hst bez malych grup?

Dziwi mnie, ze tyle osob wierzy np. takiemu Wodynowi a nie wierzy ludziom, ktorzy na tym zeby zjedli, maja pieniadze na badania itd.
Ale to nie moj problem.

Może dlatego, że na jego FBW można mieć równie dobre efekty?

Skoro mozna to co tu robisz?

Lubię eksperymentować. Poza tym na HST zdecydowałem się też dlatego, bo objętość 15 10 5 wydawała mi się zbyt duża (treningi po dobre 90 minut) i podejrzewałem, że to ona głównie hamuje przyrost wagi. W istocie robiłem chyba zbyt długie przerwy między seriami rozgrzewkowymi, ale mniejsza z tym. Mam nadzieję, że ostatni tydzień dziesiątek i piątki przekonają mnie ostatecznie do HST i przy nim zostanę, mieszając jedynie cyklicznie z treningiem Stara, bo jest on równie interesujący.

Największym błędem popełnianym przez fanatyków splitu jest wiara w to, że jest on jedyną słuszną drogą. Czasem mam wrażenie, że niektóre osoby z tego działu też to dotknęło.

Hehe.
A trenowales HST bo sie juz pogubilem?

Raz robiłem na redukcji, ale to raczej był niewypał, głównie z mojej winy. Zresztą już dokładnie nie pamiętam, bo to było dobre dwa lata temu. Teraz jestem w trakcie 5-tego treningu na mikrocyklu 10-tek. Ogólnie trenuje mi się przyjemnie, chyba nawet waga lekko drgnęła do przodu, ale z dokładną oceną poczekam aż się zważę po skończonych 10-tkach. Trening chyba gdzieś po drodze wklejałem, w każdym razie wygląda on tak:
1. Przysiady przednie
2. MC
3. Wyciskanie z lekkim skosem w górę
4. Wiosłowanie sztangą (Yates' Rows)
5. Wyciskanie siedząc do czoła [BTW co myślisz o ograniczeniu ruchu tylko do czubka głowy i zwiększeniu ciężaru; oczywiście nie teraz, tylko w następnym cyklu treningowym]
6. Podciąganie podchwytem
7. Dips
8. Uginanie sztangą
9. Łydki / przedramiona / brzuch

Co do wyciskania na barki to ja robie normalnie.
Wiec Ci nie pomoge.
Co do treningu, to , no coz dla mnie ma zbyt wysoka objetosc.
Nie mowie, ze to zle dla Ciebie.
Tylko ze zbyt duza objetoscia jest jeszcze jeden problem. A mianowicie biegasz od cwiczenia do cwiczenia nie skupiajac sie na zadnym z nich.
Moze w tym tkwi problem?
Byl taki gosc Blade z forum w USA. Wspolpracownik Bryana. Blade w FAQ HSt pisal wlasnie o tym. On byl zwolennikiem raczej kilku cwiczen ale z wieksza objetoscia niz odwrotnie.
Zamiast robic dipsy i wyciskanie na jednym treningu zrob 2 serie dipsow na jednym a pozniej 2 serie wyciskan na drugim.
Masz caly czas urozmaicony plan a nie biegasz od cwiczenia do cwiczenia.

Może z tym bieganiem nie jest tak najgorzej. Tylko na pozór wygląda na złożony, a tak naprawdę, to dipsy i podciągnaie robię z tym samym ciężarem, wyciskanie i wiosłowanie (niestety) też. Ogólnie nie jest źle i z techniką nie mam kłopotów, choć muszę przyznać, że gdy układałem plan, to byłem jeszcze na etapie zasady "nie więcej niż 2 serie nia ćwiczenie". Chciałem też ułożyć mniej skomplikowane, dwa plany alternatywne, tylko tu z kolei progresja byłaby co 10% i nie wiedziałem, czy w ten sposób czegoś nie 'namieszam'. Cały trening nie zajmuje mi więcej niż 75 minut. W dodatku łydki wrzucam zawsze po przysiadach, żeby nie trzeba było drugi raz stojaków ustawiać, z kolei przedramiona i brzuch łączę w superserie. Najbardziej odsapnąć muszę przy połączeniu przysiadów z martwym ciągiem. Daje prostownikom nieźle w kość, ale póki co nadążam z regeneracją. Przy 5-tkach będę musiał chyba mimo to pomyśleć o ograniczeniu do jednego z tych ćwiczeń na sesję.

Gdybym do następnego cyklu wplótł wznosy bokiem do kąta 45-60 stopni lub połowiczne high-pulls zamiast np. uginania sztangą, to chyba byłbym w pełni zadowolony. A z tą zamianą dips/wyciskanie leżąc to ciekawy pomysł. Spróbuję przy okazji następnego HST.

5. Wyciskanie siedząc do czoła [BTW co myślisz o ograniczeniu ruchu tylko do czubka głowy i zwiększeniu ciężaru; oczywiście nie teraz, tylko w następnym cyklu treningowym]
Niektórzy bardzo zachwalają sobie takie ograniczenie ruchu - musisz sam spróbować czy ten sposób dobrze na Ciebie działa

I porównywanie treningu Wodyna z użyciem metody 15/10/5 do hst to jest tak średnio udane mimo wszystko Tamten trening stawia na różne priorytety, a w hst najważniejsza jest masa i do tego celu ten trening jest najlepszy

No właśnie z wyciskaniem siedząc w niepełnym zakresie ruchu spotkałem się po raz pierwszy w planach Wodyna. Trudno mi powiedzieć, jak działało to ćwiczenie na rozwój masy, ale na pewno był zauważalny skok siły, choć od dłuższego okresu niemal stałem w miejscu z siłą w tym ćwiczeniu.

Jakie jest Wasze zdanie nt. negatywów? Wykonywać / nie wykonywać? Jak wtedy musiałbym zmienić trening (mam na myśli przede wszystkim niemożliwość wynonywania MC z pomocą partnera; pewnie musiałbym skrócić ruch)?