Kornelia/rozkoszna redukcja

Michal_Wro
Żadne Leserko - wszystko pod kontrolą :P:*

Regeneracja w toku :)

Trzymam bilans taki jaki miałam ostatnio zalecony przez Martę mimo, że nie ćwiczę. Niestety nawet basenu nie było od poniedziałku, bo miałam wrażenie, że jakieś przeziębieni chce mnie złapać i ogólnie cały tydzień byłam nie w formie, więc lepiej było nie ryzykować.

Zrobiłam sobie przerwę z kiszoną kapustą i ogórkami, bo już mi bokami wychodziły i z wodą z miodem i śliwkami. Jadłam za to orzechy włoskie (przez co przeginałam tłuszcze:/)i buraczki ćwikłowe - to dwie sprawdzone rzeczy na moje zaparcia.

Ogólnie brzuch jest często wzdęty i mam poczucie jego wielkości, ale w tym tygodniu pewnie wynikało to z bycia przed okresem, a teraz w trakcie.

Jutro planowo mają być pomiary, na które ani troszkę nie mam ochoty:P Po pierwsze @ jest, po drugie boję się co zobaczę po tygodniu bez ćwiczeń.

27.03.2012 (wtorek) - regeneracja dzień 1

Szamanie
(po 7 tyg. 4 dniach BTW 120/70-75/140 i rotacji 3 tyg. 3 dni 120/70-75/115; potem 2 tyg. i 1 dzień 120/70/130; aktualnie rotacja 120/70/100 - 120/70/150)

tydzień 2 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 1 dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany



28.03.2012 (środa) - 2. dzień regeneracji

tydzień 3 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 2 dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany



29.03.2012 (czwartek) - 3. dzień regeneracji

tydzień 4 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 3 dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany



30.03.2012 (piątek)- 4. dzień regeneracji

tydzień 5 dni amputacji węgli numer II z rotacją - dzień wyższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 150 węglowodany



31.03.2012 (sobota)- 5. dzień regeneracji

tydzień 6 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 1. dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany



MARTUCCA:
Marta, jeśli będziesz zaglądać zerknij proszę na poprzednią stronę.



Zmieniony przez - Kornelia w dniu 2012-04-01 00:34:27

01.04.2012 (niedziela) - 6. dzień regeneracji

2 tygodnie amputacji węgli numer II z rotacją - 2. dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany

Nie dociągnęłam białka do 120g, a tłuszcze po raz kolejny przegięte. Chętnie oddałabym węgle na rzecz tłuszczy:P





Stoją i czekają na mnie bidule.
Wiem, że będę kwiczeć, ale nie mogę się już doczekać "poświąt" i siłowych. Chyba niekoniecznie dobrze mi to robi na głowę, bo mam poczucie, że nic nie robię a sadło znów rośnie, a przecież miało maleć ;P Chociaż pomiary nie są tragiczne biorąc pod uwagę, że tydzień nie ćwiczę i mam @.



MARTUCCA:
Marta, jeśli będziesz zaglądać zerknij proszę na poprzednią stronę.


Zmieniony przez - Kornelia w dniu 2012-04-01 21:55:06

Jestem

- czy dobrym pomysłem jest przez ten czas bez siłowych robić na przemian GPP i areo, może jeszcze gdzieś "miękkie nogi"?

Miękkie nogi to też GPP Możesz robić na przemian

- czy przez ten czas mam na razie trzymać taki bilans jak jest?

Tak. Pomiary masz zadziwiające: raz plus, raz minus Myślę, że regeneracja się tutaj przyda, żeby ustabilizować efekty.

Hej Jak tam regeneracja przebiega Mam nadzieję, że przyjemnie. Też mam ciągoty do tłuszczy i słonych rzeczy. A kiedyś ciągnęło do słodkiego. Teraz to mi smalec po głowie ciągle chodzi A Ty co tam tłustego tak przekąszasz? Czyżby orzeszki??? A co do buraczków, to nagotowałam ich dużo i dzisiaj będę je zasmażać z cebulką Pychotka

Zmieniony przez - kama_88 w dniu 2012-04-02 16:20:38

Marta:

No to z samym GPP, ile tylko uda mi się czasowo i organizacyjnie, to będę cisnąć od jutra do 16.04 kiedy chcę wrócić do siłowych.

