SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Schudłem, a brzuch pozostał

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3926

Formularz - Proszę o pomoc

Wiek

25

Płeć

mężczyzna

Waga

74 kg

Wzrost

181 cm

Aktywność w ciągu dnia (cały tydzień): (praca/uczelnia/zajęcia domowe? O której trenuję, wstaję, kładę się spać? O której mam przerwy w pracy?)

Uprawiane sporty, częstość i intensywność treningów, staż treningowy, sprzęt którym dysponuję (wyposażenie siłowni)

8:00 pobudka i śniadanie, 10-19 praca, ok 21 ćwiczenia trwając jakieś 20-30 minut, od ok 1-2 w nocy sen

Stosowane wcześniej diety, ich wpływ na sylwetkę, obecne odżywianie

kalenistyka, codziennie po ok 30 minut, na przemian różne partie ciała

Stan zdrowia (preferowane badania lekarskie)

coś zbliżonego do diety paleo, ale nie do końca, stabilna waga
Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 13
Cześć

Zapewne temat już mówi sam za siebie i niejeden się uskarżał na to, co ja, ale napiszę o co dokładnie mi chodzi.

Mam 25 lat, 181 cm wzrostu i na początku ubiegłego roku ważyłem ok 85 kilo, może trochę więcej. Nie byłem jakiś bardzo gruby, ale głównie po twarzy i brzuchu było widać nadmiar tłuszczu. Widok w lustrze irytuje mnie od lat, moje ciało jest takie byle jakie, otłuszczone. Postanowiłem więc ok wakacji ubiegłego roku przejść na zdrowe odżywianie. Nie miała to być tymczasowa dieta, tylko kompletna zmiana żywienia. Udało mi się po pewnym czasie ustabilizować dietę i wyeliminować niezdrowe tłuszcze, cukry, przetworzone żarcie, nie tykam również nic zbożowego, pszennego. Moje posiłki składały się głównie z mięsa drobiowego, wołowego, ryb, ryż, kasza, warzywa, owoce, sporo orzechów i oliwy. Do tego w miarę regularne posiłki, ok 4-5 dziennie. Już po wakacjach ważyłem 74 kilo.

Od tego czasu moja waga wciąż jest stabilna, jednak nadal moje ciało nie wygląda tak dobrze, jak u kogoś kto zawsze był szczupły (dodam, że w gimnazjum przy wzroście 180 ważyłem ponad 90 kilo i idąc do liceum schudłem do 64 przez wakacje, głównie głodząc się... więc bardzo niezdrowo). Patrząc na siebie nagiego, mam wrażenie, że moje ciało to kawał plasteliny bez jakiejkolwiek rzeźby i wzoru. Postanowiłem zatem ćwiczyć. Przez ok 2-3 miesiące ćwiczyłem w domu, ale bez skutku. Nic dziwnego bo ćwiczenia były byle jakie. Głównie pompki, ciężarki i brzuszki, czyli jak później się dowiedziałem, tyle co nic. W marcu tego roku zapisałem się więc na siłownię, ale już po 2 miesiącach zrezygnowałem - nie odpowiadała mi atmosfera, źle się czuję wśród takich tłumów, a do tego olewcze podejście trenerów. Przez ten czas ćwiczeń w moim ciele nie zauważyłem znaczących zmian.

Przez te okresy treningów miałem wrażenie, że moje ciało jest tak słabe, że ciężko mi wykonać jakiekolwiek proste ćwiczenia. W końcu zainteresowałem się kalenistyką. Znalazłem przystępny program, który co prawda wymaga cierpliwości w osiąganiu efektów, ale stopniowo daję radę, widziałem też dobre opinie na temat programu. Ćwiczę z tym programem już ok 2 miesiące i chyba będzie dobrze, ale teraz moje dwa problemy, z którymi nie mogę sobie poradzić. Proszę o skupienie się na nim, a nie na krytyce kalenistyki, bo wiem, że ma ona tyle samo zwolenników co przeciwników:

