3.01.2012 (wtorek)
Wraz z nowym rokiem postanowiłam, że chciałabym usystematyzować mój harmonogram dnia. Zauważyłam, że poranne treningi mi służą i jestem zdecydowanie bardziej pełna werwy toteż rano wystartowałam jak zwykle o 4.40 z łóżka i pojechałam na siłownię z zamiarem zrobienia interwałów. Jedyne jakie mi wychodzą to na rowerku, jednak spodobało mi się wiosłowanie, więc wiosłowałam a potem zrobiłam brzuchy na takim diable:
Miska:
Trening:
2000m - wioślarz
3x20
unoszenie nóg na powyższym sprzęcie
3x15 skręty z gryfem stojąc
+ stretching
Turlanie Challenge: 25
____________________________________________________________________________________________________________________________________________
4.01.2012 (środa)
Zaspałam dziś całe 30 min, czyli mniej więcej tyle, ile potrzebuję na wyszykowanie się do pracy. Trening odbył się więc po roboleniu, ale nie jestem z niego zadowolona- nogi odmówiły posłuszeństwa po 5 seriach, więc pierwszy obwód dałam radę tylko 5x, pozostałe dwa poszły wg planu- 7.
Miska:
Trening:
Turlanie Challenge: 30
+ stretching
____________________________________________________________________________________________________________________________________________
5.01.2012 (czwartek)
Obudziłam się dziś ochoczo z optymistyczną wizją wolnego piątku
Rano wiosłowałam- strasznie to fajne
Miska:
Trening:
5000m - wioślarz ( czas 31.00 wraz z przerwą na picie)
+ brzuch:
3x20 unoszenie nóg
3x15 skręty z gryfem stojąc
+ stretching
Turlanie Challenge: 35
____________________________________________________________________________________________________________________________________________
6.01.2012 (piątek)
Dziś błogie lenistwo
jedyna aktywność to "turlaki"
Miska:
Trening:
Turlanie Challenge: 40
Zmieniony przez - unplugged w dniu 2012-01-07 00:43:41