...
Napisał(a)
Cześć choruszko! Polecam napar z imbiru z cytryna i miodem, kilka razy dziennie. odkąd cala zimę jem homeopatie przestały mnie dopadać te wieczne zaziębienia i bóle gardła, a trwało to odkąd z ta tarczyca zaczęło mi szwankować. miód najlepiej manuka ale zwykły może tez być. Szybko zdrowiej!
...
Napisał(a)
Witam
Nareszcie w domu! Na własnych śmieciach trenio lepiej idzie i o jedzenie nikt się nie czepia.
Clamann dzięki za radę, w razie draki będę korzystała Kokosikowi też dziękuję
Konkrety!
Trenio:
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund (było lepiej niż ostatnio, ale dvpa boli)
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń. (odczucia podobne jak powyżej)
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5 ( w końcu się udało)
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (dałąm radę spaść z piłki mniej razy niż ostatnio. Kluczem jest wykonywanie tego ćwiczenia niesłychanie powoli )
7. Twisty: miało być 3x 15sek, (ale piłka nie turla się między nogami jak na filmiku )
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 10 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
I miska:
Nareszcie w domu! Na własnych śmieciach trenio lepiej idzie i o jedzenie nikt się nie czepia.
Clamann dzięki za radę, w razie draki będę korzystała Kokosikowi też dziękuję
Konkrety!
Trenio:
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund (było lepiej niż ostatnio, ale dvpa boli)
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń. (odczucia podobne jak powyżej)
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5 ( w końcu się udało)
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (dałąm radę spaść z piłki mniej razy niż ostatnio. Kluczem jest wykonywanie tego ćwiczenia niesłychanie powoli )
7. Twisty: miało być 3x 15sek, (ale piłka nie turla się między nogami jak na filmiku )
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 10 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
I miska:
...
Napisał(a)
Witam
Miska dziś czysta, taka jak wczoraj.
Pomierzyłam się dziś i bardzo mi się podoba to co widzę Na zielono plusy, na czerwono minusy
Jest dobrze zatem. Po prostu muszę się więcej ruszać poza treningami
Wczoraj byłam u pani dermatolog, która powiedziała mi, że niepotrzebnie przyszłam. Szkoda, że nie poinformowała mnie wcześniej, że po dermatoskopii nie mam po co się zjawiać u niej, nie musiałabym wstawać o 6:00 żeby na 7:45 się wyrobić
Zmieniony przez - Crispy w dniu 2013-04-05 14:48:13
Miska dziś czysta, taka jak wczoraj.
Pomierzyłam się dziś i bardzo mi się podoba to co widzę Na zielono plusy, na czerwono minusy
Jest dobrze zatem. Po prostu muszę się więcej ruszać poza treningami
Wczoraj byłam u pani dermatolog, która powiedziała mi, że niepotrzebnie przyszłam. Szkoda, że nie poinformowała mnie wcześniej, że po dermatoskopii nie mam po co się zjawiać u niej, nie musiałabym wstawać o 6:00 żeby na 7:45 się wyrobić
Zmieniony przez - Crispy w dniu 2013-04-05 14:48:13
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Witam
Miska czysta, taka sama jak poprzednio.
Odczuwam teraz wspaniałości te diety, w postaci awersji do słodyczy. Moja współodchudzająca się koleżanka (oczywiście metodą 1000-1300 kcal, nie da się namówić na lejdis niestety) w czasie świąt i tydzień po wpadła w ciąg napadów na czekoladę i chipsy. I nie dała sobie wytłumaczyć, że to głównie przez tą tragiczną dietę. Dlatego w nosie mam już ten cały nasz czelendżyk i w końcu nauczyłam się, że każdy musi się nauczyć efektów złych diet na własnych błędach.
Atoli, z czystego narcyzmu, chcę doprowadzić się do takiego wylaszczenia, żeby wiła się w paroksyzmach zazdrości Mam jakąś dziką ochotę udowodnić, że droga Ladies to jedyna słuszna droga
(ale, żeby nie było, robię to głównie dla siebie, choć może to tak nie wyglądać )
Trenio:
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń.
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (nie zlatuję już z piłki tak często jak poprzednio, z treningu na trening jest co raz lepiej)
7. Twisty: 3x 15sek, (średnio mi to wychodzi)
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 10 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
Zmasakrowałam sobie tym treningiem brzuch, bolał jak cholera. Dziś jest spoko, ale wczoraj nawet podniesienie się z łóżka było bolesnym przeżyciem. Niemniej, podoba się mnie bardzo
Miska czysta, taka sama jak poprzednio.
Odczuwam teraz wspaniałości te diety, w postaci awersji do słodyczy. Moja współodchudzająca się koleżanka (oczywiście metodą 1000-1300 kcal, nie da się namówić na lejdis niestety) w czasie świąt i tydzień po wpadła w ciąg napadów na czekoladę i chipsy. I nie dała sobie wytłumaczyć, że to głównie przez tą tragiczną dietę. Dlatego w nosie mam już ten cały nasz czelendżyk i w końcu nauczyłam się, że każdy musi się nauczyć efektów złych diet na własnych błędach.