1. Siła - moje ciało jest okropnie słabe. Problem sprawia mi nawet zrobienie pompek przy ścianie. Na chwilę obecną robię 2 serie po 15 pompek przy ścianie i robię je z wielkim wysiłkiem, tak że w drugiej serii na prawdę bolą mnie już mięśnie. Uznałem, że muszę na razie zmniejszyć ilość bo nie daję rady. Czy to normalne? Mam wrażenie, że zdrowy mężczyzna nie powinien mieć większych problemów z pompkami przy ścianie...
2. Brzuch - po moim schudnięciu nadal mam wystający bęben. Alkoholu prawie nie piję, raczej okazjonalnie, a brzuch jak na niego patrzę to po prostu bezkształtna masa, ciężko mi powiedzieć czy to skóra czy tłuszcz, ale raczej różnica między wagą pierwotną, a po schudnięciu nie była jakaś wielka, żebym miał nie wiadomo ile skóry. Dla mnie zwyczajny, płaski brzuch bez mięśni to jest prawie jak święty graal, coś o czym zawsze marzyłem, coś prawie nieosiągalnego. Co mogę zrobić, żeby go "spłaszczyć", czy jest w ogóle dla mnie nadzieja?

PS: pochrzaniły się coś pola w ankiecie, ale mam nadzieję, że jest czytelna.



Zmieniony przez - Jynx w dniu 2015-09-25 12:17:41
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 365 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 18735
Siły nie ma a wygląd pozostawia wiele do życzenia bo pewnie dieta nie dopięta. Zamiast poematy pisać to lepiej byś wrzucił zdjęcie sylwetki i zrzut z diety.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 134 Napisanych postów 20191 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 69241
Witam,

zachęcam do skorzystania z indywidualnej porady dietetyka, dieta zostanie opracowana precyzyjnie dla Ciebie.

Nasi specjaliści przygotują wszystko za Ciebie i specjalnie dla Ciebie

http://potreningu.pl/plany/strefa-mezczyzny 



Pozdrawiam//.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 13
To nie żadne poematy, tylko dokładny opis sytuacji. Postaram się potem wrzucić fotę. I co masz na myśli mówiąc zrzut diety? Tego, co mam aktualnie na talerzu? :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 365 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 18735
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 933 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 11800
Niedopięcie diety, to chyba problem drugorzędny. Schudł, a więc dieta zadziałała, nawet jeśli nie była idealna. Oczywiście teraz jeśli są jakieś dietetyczne błędy to warto je poprawić, żeby nie było, że zachęcam do odżywiania się byle jak.

Nie chodziłeś na siłownię, słabo ćwiczyłeś. Możliwe, że obok tłuszczu spadło trochę mięśni. Twój opis brzmi tak, jakbyś przeszedł z poziomu osoby puszystej, do poziomu osoby, mówiąc z anglosaska: skinny fat. Prawdopodobnie zostało ci sporo tzw. opornego tłuszczu, który lubi schodzić ostatni.

Fotki dużo by wyjaśniły. A jak by udało ci się zmierzyć poziom tłuszczu to miodzio.

Siłą się nie przejmuj. Jaki jest sens przejmować się tym, że jesteś słaby na starcie? Wszyscy są słabi na starci. Nie ważne z jakiego poziomu zaczynasz, tylko do jakiego poziomu zmierzasz.

Ja bym dał jeszcze drugą szansę siłowni. Co siłownia to inny klimat. Podpowiedź. Przed wieczorem zazwyczaj jest mniej ludzi
Ale jak tam wolisz.


Zmieniony przez - 90packer w dniu 2015-09-27 09:35:12

http://www.sfd.pl/[BLOG]_90packer__Mens_sana_in_corpore_sano.-t1088838.html

"Ciągi w paskach to jak jazda na rowerze z bocznymi kółkami" - BYK

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa na Low Carb

Następny temat

Proszę o pomoc w ocenie diety!

WHEY premium