16.06.2014
Dzisiaj praca dopiero od 14:00 do 22:00 więc rano trening i przygotowanie żarcia. Generalnie nic więcej, później do pracy i teraz na wieczór trochę wolnego. Kończę powoli Breaking Bad. Mój ulubieniec czyli adwokat (dobrali go genialnie) jeszcze żyje ale po tym serialu wszystkiego można się spodziewać
wciąga niesamowicie.
Dieta
- rano placki z 4 jajek, wpc, mąka żytnia, słodzik, posmarowane lekko miodem, wyszły 2 placki ale zjadłem tylko 1 i pół, więcej nie dałem rady więc poszło niestety w kosz
- następnie 0,5kg piersi z kurczaka duszonej z przyprawą w płynie tao-tao, pieprz czarny i słodki - uwielbiam takiego kurczaka...powkładałem do kromek z chleba żytnio razowego na zakwasie, majonez light, pomidor, szczypiorek - smakują mi te kromki (każda składana z dwóch kromek), dwie weszły potreningowo, trzecia w pracy
- na kolację owsianka - mleko, owsiane, wpc, banan
Trening klatka + biceps
- podciąganie na drążku z przeciwwagą 4x
- wyciskanie sztangielek na ławce skos 45 stopni 4x
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4x
- linki na bramie 4x - bardzo mały zakres mocy tu mam, 3 sztabki to za mało, 4 sztabki w sam raz, 5 sztabek to już minimalnie za dużo...
-
uginanie ramion ze sztangą stojąc 3x
- uginanie sztangielek stojąc ze skrętem nadgarstka 3x
- modlitewnik na sztandze 3x
Kreatyna rano 5g + po treningu 5g
Jutro w planach poranny rower bo znowu do pracy od 14:00 do 22:00.