mrocznyy-dziennik treningowy Lafay'a + gymnast

Eh macie się z tymi dietami :) nie lepiej jeść tak mniej więcej i się nie przejmować ważeniem posiłków i tak dalej? Jeśli dałem rade zrobić w 2 seriach ćwiczenia A1 15/17 to zmienić je od jutra na A2?

Nieogarne : Rób tak jak masz w planach w Lafay , ja tam specem zabardzo w tym nie jestem - zwłaszcza , że knigi nie przewertowałem ( a chciał bym bardzo ;). Wazzup niech doradzi.

Wazzup : Co do makaronu , jednak skłonił bym się do tego durum , jest bardzo smaczny , pożywny i bardzo zdrowy . Ja kupuję spagetti durum z Biedronki po 2.20 500g i jest super , z jogurcikiem owocowym light ( np. są jogurciki Jogobella Light bez cukru - smak owoce leśne za***iście mi podchodzi) - wchodzi jak świeża bułka z masłem:D - tak na marginesie te bułki z pieczywa są bardzo dobre jeżeli chodzi o smak - i to jednyny ich plus , na tym się kończy ( swoją drogą już nie pamiętam kiedy takie jadłem hehe )
Ryb nie lubisz ? O zgrozo ;d Ja uwielbiam , gdyby chciało mi się przyżądzać to z pewnością bym zamienił tego kurczaka ;D A co do smażenia , to są przecięż inne sposoby np : pieczenie w piekarniku w pazłotku na kapce oliwy itp ;) - bardzo smaczne i zdrowe :) A co do tuny w puszcze to tylko w wodzie bo inne się nie nadają i też bym z tym produktem nie przesadzał .
Odnośnie tłuszczy jak dodasz łychę oliwy do sałatki to nawet jej nie poczujesz , jeżeli smak tobie nie podchcodzi. A masło orzechowe nie jest dobrym wyjściem - no chyba , że zrobisz swoje :) Bo kupne z orzechów zieminych to tak naprawdę syf , jednak dla smaku czasem można sobie pozwolić , napewni nie jako codzienny substytut diety. Po za tym z tłuszczy możesz dawać masła, tłuszcze masz w jajach -także żółtek , ani mi się waż wyrzucać ;d , orzechy laskowe i włoskie , migdały- tańsze od orzechów ;).

Teraz nieogarne : odnośnie "mania się z dietą" , uważam , że jest to najważniejsza składowa sukcesu :) Dlatego teraz jeszcze bardziej przywiąże do niej uwagę , niech tylko kolano przestanie boleć , apropo byłem u lekarza i dali mi tabsy przeciwbólowe i zapalane i 2 tygodnie odpoczynku .Jednak będę ćwiczył tylko górę i właśnie wybieram się na lekki trening . Pozdro ;)

nieogarne

Jak chcesz głównie wytrzymałości to dojedź do 20, choć taki Shinji to i 40 by Ci zalecił
A dieta to 2/3 sukcesu.

mroczny
O durum pomyślę, jak tam go zachwalasz to pewnie kupię.
Bułeczek nie jadam, a tunaka tylko i wyłącznie w wodzie.
No właśnie z tym pieczeniem to byłoby rozwiązanie, bo takie wędzone to mnie o pawi zew przyprawiają
Ale że mi się chciało ostatnio cycki upiec to może i rybkę sobie upiekę.
Masła ? Toś mnie zaskoczył, zawsze myślałem, że masło jest be. A żółtka zdarzało mi się, nawet często, wyrzucać
To z tłuszczami zrobię tak:
- do śniadania albo sam sobie spłodzę to masło, albo trochę orzechów (mogą być fistaszki ?) lub migdałów
- do każdej sałatki (czyli minimum raz dziennie) ze dwie łyżki
- i do posiłku wieczornego Twoim zwyczajem strzelę sobie olejową lufę
Będzie lepiej kapitanie ?

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-22 20:47:19

masełko dobre z 15 g nie zawadzi , witaminka D. bardzo ważny skłądnik w diecie , zresztą poczytaj w dziale Poliqina o maśle ;)- ( wybieraj te co ma 70-80% tłuszczu , anie tam jakieś twarde margaryny :) żółtka szamaj , bo to dawno i nie prawda , że są głównym powodem wzrostu cholesterolu ( swoją drogą na to składa się o wiele więcej rzeczy ) , żółtka to oprócz dobrego tłuszczu , to białko i witaminy :) - także szkoda by wywalać . Fistaszki od czasu do czasu ,ale z pewnością zamienił bym na migdały - super smakują ;) A noo i lufa na noc być musi , tak żeby się lepiej powodziło heheh ;) Pozdro

