Sluchajcie mam taki problem. Nie cwiczylem przez 9 miesiecy bo mialem mature i nie mialem poprostu czasu. Ostatnio wrocilem na silownie do regularnych treningow. mam taki maly klopot zprzedramionami jak cwicze biceps. Chodzi o to ze przy uginaniu rak ze sztanga podchwytem ciezar jaki mam moje bicepsy wytrzymuja bo robie serie 4x10 jednak w momencie drugiego, badz trzeciego ugiecia przeszywa mnie ból od dolu przedramion. Jak klade sztange i puszczam chwyt to mnie nieziemsko boli i za moment przestaje. Nigdy czegos takiego nie mialem i nie wiem czy to nromalne. Drugi problem jest taki (moze to wina slabej rozgrzewki moze nie), ze przy wyciskaniu na barki zza karku jak jestem w fazie wycisniecia cos mi chyba miesien "sie ciagnie" czy cos bo mamy taki jakby zaskok. Jak z tym sobie poradzic?
Bez masy nie ma klasy !