Marikka/DT - podsumowanie s. 11

Aaa no to spoko, nie doczytałam Mój błąd
Jak tu Obli rządzi, to musisz na nią poczekać

Spoko :D Dlatego zacytowałam ;) Czekam cierpliwie.

Dzień 29

Dziś mocy zabrakło, myślałam że w połowie treningu padnę na ryj. Szczególnie po wznosach tułowia - mam od 3 dni zakwas w lewym dwugłowym uda, którego nie mogę rozciagnąć i łapią mnie w nocy skurcze, wiec jak jeszcze mu dojechałam, to myślałam, że nie zejdę z tej ławki, bo się nie podniosę. Trzeba będzie otworzyć pudełko z lekami i poszperać za magnezem.

Jedzeniowo jakoś mało kcal mi wyszło, ale późno wstałam, może dlatego.

drążek ściągaj do klatki - do karku jest bardzo kontuzjogenne

Do klaty ściągam innego dnia :D To nie na inne partie pleców one są? W ogóle będę musiała przejrzeć mój trening i coś może pozmieniać. Dzięki!

Dzień 30

W tym tygodniu małe spadeczki, w stosunku do poprzedniego. Oczywiście dupsko leci, bojler zostaje










Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-08-14 22:59:26

Wyjeżdżam i wracam 24-go ;) Nie ma to jak urlop nad morzem. Po powrocie wznawiam dziennik i treningi, bo nie będę miała internetu :)

16-24 sierpnia (dzień 31-39)
Micha czysta, na obiad codziennie rybka znad morza, mniam :) Nie liczyłam kcal, bo nie miałam jak, jednak obawiam się, że mogło wychodzić trochę za mało :( Ruchu trochę było, dużo chodzenia, trochę gimnastyki porobiłam, więc bilans wyszedł mi w miarę okej. Wymiary bez zmian, co mnie pociesza, bo przynajmniej nie utyłam ;)

25 sierpnia Dzień 40

Trening jak to po przerwie, dał mi w kość, czułam potem mięśnie. Jedzeniowo przestawiam się z powrotem na normalny tryb.

26 sierpnia Dzień 41

Aeroby i aerobik, bo dziewczynom brakowało jednej do składu na zajęcia, więc poszłam. Jak wzięłam hantelki 1,5 kg to się zaśmiałam, jednak dało mi to trochę w kość, bo jednak tempo było zabójcze. Ogień czułam, ogień! Ale dziś już bez echa.

27 sierpnia Dzień 42

Pierwszy dzień @, plus trochę zakwasów po ostatnich dwóch dniach, więc jak widać ciężary żałosne. Ale trening zrobiłam dość szybko i intensywnie, a na tym się teraz staram skupić, żeby nie robić przerw między seriami, tylko cisnąć!
Micha dziś perfekt, lecę rozmrozić mięcho.

DNT

Dołóż do wyciskania siedząc i do arnoldków.