bullet77nie wiem na jakiej jestes diecie ale skoro celme jest redukcja to chyba dieta powinna byc redukcyjna :)
mnie sie kilka spraw nie podoba.
1. panierka- to maxymalna ilosc zbednych i zlych kalorii.
2. paluszki krabowe- przeczytaj sklad ile tam jest kraba a ile mączki a maka na redukcji wskazana nie jest :)
3. zacytuje burnejke: trzeba wpyerdlaac
stejki a nie kanapjećki" co to wogole ma byc jajecznica z jednym plasterkiem indyka?? stary żryj miesa ile wlezie a jak najmniej chleba a ja widze ze u ciebi eodwrotnie jest.
4. jest lato masa pysznych swierzych warzyw a ty wpierdzielasz mrozonki !!!!
Cześć :)
Gdybym miał nóż na gardle to zgodziłbym się ze wszystkim o czym piszesz, ale ja na chill outcie podchodzę do redukcji bo tak jak pisze kolega wyżej nie mam już wiele do zbicia i to że czasem pozwolę sobie na pewne rzeczy nie powinno być większym problemem.
1. Panierka - unikam bułki tartej, zdarzy mi sie zjeść coś w panierce gdy nie mam czasu przygotować michy bo jestem poza domem, a posiłek robi dziewczyna (patrz pasztet z cukini czy jakaś tam ryba była) a wydaje mi się że odnosisz się do wczorajszych mielonych i tu Cie zaskocze bo panierka zrobiona w jajku z otrębami i owsiance, jedynie się troszke mocno spaliła i może mylić
2. Wiem jaki skład mają paluszki krabowe, dorzucam kilka sztuk do posiłku, więc bez przesady :)
3. Jest tak dlatego że oprócz indyka nie lubię nic z mięsa, a ostatnio nie miałem okazji być u rzeźnika. Nie mam zamiaru jeść czegoś na siłę, nie jestem pod ścianą :)
4. A skąd wiesz że mrożonki? dużo świeżych warzyw kupuje, chociaż mrożonki też żeby nie latać ciągle po sklepach (brak czasu)
Dzięki za rady, ale ja to wszystko wiem, tylko moje podejście jest takie a nie inne
Mimo wszystko czuje sie dobrze, sylwetka ulega poprawie, więc po co się mordować?