Bilans trzymam po staremu. A raczej staram się, bo ostatnio szaleję z tłuszczami i wychodzi po jakieś 80g a nie 70. To głównie przez orzechy, ale trudno się im oprzeć, bo po pierwsze ciągnie mnie do nich a po drugie orzechy włoskie + buraczki + @ = zapominam co to zaparcia i świat staje się piękniejszy !

Kama:

Niby powinnam się cieszyć regeneracją, bo więcej czasu jest, ale jakoś nie za bardzo mi to wychodzi. Bezczynność czuję :P Z czasem powinno mi się zmienić myślenie, a wręcz należałoby. Głowa to zapewne minimum połowa sukcesu :) Poza tym podsumowanie aishy mnie zabiło :D:P

02.04.2012 (poniedziałek) - 7. dzień regeneracji

2 tygodnie 1 dzień amputacji węgli numer II z rotacją - 3. dzień niższych węgli:
zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany

Picie: 1l woda mineralna, kawa rozpuszczalna, herbata (Bioactive)
Warzywa: marchewka, buraczki
Suplementy: tran, magnez, plusz z minerałami




Zmieniony przez - Kornelia w dniu 2012-04-02 21:08:41

DNI REGENERACJI I GRZECHU!

03.04.2012 (wtorek) - 8. dzień regeneracji

2 tygodnie 2 dni amputacji węgli numer II z rotacją - dzień wyższych węgli: zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 150 węglowodany

Bilans nie wyszedł wg założeń.
Grzeszek: bake rollsy pełnoziarniste na kolację (słone to jak diabli:P)



04.04.2012 (środa) - 9. dzień regeneracji

2 tygodnie 3 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 1. dzień niższych węgli: zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany

Grzeszek: nalewka z aronii (słodkie to jak diabli:P odzwyczaiłam się od słodkiego)



05.04.2012 (środa) - 10. dzień regeneracji

2 tygodnie 4 dni amputacji węgli numer II z rotacją - 2. dzień niższych węgli: zalecenia wg Martucca 120 białko, 70 tłuszcze, 100 węglowodany

Grzeszek: białe wino, piwo, troszku frytek



Od jutra przez prawie tydzień będę w domu rodzinnym, więc będą utrudnienia żywieniowe, ale założenie mam, żeby nie grzeszyć przede wszystkim - to znaczy nie grzeszyć w kwestii jedzenia


Zmieniony przez - Kornelia w dniu 2012-04-06 09:26:14

Cześć mała grzesznico
U mnie to wino ostatnio jest takie natrętne i za mną chodzi, ale lampka czerwonego wytrawnego chyba mnie nie zabije raz na 2-3 dni
Miłego wypoczynku w domku

No i gdzie jest moja pociecha?

Martuś jestem, jestem!!!!
Ale niestety chora :(
Nie mogę się doczekać aż wrócę, zacznę ćwiczyć i wyliczać jedzonko wg zadanego bilansu!

Najpierw była regeneracja, bo treningi nie szły, potem pojechałam na tydzień w rodzinne strony, a wróciłam chora.. Zaczęło się od kataru, bólu gardła i osłabienia, później wzięło mnie jakieś uczulenie na leki plus zapalenie pęcherza.. Jutro idę do lekarza zobaczę co powie.. założenie mam, że po weekendzie majowym mam być w pełni sił, gotowości i zapału do pracy! OBY!

Redukcja będzie mi niezbędnie potrzebna, bo i kilogramów i centymetrów przybyło :( staram się jeść prawidłowo chociaż wpadki się zdarzają.. Nastrajam się, że czeka mnie sporo aerobów, a z siłowymi chciałabym jakiś inny trening niż do tej pory żeby mi nie zajmował 1,5h, bo potem na areo nie ma czasu, a wreszcie troszkę z wałeczków moich chciałabym zbić :)

Marta cieszę się, ze o mnie pamiętałaś i z niecierpliwością czekam kiedy będę mogła się zameldować gotowa na rozkazy! :)

Kornelko to wracasz do nas dopiero po majówce????