Panimecenas - niedoczynność, hashimoto, problematyczne kolano [redukcja]

Bardzo dobre i zdrowe podejście.

"Dziewczyny, jaki jest zakres normy wagowej dla mojego wzrostu (156cm)? Oczywiście rozumiem, że jest to uwarunkowane wieloma czynnikami ale jak określić, że jest ok?"
BMI nie jest żadnym idealnym wskaźnikiem, ale daje pewną orientację u osób nie będących kulturystami:) Wyglądałoby że przy wadze 60 kg jest idealnie, a nadwaga (ale nie otyłość) w okolicach max.70kg.
Pewnie powinnaś założyć powolne schodzenie do ok. 65 kg. Nawet z małymi przerwami na wejście na chwile na +. To tak wygląda na plan do końca roku, przy dobrych wiatrach.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-06-06 10:11:26

BMI to najgorszy wskaźnik, ja według BMI jest ledwo co w normie i jestem na granicy nadwagi

z jakiego powodu masz takie problemy z krwią? obfite miesiączki czy jakiś problem zdrowotny ?

Trzymam kciuki za postępy! Niestety, ale to, całe chudnięcie tyyyyle trwa i nic nie da się przyspieszyć Jeśli mogę wtrącić coś od siebie, to nie ma nic złego w tym, ze czasem nie masz siły i odpuścisz trening. W odchudzaniu dieta jest tak czy inaczej najważniejsza, a regeneracja jest równie ważna co trening, szczególnie przy problemach zdrowotnych. Nauczyłam się tego na sobie. A na zdjęciu w życiu nie wyglądasz na 80 kg przy Twoim wzroście! Dużo szczuplej

Ja biorąc pod uwagę BMI jestem stracony - patologiczny wynik .

Kaka, Night - toż napisałam, ze BMI u kulturystów się nie sprawdza:) Nie oszukujmy się - u Pani Mecenas jeszcze długo będzie się BMI sprawdzało, bo tak szybko kilkunastu kg mięśni nie zbuduje....

Ale ja bym tak mocno sobie głowy nie zawracał takimi współczynnikami w ogóle. Lustro, miarka, fałdomierz - nawet nie waga, bo też bywa myląca.

A ja rozumiem Autorkę, ze chce jakieś plany zrobić czy orientacyjne granice sobie ustawić... Wagą w takiej sytuacji najprościej. Niby jak miałaby założyć jakiej grubości fałdę na brzuchu chce mieć i wyglądać ok?

Dokładnie BMI to jakiś tam wyznacznik tylko. Ja przy 70 kg już wyglądałam szczupło (ale to też kwestia ilości mięśni) a dla innej kobiety o tym samym wzroście (169) waga 60 kg da podobny efekt wizualny. A teraz mam 4 kg więcej ale skład ciała gorszy.
Panimecenas i tak ma chyba jakieś swoje założenia wagowe po co sobie jeszcze dokładać :)

Autorka sama napisała że woli nie nakręcać się na jakieś cyferki - i za to jej chwała. Ma wizję siebie do jakiej dąży i to jest fajne. natomiast 65 kg może być u skinny fat i u trójboistki z kawałem mięcha. Dlatego nie ma się co na nią patrzeć jako najważniejszy wyznacznik. Takie jest moje zdanie.