Poniedziałek 22.08.2011

Dziś początek nowego tygodnia . Z rana wybrałem się do lekarza , który zalecił mi 2 tygodnie przerwy o treningów ( o ****a) i do tego jakies antybiotyki przeciwbólowe , to zacznę od jutra brać . Może przejdzie zobaczymy . W każdym razie nie omieszkam trenować , nogi odpuszczam z wiadomych przyczyn , ale pdociągania na drążku i poręcze – to nie ma mowy , nie chcę stracić słabej to słabej ale formy ;p Także dziś wiczorkiem po pracy wybrałem się poćwiczyć , co prawda nie jest ot jakiś konkretny plan , ale chwilowo styknie . W planach nie zły pomysł mi świta , jak już zacznę normlanie ćwiczyć to trochę przerobię Lafay pod siebie ;) No nic w każdym razie trening wyglądał następująco :

Przed każdym ćwiczeniem 2 krótkie seryjki rozgrzewkowe . Przerwy między ćwiczeniami 1-1,5 min między seriami . Wszystko wykołowywane z dopieszczeniem szczegółów ;)

4x8 podciągnięcia nachwytem do pełnego zwisu ( 1 min przerwy )
4x10 pompki na poręczach z wydłużeniem fazy negatywnej ( 1 min przerwy )
A2 z Lafay 3x 10 powoli ( 25 sek przerwy )
3x8 podciąganie na drążku podchwytem do pełnego zwisu ( 1 min przerwy )
6x10 wznosy tułowia w zwisie na drążku (* 25 sek przerwy )
4x15 brzuchy ( 25 sek przerwy )

Tak to wyglądało + rozgrzewka i rozluźnienie.

Samopoczucie w porządku , mimo paru ekscesów hehe I już nie mogę się doczekać normalnego ćwiczenia , bo chęci są ogromne ;) Dieta trzymana jak należy , tylko teraz ciągle głodny chodzę bo mało kalori , a ja przyzwyczajony do trochę większych ilości . Mimo tego chwilowo jakieś 3x treningi siłowe w tygodniu , przerwa to nie będę podbijał niewiadomo po co. Na to przyjdzie czas , zacznę ostro tyrać to i tym razem będę wpierniczał dosłownie „tony” żarcia ;) Po za tym z witaminek i innych nic nie biore bo nie ma sensu .

To szkielet diety , dziś nie uwzględniałem warzyw bo mnie się nie chciało :D





Nutka na dziś :



Pozdro



Zmieniony przez - mrocznyy w dniu 2011-08-22 20:52:43

No to jedziemy kapitanie, zmiany wprowadzone będą! (idę chlastać pomidory i polewać oliwą)

Plan spoko, tylko może podciągania dać jedno po drugim ?
Np najpierw szeroki nachwyt a potem normalny podchwyt ?

heh właśnie się zastanawiam , ale nad opcją nachwyt szeroko i zaraz po tym nachwyt wąsko - także , że dłonie przy sobie :) no nic będę sobie próbował ;p

ja dziś do twarogu kapusta pekińska zzzzz , nie mam pomidorków ;/

Od 6 poziomu takie rozwiązanie jest w książce nawet, I* + C*
Drugi tom, jak się nie mylę, sugeruje złączyć ręce przy C* celem lepszego zaangażowania bickuff

Smacznego!
Na mój twaróg jeszcze przyjdzie pora bo generalnie dzień w południe zacząłem (tzn jeden twaróg już był, z kluchami, ale jeszcze czeka ten wieczorny, zastępujący tunaka, którego nieopatrznie zjadłem do końca )

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-22 22:40:42

hehehe bardzo nie lubię późnego wstawania . Raz , że przez resztę dnia chodzę lekko przymulony , a dwa , że ciężko wyrobić się ze wszytkimi zaplanowanymi posiłkami .No nic ale to tylko na okres przerwy wakacyjnej :)

Raz, że tak jak mówisz, takie rzeczy to tylko w wakacje, a dwa że przy takim wstawaniu to i lulu o 3, więc po prostu wszystko się nieco przesuwa


Edit:
Właśnie przyszła pucha bcaa sfd w prochu, i ku mej radości zobaczyłem, że w składzie jest dodatkowo "kwas jabłkowy, smak i aromat identyczne z naturalnym", może nie będzie tak s****iałe w smaku jak to wysypane z kapsułek

Edit2:
Chciałem czekać do jutra ale sprawdziłem już dzisiaj
Kolorek zielono-radioaktywny, smak też bez szaleństw, ale już jakoś zamaskowali tą gorzkość, więc ogólnie może być

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-23 12:04:44