W koncu nadszedl czas kiedy mi sie powiodlo i nie musialem stosowac ogromnych diet. Poniewaz studiuje na AWF-ie, wysilek mam zapewniony, przez 2 tygodnie jak bylem na uczelni, jadlem platki owsiane zawsze na sniadanie, to podstawa, pozniej pilem maslanki lub jadlem jakie 2 kanapki, jadlem chleb razowy, poledwica, obiad to spaghetti albo ziemniaki z piersia, pozniej pomarancz a na kolacje 3x razowiec z tunczykiem albo 2 jajkami i to byl moj jadlospis 2 tygodniowy). Do tego oczywiscie doszly zajecia z plywania 2x45 minut w tygodniu,LA rowniez 2x w tygodniu po 2x45 minut, koszykowka 1 w tygodniu po 2x45 minut i jeszcze zapasay i takie tam ale to raczej byla opierdzielanka. Po dwoch tygodniach jak zalozylem swoje spodnie to mi wisialy, spadlo mi 2 a moze 3 kg, jestem tego pewien, nie wazylem sie ale tak mysle. Na tym nie poprzestane, chce jeszcze bardziej zrzucic brzuch tak do 80-81 kg wagi. Aha i chce zaznaczyc ze nie ograniczalem do minimum slodyczy, raz zjadlem snickersa, raz innego malego batona, a raz paczke paluszkow i nie zaszkodzilo mi. Oplacalo sie walczyc az czlowiek psychicznie lepiej sie czuje.
Mowie tym co maja klopoty z nadwaga oczywiscie nie wielka, to nie jest takie trudne w moim przypadku wystarczylo 2 tygodnie do zmiany i to duzej, wam tez sie to uda tylko trzeba chciec.
Pozdrawiam
P.S. aha jeszcze jedno, bylem przed zaliczeniami to moze jeszcze stres sie przyczynil do chudniecia:] , pozdrawiam, jutro godzina 8 - bieganie;}
Sidor
Sidor