Ostatnie 2 dni były pod górkę pod względem realizacji założeń, ale walczę ;)
27.12.2012 (piątek)
- pierwszy dzień bez aero od dnia kiedy zaczęła się przygoda z sfd
- basen 45 min - 50x25m
- szamanie zupełnie podupadło - ryba, którą miałam przewidzianą na dwa posiłki w pracy niestety okazała się być niejadalna, a w pracy nie było alternatywy, więc całe białeczko powiedział mi papa;/
28.01.2012 (sobota)
Trening:
rozgrzewka 10 min
ACT czyli 1. obwód, przerwa, 2. obwód.
Przerwy pomiędzy ćwiczeniami maksymalnie 30 sekund.
1.Przysiad: bez sztangi 20x, 18kg x15
a.Drugi obwód: 18kg x15.
2.Przysiad wykroczny: 15x na nogę. (ciężko mi idzie wykonywanie poprawnie technicznie tego ćwiczenia, ale mam nadzieję, że wreszcie je "poczuję")
a.Drugi obwód: 2x3,25kg x15 na nogę
3.
Wiosłowanie hantlem: 7kg x15 na każdą rękę (like it!)
a.Drugi obwód: 7kg x15 na każdą rękę.
4.MC sumo: 18kg x15 (MC sumo zabija - na szczęście nie na śmierć:P - moje przywodziciele)
a.Drugi obwód: 18kg x12
5.Wyciskanie sztangielek leżąc: 3,25kg x15
a.Drugi obwód: 5,25kg x15
6.Rozpiętki: 2kg na rękę x15
a.Drugi obwód: 2kg na rękę x15
7.Wyciskanie hantli w górę: 3,25kg na rękę x15
a.Drugi obwód: 3,25kg na rękę x15
8.Unoszenie ramion bokiem: 1kg na rękę x15
a.Drugi obwód: 1kg na rękę x15
9.Uginanie ramion naprzemiennie stojąc: 3,25 kg x15 (wciąż jest to najtrudniejsze ćwiczenie dla mojej lewej ręki która znacząco jest słabsza od prawej, którą mogę zrobić ćwiczenia raczej na spokojnie)
a.Drugi obwód: 3,25 kg x 15
10.Prostowanie ręki z hantlem za głową: 1kg x15
a.Drugi obwód: 1kg x15
11.Wspięcia na palce siedząc z obciążeniem: 15kg x15
a.Drugi obwód: 20kg x15 (wreszcie poczułam, że mam obciążenie!)
12.10 różnych spięć po 10 powtórzeń
a.Drugi obwód: 10 różnych spięć po 10 powtórzeń.
13.Unoszenie bioder w leżeniu x20
a.Unoszenie bioder w leżeniu x20
14.Przywodziciele ud „agrafką” x15 (muszę się zaprzyjaźnić z tym sprzęciorem)
a.Przywodziciele ud „agrafką” x15
15.2 minuty przerwy
a.Aero – Boxing with Davina McCall – 30 minut.
Planuję tym programem ćwiczyć do 04.02.2012.
Szamanie:
- dzisiaj też nie do końca wyszło, bo ostatniego białeczka w siebie nie wcisnęłam
-
zalecenia wg Martucca 1700 kcal, 120 białko, 70-75 tłuszcze, 140 węglowodany
- ciężko zachować te przerwy 4 godz. między posiłkami, żeby wyrobić się z wszmaniem wszystkiego, ale walczymy, walczymy! :)