Rzeczywiście przejrzałem wszystkie walki Arreoli i rzeczywiście Arreola nokautował wszystkich 28 (25 KO) ,ale powinno być 28 (27 KO),bo dwóch rywali bylo dyskwalifikowanych na skraju nokautu.Niemniej jednak w wiekszości,to byli słabi rywale.(oprócz Chazza czy mcCline'a)
Wrażenie na mnie robi wygrana nad Chazzem Whiterspoonem,którego długo obijał
Tony Thompson i nad McClinem,ale ten znowuż przyjechał do Arreoli na telefon i ledwo co przedtem wygrał z Mikem Mollo,którego Gołota wypykał bez oka,a wiadomo co z Gołotą zrobił Adamek.
Leszcz Minto też wyłapał wiele bomb Arreoli zanim padł i moim zdaniem zostanie zmieciony przez Marco Hucka w niemczech.
Estrada jednak mimo iż niewygodny,nie jest bokserem klasy haye'a ,Petera,a nawet moim zdaniem tego Ruiza,Adamek stoczył tą walke z Estradą w niezłym tempie,ale i tak po walce z Estradą dla mnie faorytem jest Arreola.
Nie mam typu na tą walkę,więc zmieniam zdanie i nie obstawiam-zresztą bukmacherzy obstawiaja minimalnie Adamka bardziej.
Walkę oceniam 55 % do 45 % dla Arreoli.Ale wynik walki jest sprawą otwartą-Jak Adamek zawalczy jakoś super taktycznie i nie da się tak trafic jak z bellem,to wygra,wymiany jak z Cunninghamem nie wchodzą w grę.Niestety zawsze jak nie bylo Gmitruka to było chuyovo.Ci trenerzy co prowadzą Adamka niby są dobrzy,ale McGirt i Colonna,też wtedy byli niby dobrzy,a McGirt zdobył super prestiżową nagrodę trenera roku jak Freddie Roach.Moim zdaniem nikt nie wie lepiej co jest potrzebne Adamkowi niż jego trener od juniorów-obym sie mylił(Gmitruk).A Gmitruk wcale nie jest jakos specjalnie chory,juz przed walka z Estrada były jakieś tarcia,ale rozeszło się po kościach.
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-17 12:16:58
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-17 12:23:49
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-17 12:25:55
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-17 12:27:13