji

Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-05-27 14:37:22

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 536 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4310
Pięknie kochana Gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
Dzięki wielkie mkroza za miłe słowa Mam nadzieję, że następne większe porównanie będzie bardziej szałowe

Azzi, dzięki Kochana, na przeziębienie najlepszy jest surowy ząbek czosnku I jak poszło sprzątanie?

Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-05-28 12:20:06

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Shaneeya, i pomyśleć, że to już 3 miechy na sfd! Gratulacje Kochana, efekty coraz wyraźniejsze, ciężary coraz większe, micha czysta, super. Na kolejne 3 miesiące życzę wytrwałości i żeby takie przerwy niezależne od Ciebie się nie zdarzały :*
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 482 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7076
G dzięki Kochana! Takie życzenia mi się przydadzą Liczę na to, że organizm w końcu puści i poleci ładnie, w końcu to jest walka z samym sobą

Obliques, bardzo proszę o poradę czy mam coś modyfikować czy zostać przy tym co jest i walczyć dalej?

Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-05-28 12:38:48

"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"

Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

potrzebna pomoc dla Parówki :(

Następny temat

gruszka85/ Akcja D*PA 2012

WHEY premium