Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
Dotkazoz - dzięki :)
PO REGENERACJI
Jestem Cała, wypoczęta, gotowa do ćwiczeń
Więc krótkie streszczenie:
jedzenie-przez pierwsze 3 dni liczyłam na 1750 kcal, potem przestałam liczyć.
Codziennie jadłam: ziemniaki, dwie ryby, jaja, orzechy, około 400g owoców, 100g owsianych/ orkiszowych, zupy robione na miesie.
Dodatkowo jadłam czasem: grillowane piersi z indyka/ kury, pestki dyni.
I grzechy które wpadły: 1 piwo, pare cukierków czekoladowych, 1 baton mars, poł tabliczki czekolady . ALE oparłam się: gofrom, naleśnikom, kolejnym piwom, frytkom i pizzy...
samopoczucie fizyczne-wyszło fatalnie, czułam się naprawdę beznadziejnie... Przez pierwsze 8 dni nad morzem dobrze funkcjonowałam tylko przez pierwsze 3 godziny dnia. Po 3 godzinach zwykłej aktywności (opieki nad dzieckiem) padałam na twarz wykończona, nie miałam siły na nic. Nie mogłam się położyć więc przez resztę dnia walczyłam z własnym słabym ciałem. Po 8 dniach nastąpiła poprawa i miałam energię. Dokładnie tak samo się czułam przez 3 ostatnie tygodnie redukcji.
Nie wiem czy się tak długo aklimatyzowałam nad morzem, czy musiałam się dożywić. Na 04.09 mam wizytę u endokrynologa, który w swoim gabinecie robi też usg, to się dowiem czy wszystko jest ok.
Na koniec zatrułam się rybą ( w czwartek) i w piątek dojadłam jeszcze bardzo niedojrzałych śliwek . W sobotę skręcałam się z bólu brzucha- zjadłam tylko dwie torebki białego ryżu i pół omleta.... Dobiłam się tym zatruciem ale nie jest źle
Pomiary z dzisiaj:
Mam nadzieję że centymetry nie wrócą, choviaż pewnie są związane z zatruciem...
Obli- rozumiem że mam lecieć teraz z treningiem nr 2 i kontynuować dietę?? Jutro lub najpóźniej we wtorek mam zamiar coś porobić- aero/ trening, ale najpóźniej w środę już rozpocznę trenowanie pełną parą, z nowym treningiem
Zmieniony przez - molly_s w dniu 2013-08-26 15:27:46
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
Już piszę:
Pytania kompletnie zielonej:
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
60 sek przerwy między seriami, dobrze rozumiem?
2.wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami
może być na step?
3.wypady
takie mają być?
4.woodchoper
może być ze sztangielką stojąc czy musi być na bramie?
5.Martwy ciąg Sumo
można podsumować że to jest zwykły MC tylko że w szerokim rozkroku, czy więcej szczegółów je różni?
Nie wiem kiedy będę wykonywać trening, ale wolałabym być zorientowana w sytuacji... Amadi, dzięki za info, poszperam w dziennikach Twój też przejrzę jak Ci szedł ten trening
2) jak wysoki, to pewnie nie będzie przeciwwskazań,
3) tak
4) ja nie robiłam w bramie, a krążkiem i poza nią.
5) szeroko, palce na zewnatrz
Jeśli chodzi o woodchoper to Mali wrzuciła mi filmik z tym ćwiczeniem (przewiń na dół strony):
https://www.sfd.pl/amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką__pods/str.36-t930827-s5.html
A tak btw to u mnie wypisek z tego treningu nie znajdziesz (robiłam go zanim zaczęłam prowadzić dziennik na sfd).
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
To już wiem o co chodzi - wszystko tak jak myślałam.
Zobaczymy kiedy będę robić trening, ale przynajmniej wszystko jasne
płyny-2l wody, 1x kawa
miska: 140B/ 64T/ 160WW
aktywność-bieżnia
miska- niedojedzona
Po przyjeździe nie ogarniam kuchni, gotowania, domu, doby mi brakuje.. Efekt- miska niedojedzona, jeszcze w niedzielę brzuch bolał po piątkowym zatruciu a w poniedziałek już minimalnie.
Aktywność- 20 min marnego marszu 5,5km/h, wznos 5, potem 20 min truchtu 8,3km/h.
PS: na potreningu wyszło że mam jeszcze całe 10 kg tłuszczu do wypalenia do 14.03.2014 a potem 1 kg mięśni do dobudowania
27.08.2013- wtorek- DNT
miska: 140B/ 64T/ 160WW
aktywność-spacer 1,5 godz
Plan na dziś:
Zmieniony przez - molly_s w dniu 2013-08-27 14:37:38
ćwiczenia siłowe, umięśnienie brzucha
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- ...
- 53