Z AEROBÓW NA SIŁOWE

Fajne spadki, z łokciem ok - dbaj poprostu o technikę ćwiczeń

MOC z Tobą

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2011-11-26 23:08:00

Ha ha ha dzięki :) Berry no żartuję z tym chwaleniem. Szefowe nie mają co pisać, bo na razie nie mam jak wrzucić filmów z siłowni. Albo z miską nie jest źle, a w treningach widzą, że staram się działać progresywnie, albo jestem takim złamasem, że nie ma co tu zaglądać However coś musiałam zyebać, bo Martucca zapowiadała na początku, że będą baty.

Grubachybarybo, mam zalecone Białko 120, Tłuszcz 80, Węgle 120. Ogółem ma być ok 1700 kcal. Da się na tym żyć, nawet współlokator doznał szoku bo zauważył, że UWAGA UWAGA jem makaron.


Martoo4, po prostu nie wiem czy dobrze, czy źle z miską i ćwiczeniami... Ok, technika do sprawdzenia filmowego, ale nie wiem jak mam milczenie szefowych rozumieć. Że jest źle, czy dobrze?

Pozostali: dziękuję, że jesteście, poczułam że żyję

zauważyłam, że jak coś jest źle to wtedy są baty :P więc cisza towarzyszy raczej dobremu stanu rzeczy.. chyba, że to cisza przed burzą

ja jak jem makaron w jajku to od razu mi się przypominasz.. maszkaron nas łączy

Wklej w wypiskę jedzeniową jakieś jogurciki owocowe i ciasteczka - jestem pewna, że któraś Szefowa się odezwie.

Raczej zagldaja, tylko nie opyerdalaja, wiec kontynuuj, bardzo ladnie

Grzeczna Milenka

ZZZZAYEBIŚCIE. Pracowałam nad prezentacją całą noc. Ani na minutę się nie położyłam. Oczywiście trzymałam michę. Warzywa się skończyły, więc noc przesiedziana o wodzie. Nagle wybiła 6. Poszłam więc pod prysznic, wypindżyłam się i o 7 zjadłam śniadanie w postaci pasztetu 148 kcal, B/T/W= 8,9 / 6,4 / 13. Wróciłam właśnie do domu. Dochodzi 16, a ja mam za sobą pełne godziny napieprzania z makietami w szpilkach i gadania do niedogłupów.

Wiem, że źle zrobiłam nie organizując sobie czasu na przygotowanie jedzenia na wynos, ale... Jestem z siebie ZAYEBIŚCIE dumna, że w przerwie gdy chłopcy wpyerdalali czekoladowe ciastka, ja subtelnie sączyłam czarną gorzką kawę, a kiedy po robocie przynieśli nam pizzę, wyjęłam z plecaka termos i kontynuowałam płynną dietę. Schudłam chyba z kilo po tej niespełna dobie...

Właśnie gotuję sobie makaron pełnoziarnisty. Oczy mi się kleją, a jeszcze kilka minut czekania... Niby nie ma sensu jeść przed snem, ale trzeba uzupełnić niedobory prawda? Wszamię, pośpię, wszamię, posiedzę i spadam na pakernię.

P.S.: Efekty MUSZĄ być, bo pierwszy raz od jakiegoś czasu ubrałam cieliste rajstopy i krótką czarną kieckę. Czworogłowy mnie zaskoczył...

MagdaK

Wklej w wypiskę jedzeniową jakieś jogurciki owocowe i ciasteczka - jestem pewna, że któraś Szefowa się odezwie.

Przywiodło mnie to przeczucie, że odczytam zakazane słowa, a tu się okazauje, że ktoś wzywał mego imienia na daremno
Magda BAN!

A Ty, se Majli, kup tą odżywkę białkową na Mikołaja

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-11-28 19:33:55

Właśnie zawyłam Scooby-dooby-doooo! Więc zapraszam do odtańczenia ze mną tańca radości do: http://lejmanek.wrzuta.pl/audio/ahKuQCgN94I/scooby_doo_shagg_where_are_you 

Kupię sobie odżywkę, ale wcale się nią nie jaram, bo białko potrafię trzymać na poziomie. Kupię sobie na nagłe wypadki ataku na deser, które mi się już spory kawał czasu nie przytrafiają ;D

Martucca, dzieki że jesteś, chciałam wiedzieć, że w ogóle istnieję. Wiem, że mam iść dalej! Lecę na pakernię i wyjdę ostatnia.

Już się tak nie podniecaj, tylko idź zapyerdalać Możesz czuć mój oddech na karku