qgqtq/ budowa mięśni i redukcja tkanki tłuszczowej/ rok str.50

Hej MiD29 pomiary z 18-tego były robione przed miesiączka więc lekko mogłam nabrac wody , co nie zmienia faktu , ze jakies tam spadki widzę. Odkąd wróciłam z urlopu trzymam czystą miskę (jem duzo ale bez jakichkolwiek grzeszków !) i daje z siebie wszystko na treningach, a efekty same przychodzą

trzymam czystą miskę (jem duzo ale bez jakichkolwiek grzeszków!) i daje z siebie wszystko na treningach, a efekty same przychodzą

laski, tekst oprawić i na lodówkę! serio prawię

ale po zdjeciach widac dziewczyno. jak nie ta osoba!

laski, tekst oprawić i na lodówkę!
dobrze mowisz!

To faktycznie dajesz z siebie 100% :D Jesteś wzorem idealnej redukcji

Dzięki Laski . Komentarze i wsparcie na forum tez wiele dają. Jeśli moja postawa zmotywuje kogoś do działania to będę przeszczęśliwa .

31.08.2011
Rano 2h po śniadaniu trucht 20minut.
Trening :
Rozgrzewka na piłce,
Plecy,biceps,triceps:
-ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem (szeroko) 4x15,
-wiosłowanie sztangielkami na lawce skośnej 3x15,
-ściąganie drążka wyciągu górnego podchwytem (wąsko) 4x15,
-uginanie przedramion (sztangielki) 4x15,
-uginanie na piłce 3x20,
-wyciskanie francuskie 4x15,
-prostowanie ramion na wyciągu 4x20.
*rowerek stacjonarny 30 minut.

Miska:
-owsiane,białko,migdały,
-jajka,warzywa,olej z orzechów włoskich,
-zupa warzywna(marchew,por,natka pietruszki,papryka kolorowa,cukinia,brokuł,fasola czerwona)na surowym boczku i szynce, mięsko z zupy,łyżka musztardy,
-j/w tym razem bez mięsa, orzechy nerkowca,l-karnityna,
-BCAA,MCT,
-tuńczyk,olej z orzechów włoskich,warzywa,
-coś ale jeszcze nie wiem co .

Dzisiaj usłyszałam , ze mam już nie ćwiczyć bo mam nogi jak kulturystka .









Zmieniony przez - qgqtq w dniu 2011-08-31 22:13:40

Eh, jak ja słyszę takie głupie teksty to mnie krew zalewa To pewnie z zazdrości, bo nogi to masz świetne! Mi też nie każą ćwiczyć, bo bary mi się jeszcze bardziej poszerzą i będę jak chłop;p Jeden gościu nawet stwierdził, że będę mieć takiego motyla, że ho ho Dziwaki. Także w ogóle sobie nie zawracaj głowy takimi komentami, bo z tego co wiem to każda z nas słyszała takie "porady"

Mnie to śmieszy, zazwyczaj odpowiadam, że chcę je jeszcze bardziej rozbudować . Najbardziej irytują mnie laski , które zawracaja dupę, że chcialyby coś osiągnąc, schudnąc itd. Ja się produkuje,tłumaczę,a One i tak swoje ... że siłownia to dla facetów, basen jest lepszy,że jak nie jadły po 18-tej i nie ćwiczyły to pięknie schudły (no ale jojo dopadło), trzymają dietę w tygodniu,a na weekend pochłaniają hektolitry piwa zagryzając fast foodami,itp., a tekst "ja nie chcę wyglądać jak kulturystka" przebija wszystko. Eh szkoda gadać ...

No i mamy wrzesnień, a więc ostatni miesiąc mojej redukcji (jak dobrze pójdzie). Po tym okresie chciałabym zastosowac zasadę Laytona Nortona na budowanie masy. Czy któras z moderatorek mogłaby się wypowiedzieć na ten temat , jak postrzega ten schemat i czy warto tą zasadę zastosować, byłabym wdzięczna.
Chcę przez ten miesiąc obciąc węgle, pozostawiając jedynie owsiankę do śniadania, moze minimalnie zmniejsze tez tluszcz, trening pozostanie taki sam, dodam tylko więcej aerobów. Jeśli spadki BF będą zadowalające od pażdziernika chcę wejść w fazę budowania masy. W diecie zwiększe ilość ww, w treningu chce wprowadzic 2 serie rozgrzewkowe i 2-3 z maksymalnym obciązeniem, dłuższe przerwy, mniej aerobów. W zależnosci od tego jak bedzie reagowało moje ciało, po kilku tygodniach przerzucę się znów na redukcję aby podkręcic metabolizm (dodając aeroby)i tak pociągnąć przez kilka miesięcy. Liczę na wasze sugestie

Generalnie pracując nad sylwetka juz w takim stopniu, powinnaś korzystać z pomocy osoby doświadczonej w tym temacie która potrafi ocenic proporcje , by nie przesadzić z budowa miesni które mogą zepsuć ci sylwetkę i pobudzić do budowy mięśnie oporne. Zadna z nas nie jest profesjonalnym trenerem i przykro nam nie jesteśmy ci w stanie pomóc bo nie jesteśmy otrzaskane w zawiłościach pomysłów poszczególnych zawodowcow i trenerow kulturystyki, tym bardziej ze jest ich wielu i kazdy z nich ma swoje osiagi którymi sie chwali z tym ze sa to wybrani ludzie i w dodatku prowadzeni bezpośrednio. Ty musisz miec tez trening, diete tylko pod siebie korzystajac z ogolnych gotowych propozycji wcale moze nie wyjsc ci na dobre

Dlatego zajmujemy sie po prostu dziewczynami z sąsiedztwa i nie porywamy sie na dziewczyny z ambicjami do fitnessu
Jeżeli potrzebujesz profesjonalnej pomocy to proponowałabym zgłosic sie do BodyLine jest zawodowym trenerem ma dobre patrzenie i mozna polegac na jego profesjonalizmie sadze ze sie dogadacie bez problemu.

Dzięki Obli za odpowiedz, a więc sugerujesz, ze na własna rękę nie ma co działać? Ten sport mnie bardzo kręci ale w najblizszym czasie w zawodach nie mam zamiaru startować, do tego potrzebna jest perfekcyjna sylwetka. Chcę to zrobić dla siebie, zejsc z bf i dobudowac umięsnienie, które jak narazie jest na marnym poziomie, myslisz, ze wykonując trening, który mam i zwiekszajac cięzar mogłabym zaburzyc proporcje sylwetki ? (sterydów nie zamierzam brac). Z dietą jestem ogarnięta, wyeliminowałam produkty szkodliwe dla mnie, rotacja ww w zupełności mi wystarcza. Nie mieszkam w Polsce więc o porady trenera musiałabym się pokusić tutaj w Irlandii ale czy na moim poziomie ma to jakiś sens?? Dzięki raz jeszcze.
W sumie dodam jeszcze, ze moj facet siedzi w tym sporcie juz naście lat, nigdy nie startował w zawodach ale jakieś tam dośwaidczenie ma, swego czasu trenował na jednej siłowni z Darią Piznal i Dorotą Jadczak, nie wiem czy tak mogę nazwiskami tu rzucać .

Zmieniony przez - qgqtq w dniu 2011-09-01 19:23:28