Dzisiejszy trening:
Siad olimpijski:
40kg x 5 (podwójne dno)
47,5kg x 5 (podwójne dno)
57,5kg x 5
57,5kg x 5
Siady poszly ladnie, juz przyzwyczailem sie do podwojnego dnia
Wyciskanie od czubka głowy:
30kg x 5
37,5kg x 5
42,5kg x 5
47,5kg x 5
Od wczoraj wrocila kontuzja barku, ale ze tak powiem p******e to
Jade z kontuzja, bo wiem ze sie nie pogorszy, a jedynie dzieki silowni moze sie poprawic
Zmagam sie z tym pewnie juz ladnych kilka lat i zauwazylem, ze wraz z wzrostem masy i sily kontuzja zanika, wiec trzeba to zaleczyc
MC:
82,5kg x 5 (sumo, chyt zamek)
97,5kg x 5 (sumo, chyt zamek)
115kg x 5 (sumo, chyt zamek)
130kg x 5 (klasyk, przechwyt, pas)
Wykorzystalem dzisiaj dobry gryf, ktory jest lepiej radelkowany i poszlo na miekko to 130kg
Nie ma problemow z chwytem to moge uzyc calej mocy
Wszedlem na pelnej k***ie i oby dalej tak szlo
Zwiekszylem w tym cw ciezary i to bylo dobre posuniecie
Pompki na poreczach:
7kg x 5
10kg x5
12,5kg x 5
15kg x 5
I tutaj musze troche przystopowac z ciezarem, bo to jednak jest juz blisko maksa, wiec troche przystopuje, a bede robil glebiej
Ogolnie, jestem bardzo zadowolony z treningu mimo tego, ze ciezko mi miche utrzymac
zdr.