Atoli, z czystego narcyzmu, chcę doprowadzić się do takiego wylaszczenia, żeby wiła się w paroksyzmach zazdrości Mam jakąś dziką ochotę udowodnić, że droga Ladies to jedyna słuszna droga
(ale, żeby nie było, robię to głównie dla siebie, choć może to tak nie wyglądać )
Trenio:
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń.
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (nie zlatuję już z piłki tak często jak poprzednio, z treningu na trening jest co raz lepiej)
7. Twisty: 3x 15sek, (średnio mi to wychodzi)
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 10 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
Zmasakrowałam sobie tym treningiem brzuch, bolał jak cholera. Dziś jest spoko, ale wczoraj nawet podniesienie się z łóżka było bolesnym przeżyciem. Niemniej, podoba się mnie bardzo
...
Napisał(a)
Tak trzymać!!!
...
Napisał(a)
Cripsy ty fanatyczko
ambitny trenio, trzymam kciuki za sukces i bys pokazala tej kolezance, no !!!
ambitny trenio, trzymam kciuki za sukces i bys pokazala tej kolezance, no !!!
Czego nie możesz pokonać to powinnaś wykorzystać
http://www.sfd.pl/Kaszmir...__dalsza_droga-t898494.html
...
Napisał(a)
Kaszmirka, pewnie, że fanatyczka, przynajmniej w słusznej sprawie
Przez ostatnie dni micha czysta, taka jak zawsze, B:120 T: 70 W: 120. Wpadłam już w rutynę
Znalazłam jajka z wolnego wybiegu za 60 gr sztuka. A klatkowe są po 5-10 gr droższe. Więc fajnie
Trening też ten sam co w moim ostatnim poście. Dziś musiałam iść po nim do sklepu, bardzo głupi i bolesny pomysł. Już po pierwszych 30 sekundach tego treningu tyłek chce mi odpaść Jestem już w połowie, bo to cykl na 8 treningów, czyli niedługo będę znowu kombinować, bo nie ma nigdzie kolejnej części. A szkoda.
Napisałabym do Matuccy, w tej sprawie, ale mie chcę jej głowy zawracać. I się trochę boję
W weekend zapowiada się kolejna impreza, bo wspólokatorka ma urodziny. Pozwolę sobie na lampkę wina i nic poza tym. Przepadnie mi sobotni trening, bo od rana przygotowania
Wkurza mnie to, że ostatnio nie ma weekendu, żeby ktoś się nam na głowę nie zwalił, a teraz wyjątkowo będzie to cała banda ludzi i połowa będzie u nas nocować. Lubię domówki, ale z małą liczbą ludzi, którzy jednak nocują u siebie.
Mam nadzieję, że jak się wyprowadzę, to będzie lepiej. Aczkolwiek wątpię, bo grono mojego lubego też lubi huczne spotkania.
Powinnam mieszkać w Puszczy Białowieskiej
I bym zapomniała. Moje jajniki się wściekły! Od 3 dni bolą jak przed okresem i nie dają mi żyć. Więc chyba hormony mi się regulują, bo w ciągu kilku ostatnich lat w ogóle nie dawały znaku życia. Muszę iść niedługo do endo na kontrolę, zrobić badania itp. Ale to po przypływie gotówki niestety.
I to tyle. Mało treściwie, ale w sumie co tu pisać, ja ciągle to samo W piątek pomiary, oby Matka Boska Redukcyjna była łaskawa też w tym tygodniu
Przez ostatnie dni micha czysta, taka jak zawsze, B:120 T: 70 W: 120. Wpadłam już w rutynę
Znalazłam jajka z wolnego wybiegu za 60 gr sztuka. A klatkowe są po 5-10 gr droższe. Więc fajnie
Trening też ten sam co w moim ostatnim poście. Dziś musiałam iść po nim do sklepu, bardzo głupi i bolesny pomysł. Już po pierwszych 30 sekundach tego treningu tyłek chce mi odpaść Jestem już w połowie, bo to cykl na 8 treningów, czyli niedługo będę znowu kombinować, bo nie ma nigdzie kolejnej części. A szkoda.
Napisałabym do Matuccy, w tej sprawie, ale mie chcę jej głowy zawracać. I się trochę boję
W weekend zapowiada się kolejna impreza, bo wspólokatorka ma urodziny. Pozwolę sobie na lampkę wina i nic poza tym. Przepadnie mi sobotni trening, bo od rana przygotowania
Wkurza mnie to, że ostatnio nie ma weekendu, żeby ktoś się nam na głowę nie zwalił, a teraz wyjątkowo będzie to cała banda ludzi i połowa będzie u nas nocować. Lubię domówki, ale z małą liczbą ludzi, którzy jednak nocują u siebie.
Mam nadzieję, że jak się wyprowadzę, to będzie lepiej. Aczkolwiek wątpię, bo grono mojego lubego też lubi huczne spotkania.
