Dziennik treningowy - fotki

Znamy ten dumny chód xd

5.05.2014 - Dzień 1

Wolne od pracy. Dieta, trening, podglądanie progresu remontu salonu. Nic więcej

Dieta
Godzin posiłków nie pilnuję już. Pilnuję tylko by potreningowy był robiony wcześniej i wchodził +/- max 30 min po zakończeniu treningu. Śniadanie mistrz, do kawy taki placek (wychodzą mi w sumie dwa) super opcja. Weszło też 200g warzyw z samych sałat. Po siłce od razu WPC w szatni, następnie obiad.

Trening klatka + biceps
- podciąganie do klatki z przeciwwagą 4x
- wyciskanie sztangielek na ławce 45 stopni 4x
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4x
- ściąganie linek na bramie 4x

- uginanie ramion ze sztangą stojąc 3x
- uginanie ramion ze sztangielkami ze skrętem nadgarstka 3x
- linka wyciąg dolny podchwytem 3x

Na koniec wziąłem lżejsze sztangielki i zajechałem klatkę jedną serią na max na wyciskaniu na ławce 45 stopni. To samo na biceps z uginaniem sztangielek stojąc.






Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-05-07 22:42:26

6.05.2014 - Dzień 2

Nocka w pracy od 19:00 do 7:00. Za dnia tylko dieta, rower bo mamy DNT, jakaś tam mała pomoc przy remoncie (raczej tylko dowożenie sprzętu, nie znam się na budowlance). Rachunek już na 2k zł a jeszcze początku nie ma Wieczorem do pracy i w perspektywie 7-9 maja wolne

Dieta
Dzień skopiowany. Jako że to DNT to odjąłem worek ryżu z obiadu. Po siłowni wrzucam 1,5 worka więc tutaj wpadło tylko 0,5. Również 200g warzyw z sałat. W pracy wpadło 1,5 szklanki soku jabłkowego jakiś zwykły typu hortex. Do tabeli sobie darowałem.

Trening
- rower w terenie to co lubię

Dystans: 26,8 kmh
Czas: 1h 12 min
Łączny dystans w sezonie: 366,3 km / 5 000 km





Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-05-07 23:00:44

7.05.2014 - Dzień 3

Do około 13:00 trzeba było się wyspać po nocce w pracy. Obecnie mieszkam u Rodziców bo u mnie się nie da. Dalej wstajemy, na śniadanie placek z kawą i do dzieła. Gotowanie, na remont, siłownia, remont...teraz dopiero pod wieczór trochę wolnego na wypiski i zaraz HIMYM końcówka sezonu 7.

Dieta
Śpiąc po nocce nie zmieściło mi się dziś w DT 3k kcal niestety. Nie przejmuję się raczej, jak nie wejdzie to nie wejdzie. Ważne że czysto. Ogólnie dzień mocno skopiowany. WPC w szatni, później od razu obiad. Dzisiaj niestety bez warzyw bo brakło, jutro LIDL.

Trening plecy + triceps
- podciąganie na drążku za plecy z przeciwwagą 4x
- wiosłowanie sztangielką z kolanem opartym o ławkę 4x
- wyciąg dolny w siadzie do klatki piersiowej (nie wiem jak to się nazywa) 4x
- unoszenie tułowia w opadzie z zaczepionymi nogami 4x

- pompki na poręczach 3x
- francuskie wyciskanie sztangielką stojąc 3x
- dips tyłem o ławkę (nogi na ziemi niestety) 3x

Jeszcze bez kreatyny - jutro zamawiam.
Jakąś masą bym tego nie nazwał więc fajnie jakby dziennik mógł zostać w tym dziale.





Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-05-07 23:18:31

ale jak to masa ma być, to czemu tutaj?

To zostaw chociaż przez 1-1,5 miesiąca. Dam fotki porównawcze wtedy i zobaczymy co z tego wyszło.

PS: na jaki %bf oceniasz fotki ?

nawet jak bym chciał przenieść to nie mam takiej mocy

mało mięsa, więc na te 15% trzeba by szacować.

dasz jakies foto sprzed redukcji ?

nie mam

Mięso przyjdzie z czasem z taką dietą na pewno do przodu ;]
Przy kreatynie wypadałoby odpuścić te czity z kolegami w pubach %% -)