hst bez malych grup?

Mhm, no z siłą u mnie różnie. W niektórych ćwiczeniach czuję, że idzie do przodu, ale w MC dzisiaj 10x 110kg i już nie było tak kolorowo. W dodatku chyba za krótką rozgrzewkę zrobiłem, bo czułem ból w okolicach łopatek.

Ja w kazdym razie dzis skonczylem swoje pierwsze HST i zostaly mi tylko w poniedzialek i srode pomiary maxow. do 10-tek i 5-tek do nastepnego cyklu.A trening nie do zalamania miesniowego tak mi sluzy ze jak napisze post z tym co udalo mi sie osiagnac przez ostatnie 1,5 miecha to zaloze sie ze czesc osob nie bedzie mi chcialo wierzyc w postepy siłowe.Ale opisze wszytsko dokladnie obwody,wage,przyrost sily i jak cwiczylem.

Zmieniony przez - Piorunos w dniu 2008-01-04 19:56:22

to nie chodzi tylko o hst tylko o treningi zlozone z cwiczen podstawowych i o malej objetosci.duzo rozniacych sie od splitow

Piorunos, przy okazji , nie dawno pytałem Cię o to, jak wykonujesz wznosy stojąc. Otóż czytałem, że ruch powinno się ograniczyć co najwyżej do 60*, może być i 45*. Dokładniejsze informacje znajdziesz w FAQ barków.

Nie rozumiem co to znaczy ze do 60 stopni albo 45 wytlumacz dokaldniej te katy.Rozpatrujac to tak ze jak rece masz na dole wzdluz ciala to kat jest 0 stopni a jak podniesiesz na poziom barkow to 90 stopni.

Piorunos
Nie sila relatywna (wzgledna) ale wieksza zawsze
Odpowiedziałem tak jak zrozumiałem powyższą wypowiedź, więc skoro mówiłeś o koniecznym zwiększaniu jakiejkolwiek siły w wypadku hipertrofii przy treningu to tylko ten wzór przychodzi mi do głowy (bo wynik jest zależny od m - masy). Bo to, że mięśnie, żeby rosły wcale nie potrzebują wzrostu siły to chyba wiesz?

Oj widze ze malo wiesz od podszewki jak to sie wszystko odbywa sila miesnia jest zalezna od przekroju poprzecznego miesnia czyli im wiekszy tym wieksza a nie od masy wiadomo ze im wiekszy przekroj tym wieksza masa i od sily skurczu od strony ukladu nerwowego.A wzor ktory napisales ma sie do tego jak piernik do wiatraka.I mozna jedynie z niego wnioskowac ze im wiekszej masie nadasz wieksze przyspieszenie tym uzyskasz wiesza sile

Piorunos, no robisz po prostu pierwszą połówkę ruchu, w przypadku kąta 60* odpowiednio więcej.

Wodyn: Zakres ruchu w samym stawie barkowym to ok 60 stopni. Koncowka juz nie jest w sumie mozliwa do zaliczenia praca naramiennych jesli sa obciazone, a to z powodu przykurczu-na samym koncu miesien generuje najmniej sily a pozycja oddalenia od osi ciala wymaga wiekszej sily.

Sa osoby z mniejszym lub wiekszym zakresem ruchu w stawie, zazwyczaj te z wiekszym maja slaba budowe stawow, wiec tym bardziej nie powinne przesadzac z wysokim podnoszeniem sztangielek.

Jesli juz chcesz robic dobicie to powyciskaj te sztangielki, wtedy masz zakres pracy ponad obojczykiem.

W naszym przypadku powyzej 60 stopni(gracica pracy naramiennych) dalsza prace wykonuja glownie gorne kaptury.. Moze sie juz wtedy rownoczesnie rozpoczac opadanie w stawie barkowym.

Aby dojsc tak wysoko stosujemy:
-zbyt male ciezary
-oszukiwanie
-obracanie kosci ramiennej tak ze lokiec znajduje sie ponizej nadgarstka.

Z innej beczki, stosujecie kreatyne na HST? Jak efekty?

Szczerze mowiac to co napisal Wodyn to kompletna bzdura i wlasnie w tym ruchu o ktory on pisze jest zero efektywnosci tego cwiczenia a im blizej poziomu barkow tym wieksze napiecie miesni naramiennych.Chyba kazdy kto cwiczyl kiedykolwiek to cwiczenie czuje ze na dole tego ruchu napiecie miesni naramiennych zanika prawie zupelnie a na gorze jest najwkiesze.Ale tu sie klania fizyka z podstawowoki Zastanow sie na przykladzie unoszenia sztangi na biceps w ktorym momencie dziala najwieksza sila-wiadomo ze tez w momencie jak ciezar jest dokaldnie w polowie drogi a przedramiona rownolegle do podloza

Najwieksze korzysci z tego cwiczenia wyniesiesz jak wlasnie nie bedziesz opuszczal do konca ciezarkow a nawet mniej niz do polowy drogi i wtedy ciezar bedzie najbardziej utrzymywal miesnie napiete a wiadomo ze wtedy cwiczenie staje sie trudniejsze.Tylko co za sens machac ciezarkami nawet 20 kg w dolnej fazie ruchu jak to w zaden sposob nie bedzie dzialac na boczne aktony ani utrzymywac w nich odpowiedniego napiecia.