(L)lithium / see you on the dark side of the moon

Spokojnie, stres sprzyja tyciu

ommmmmm....

Spokojnie, stres sprzyja tyciu

potwierdzam
dlatego zmieniam pracę

dając dobowe wypsiki dietetyczne z "dziennika dietetycznego", wypróbuj zakładkę kalendarz

Jestem tak zawalona, że nawet na siłownię nie mam czasu iść i gimnastykować to się mogę jedynie przy całkach, biorę na tarczycę euthyrox, suplementuję selenem....fajniej by było orzechami brazylijskimi. Mam trochę mentlik bo wyczytałam,że jod przy hashimoto nie wskazany, czyli rybki ograniczam, przynajmniej te morskie? i nie wiem jak u mnie z cholesterolem....bez sensu, dieta na jedno gryzie się z dietą na drugie....przynajmniej w weekend dostanę swojskie jadło, jajka od wiejskich kurek, mięsko, grzybek jogurtorób....no to samo zdrowie
a medytacja to by się przydała, chociaż kwiat lotosu to pozycja w której i tak spędzam kilka godzin dziennie.

Zmieniony przez - lithium0 w dniu 2011-01-25 19:28:40

Dieta bardzo ładnie

Nie uważam, żeby konieczne było unikanie ryb morskich. "Suplementacja" oznacza tabletki z jodem

I weź już lepiej nic nie gugluj i nie czytaj, bo tylko się będziesz stresować i nie daj Boże, coś sobie wkręcisz

Masz rację, niepotrzebnie sobie wkręcam ale google to u mnie odruch bezwarunkowy. Dziś michy nie zamieszczam bo była kompletnie do dupy, składała się aż z dwóch posiłków w tym suchej buły bo po wypicie te obrzydliwej cieczy, nie byłam w stanie zjeść i zatrzymać w środku nic, za to od jutra tydzień według planu :)

Ale najważniejsze, że badania masz już za sobą

Dzisiaj pierwszy dzień nowej michy, trochę ciężko wchodzą mi takie ilości zwierzyny i właśnie odnośnie badań, bo dzisiaj odebrałam wyniki, orientujecie się może co oznacza podwyższony cholesterol hdl?