lubię...
- satysfakcję na koniec
- uczucie że mam ją już z głowy
- efekty jakie daje
edit:- i moment w 3/4 treningu, kiedy to ma się świadość że już zdecydowanie bliżej niż dalej do końca
ale może jak będę sobie wmawiać to i samą wytrzymałościowke polubie
a dzis d.pa: najpierw nie ten guzik kliknęłam na stoperze i nie liczyło czasu przez ? minut a potem, prawie na koniec, coś mi się w barku zrobiło
jadę na aero
wpadłam tylko się podliczyć do dietetyka
-------------
uzupełniam:
Pt, 03.06, siła 3
Trening: dzień 3poprzednia wypiska: https://www.sfd.pl/-t726569-s12.html#post5
1. Próbowałam zwiększyć obc. w ost. seriach
22kg -ciężko, lewy bark "dziwnie" pracuje - rotacja dziwna? Poza tym odczuwałam nad lędźwiami z prawej strony
24kg - jw. lewy bark, więcej powt. nie dałam rady
2. w zasadzie poprawiam technikę; przy 14,9 na lewą rękę odczuwałam prawe kolano
obwody 1:15 gorzej, ale dorzuciłam obciążenie do sit upów (co lędźwia odczuły), wznosy z opadu bez przerw w trakcie (za to 30-25-20 niemal ze skowytem), unoszenie kolan z przerwami w 30-25-20, jedna przerwa się przeciągnęła o 5-10s, bo się zamyśliłam nt jednego gościa, w ogóle przerwy jakby nieco dłuższe (pogoda?)
a, i serducho jakoś tak parę razy na treningu "ucisnęło", a potem w domu wrednie zakłuło, ale że się uspokoiło, to po ~godzinie poszłam biegać.
~21:00 truchto-bieg, „najpierw powoli jak żółw ociężale” (rozgrzewka), z "niby sprintem" pod koniec
4,65km, czas: 29:42 (vśr=9,4 km/h)
hrśr= 142 bpm; hrmax= 169 bpm
Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-06-05 18:28:13
łanłej: http://www.sfd.pl/-t767019-s8.html
-----------------------------------------------------------
http://www.sfd.pl/jedz-t752315.html http://www.sfd.pl/gotuj-t696301.html
http://www.sfd.pl/gadaj-t699560.html http://www.sfd.pl/targ-t819911.html