georgu/Wakacyjne igraszki, start str. 42

Ok, jak nie chcesz przechodzić na split, to weź się chociaż za doping człowieku

Jakbyś ktoś Cie pyerdolnął po plegarach to pewnie by poszedł ciężar w ostatnich podejściach.

Zapyerdalać trzeba.

110kg w siadzie jako maks? Trochę to sezonowcami podjeżdza, a nie trójbojem. I czemu tak niskie zakresy stosujesz gdy ciężary poniżej 100kg? Na wyższych (5-10) do takich spokojnie idzie dojść w pare miechów. Już chyba 5x5 będzie lepszym wyjściem. Nie hejtuje, tylko się dziwie.

1. "Bo to na niego działa"
2. Georgu ćwiczy właśnie 5x5 :D

To czemu gdzieniegdzie są trójki? Aż tak ciężko Ci idzie? Nie wierze. Ja jakiegoś wybitnego pałera nigdy nie miałem, ale na 5x5 to siła szła pierunem do 105kg w siadzie, każdemu tak idzie. A Ty zdrowy chłopak, to nie rozumiem skąd takie "ograniczenia".

Życzę progresu, ale czasem warto się zastanowić nad sensem planu i progresu, lub - i tu lepsza opcja - wziąć bombe

5-10 nie działa?

Bo zmodyfikował 5x5 pod swoje potrzeby i możliwości

Ja by proponował wprowadzić periodyzację i po okresie długiego opyerdalania się zaczął poważnie ćwiczyć

Innymi słowy- na ostatniej serii maksowanie do porzygu (DOSŁOWNIE!), a nie cofki z ciężarem i robienie założonej liczby powtórzeń.

Wiem z doświadczenia, że kombinowanie z 5x5 wcale na dobre nie wychodzi, ale ok.

Ano też się opyerdalałem. W każdym razie NA TRENING i RZYGAJ PO SIADACH!

Trenuj tak, żeby rzygać po rozpiętkach

Cokta to jest 5x5 bill star zapożyczony z tematu _Knife_'a. Ogolnie to plan jest taki. W domu ciezaru tyle co nic mam :/ Jakies 80-90kg. Zastanawiam sie nad polaczeniem jakiegos crossfitu z silownia na malych ciezarach. Cel utrata tkanki tluszczowej. Dieta pewnie na -. Obetne wegle. Co o tym myslisz Panie Darku? A od nowego roku akademickiego tak jak mowisz biore sie za ciezki treningu

Aha. Jak utrata fatu to raczej intensywność a nie mały ciężar, nie? Crossfit z siłką/po to tylko Knife daje rade, ale to jest cyborg

Myślę, że same wprowadzenie aerobów na świeżym powietrzu plus zwiększenie zakresów powtórzeń, które jest konieczne przy mniejszym dostępnym ciężarze wystarczy do poprawy estetyki sylwetki.
Nie ma potrzeby ucinania czegokolwiek, bo i tak jesz jak ptaszek

Aha- nie gadaj, że 90 kg to mało, jak masz rekord na ławce 90 kg a na siadach 107. Spokojnie możesz dojść do 90 kg w siadach na 20-30 powtórzeń.

Pójdź teraz w objętość- staraj się dobić do 15-20 powtórzeń w głównych bojach, skoro możesz ćwiczyć tylko w domu.

PS - to cyborgi biją teścia? (żarty, nie chcę dostać bana )