Powinnam mieszkać w Puszczy Białowieskiej
I bym zapomniała. Moje jajniki się wściekły! Od 3 dni bolą jak przed okresem i nie dają mi żyć. Więc chyba hormony mi się regulują, bo w ciągu kilku ostatnich lat w ogóle nie dawały znaku życia. Muszę iść niedługo do endo na kontrolę, zrobić badania itp. Ale to po przypływie gotówki niestety.
I to tyle. Mało treściwie, ale w sumie co tu pisać, ja ciągle to samo W piątek pomiary, oby Matka Boska Redukcyjna była łaskawa też w tym tygodniu
...
Napisał(a)
Witam
Miska czysta, bilans B:120, T:70, W:120, ok. 1600 kcal.
Nareszcie wiosna pełną gębą, od poniedziałku zaczynam bieganie. Mam pod blokiem fajną górkę do wbiegania i zbiegania, więc ją wykorzystam
Trening
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń.
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (dałąm radę spaść z piłki mniej razy niż ostatnio. Kluczem jest wykonywanie tego ćwiczenia niesłychanie powoli )
7. Twisty: miało być 3x 15sek, (ale piłka nie turla się między nogami jak na filmiku )
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 13 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
Nadal wszystko po tym treningu cierpi, ale jest fantastycznie. Zostały mi 3 treningi, więc następny będzie chyba trening z piłką dla średniozaawansowanych z artykułu Obli.
Miska czysta, bilans B:120, T:70, W:120, ok. 1600 kcal.
Nareszcie wiosna pełną gębą, od poniedziałku zaczynam bieganie. Mam pod blokiem fajną górkę do wbiegania i zbiegania, więc ją wykorzystam
Trening
1. Górna część pleców, szyja i głowa leżą na piłce, kolana ugiete pod kątem prostym, stopy przylegają całą powierzchnią do podłogi. Wciskając mocno łopatki w piłkę i stopy w podłogę, napnij pośladki i brzuch, wychyl miednicę ku górze (tak jakbyś chciała zbliżyć kość łonową do mostka ). 3x 30 sekund
2.Mostek na piłce: 3x 10 powtórzeń.
3. Jak wyżej, ale opierasz się na jednej tylko nodze, druga jest
uniesiona w górę. Przytrzymaj w górze przez 3 sek. 3x5
4.Russian twist 3 x10 powt.
5.Drop and recover 3x 10
6. "Spacer" z nogami na piłce+turlanie pod siebie: 3 x5 powt. (dałąm radę spaść z piłki mniej razy niż ostatnio. Kluczem jest wykonywanie tego ćwiczenia niesłychanie powoli )
7. Twisty: miało być 3x 15sek, (ale piłka nie turla się między nogami jak na filmiku )
8. Odwodziciele na piłce na piłce 3 x5
9. Przywodziciele na piłce 3x5
10.Plank na piłce (pupa i brzuch napiete, biodra w jednej linii z tułowiem)- 13 sekund
11.Tilt połączony ze spinaniem brzucha (bez obciążenia); 3 x5 powt.
12. Wznosy z opadu na piłce 3x 5
Nadal wszystko po tym treningu cierpi, ale jest fantastycznie. Zostały mi 3 treningi, więc następny będzie chyba trening z piłką dla średniozaawansowanych z artykułu Obli.
...
Napisał(a)
Witam
Trochę mnie nie było, ale ciepło się zrobiło to szkoda mi siedzieć w domu. Chodzę sobie na spacerki, albo do biblioteki, bo trzeba magisterkę pisać
Dieta czysta, treningi były. Tylko weekend 2 tygodnie temu mi się omsknął przez imprezę. Teraz alkoholu unikam jak mogę, tydzień do siebie dochodziłam No i w wymiarach się to odbiło oczywiście, mam nadzieję, że w ten piątek będzie lepiej.
Jutro powinnam zacząć nowy trening, ale redukuję się już 3,5 miesiąca(i 3 dni) i z tego co tu czytałam, po tym czasie powinno się regenerację robić. Więc co teraz? Przyznam, że regeneracja by mi pasowała, bo wyjeżdżam na majówkę na tydzień
Trochę mnie nie było, ale ciepło się zrobiło to szkoda mi siedzieć w domu. Chodzę sobie na spacerki, albo do biblioteki, bo trzeba magisterkę pisać
Dieta czysta, treningi były. Tylko weekend 2 tygodnie temu mi się omsknął przez imprezę. Teraz alkoholu unikam jak mogę, tydzień do siebie dochodziłam No i w wymiarach się to odbiło oczywiście, mam nadzieję, że w ten piątek będzie lepiej.
Jutro powinnam zacząć nowy trening, ale redukuję się już 3,5 miesiąca(i 3 dni) i z tego co tu czytałam, po tym czasie powinno się regenerację robić. Więc co teraz? Przyznam, że regeneracja by mi pasowała, bo wyjeżdżam na majówkę na tydzień
Poprzedni temat
Plan treningowy w warunkach domowych
Następny temat
Spamuj z nami, mutantami%-)
Polecane artykuły