cortunia - zamagania ze wszystkim

Hej Cortunia, to może ci moje pociechy podeślę do pomocy?
One mnie tak męczą o te pierniki, a ja w kuchni to najbardziej lubię kawę parzyć...
Powodzenia w działaniach, czasem cie podglądam w dzienniku

Zmieniony przez - agamall w dniu 2011-12-09 19:38:43

No proszę, proszę, kogo my tu mamy?

Mam nadzieję, że tych pierników nie jesz?

nie jem nie jem :D
nawet mi się nie chce tyle tego produkuje

wszystko mnie boli, za dużo mocy było wczoraj

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

a ja nadal zyję, ćwiczę w domu, wciągnęło mnie bieganie - dobrze jest :)
bieganie mnie wciągnęło bardzo mocno, duże postępy widzę i przy różnych zabawach w domu typu GPP widze spory progres jeśli chodzi o wydolność płucną. bo to była moja najgorsza bolączka.

micha czysta nieliczona, spadki minimalne, ale wciąż (minimalne bo jednak mało ćwiczę, ale coś tam czynię)

za miesiąc konkurs i chyba się z nim zmierzę, co by się sprawdzić.
kończe ogarniac burdel pracowy z zaległościach do wyprowadzenia i w kwietniu jestem zwarta i gotowa.
znaczy w ogóle jestem, bo wiosna bo pięknie bo już tak mało mi zostało do normalnego wyglądu.

tralala

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2012-03-22 11:34:13

hej Cortunia
ja tez się zmagam
forme na plażę trzeba robić

bieganie jest wspaniałą formą aktywnośći!!!! fajnie, ze tez polubiłaś!!

Zyrafko - ja nienawidziłam biegać, ale udało mi się przeprowadzić przez pierwsze treningi na tyle bezboleśnie, że mi sie spodobało. w tej chwili jestem w stanie przebiec sporo i w niezłym czasie. i bardzo się z tego cieszę :)

ale muszę mieć ćwiczenia siłowe, dla mnie bieganie to za mało. ale już niedługo, jeszcze chwila i będe miec czas na porządny trening ;)

to podobnie jak u mnie, za niedługo, jeszcze chwilka, chwilunia
no i powodzenia w konkursie

26.03.2012

26.03.2012

ęcimęcikupamięci.

a serio to jedziemy z koksem dalej. z wypiskami regularnie.
bo teskniłam :)



ZAŁOŻENIA
1800 kcal, 130 białko, 130 węgle, reszta tłuszcz.
węgle w tej chwili u mnie oscylują między 100 a 130.




SUPLE
wiesiołek, lecytyna, siemie lniane mielone, tran i probiotyki.
PLUS
3 pomidory, kapusta pekińska, kalafior i brokuły.
2,5 l wody
kawa x 2

wypisek z treningów na razie nie ma, ale trenuję sumiennie. bo wróciłam na siłownię, nadal szukam jakiejś fajnej, ale znajdę.

i jestem szczęśliwa bo spełniłam swoje marzenie - moge biec bez przerwy i zadyszki. kiedys o tym pisałam. i w sumie - wystarczyło tylko zacząć. sprawia mi to przyjemność i daje odpoczynek od natrętnych myśli.

także nie do końca zmarnowałam rok :)



Zmieniony przez - cortunia w dniu 2012-03-26 17:55:17

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2012-03-26 17:57:19

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2012-03-26 17:58:04

Zmieniony przez - cortunia w dniu 2012-03-26 18:00:17