podział na DT i DNT oraz redukcja białka do 90-100g to jedyne czego jestem pewna
...
no dobra, idę ponalizować posiadane dane
----
sorki, że tyle zeszło, ale praktycznie nie wchodziłam na kompa po południu, a więc
ile mialas dotychczas i skad schudlas nawiecej?
skąd schudłam? od samego początku (łącznie ze zwyżką styczniowo-lutową) optycznie z biustu (-1,6 cm), choć cm tego nie potwierdzą, a tak poza tym to szeroko pojęty rejon brzucha - od talii (-4,6 cm) po podbrzusze (-4,2 cm) + optycznie ręce i łydki (<1 cm), z bioder (-2,1 cm) nie wiem dokładnie ile zeszło, bo sam tyłek bj odstaje i dodaje sobą cm. Od czasu miski i treningów konkursowych (~ 2 tygodnia) widzę zmiany w przodzie ud (z klocków nieśmiało wyłaniają się poszczególne mięśnie)
dotychczasowe rozkłady (średnio):
lis-gru .......... BTW: 135 / 64 / 154 = 1689 kcal na ten czas przypada jakieś 2/3 spadków z cm; przed świętami mój brzuch był optycznie najlepszy (muszę spr. jadłospisowo, co tam jadałam, czy choćby częściowo to nie było efektem lepszej pracy jelit, bo teraz jest tragedia); dziennik vitalmaxa zawyżał nieco kcal, bo celowałam pod 1740
marzec .......... BTW: 147 / 67 / 152 = 1797 kcal spadki "kosmetyczne", <0,5 cm
Ladies week ... BTW: 102 / 108 / 96 = 1752 kcal 1,5-2 cm zeszło w mierzonym rejonie brzusznym, ale pomiary startowe wg mnie zawyżone, powiedzmy jednak że ~1 cm w tydzień poszło
konkurs t.1-3 .. BTW: 123 / 103 / 123 = 1912 kcal
wymyślony wczoraj rozkład kcal i BTW zdążyłam dziś zmienić -doszłam do wniosku, że były za małe różnice w kaloryczności i w ogóle za dużo kcal. Wersja druga też nie jest pod tym względem super hiper, ale ogólna kaloryczność przynajmniej niższa (liczę, że to załatwi sprawę bez konieczności trików dużej rotacji).
a więc na chwilę obecną planuję coś takiego:
ma to sens?
--------------
i zaległa rozpiska:
czw, 05.05 DNT
ładowanie glikogenu "na czuja"
pt-so, 06-07.05
tyle miałam wklepane do dziennika, ilości skorygowałam bo nie zjadłam wszystkiego tego co miałam zjeść, + ~160g chleba owsianego z masłem (gniot jakich mało, dobrze że przynajmniej górna część trochę wyrosła, ale i tak tragedia), i tak jakoś mało wychodzi kcal, ale nie pamiętam bym coś ponad to jadła (oprócz mieszanki warzywnej i rzodkiewek), ważne że węgli dużo
so: sałatka: ryż paraboliczny, fasola czerw. z puszki, groszek zielony mrożony, kukurydza z puszki (starałam się omijać, ale nie bawiłam się w kopciuszka), majonez (mało, byle sklejał), tuńczyk z wody; ciastka owsiane (płatki, olej kokosowy, wiórki, migdały, słodzik); ciasto owsiano-bananowe lalus78 (płatki, masło, olej kokosowy, jajka, banan, migdały, słodzik), banany, hipo(izo)tonik, trochę pasty ciecierzycowej "czekoladowej"
trening wytrzymałościowy inaczej
doba i ~150 km na orientację (pieszo, rower, kajak, rolki)
nieźle czułam pracę brzucha (prosty, skos) przy wiosłowaniu, a tu w niedzielę miła niespodzianka - brak zakwasów (obwody swoje zrobiły ), ogólnie oberwało się stawom kolanowym (wczoraj nie, ale dziś obudziłam się z takimi gorącymi kolanami, że podejrzewam jakiś lekki stan zapalny, boleć o dziwo jakoś nie bolą)
N, 08.05 DNT
reszta sałatki, pasztet strączkowy, jabłko, koreczki śledziowe; zupa, schab, jajka, nerkowce, olej kokosowy.
Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-05-10 11:16:56
łanłej: http://www.sfd.pl/-t767019-s8.html
-----------------------------------------------------------
http://www.sfd.pl/jedz-t752315.html http://www.sfd.pl/gotuj-t696301.html
http://www.sfd.pl/gadaj-t699560.html http://www.sfd.pl/targ-t819911.html