Wszelkie warianty uginania przedramion podchwytem są niezmiernie popularne, a bardzo niewiele osób sięga po wersję nachwytem. Moim zdaniem, należy dążyć do zbilansowania sił i proporcjonalnie trenować bicepsy oraz tricepsy, górną i dolną część ramienia. Uginanie przedramion nachwytem na modlitewniku ze sztangą rozwija głównie mięsień ramienno-promieniowy oraz ramienny, w pewny sposób angażując mięsień dwugłowy ramienia. To nie znaczy, że się nie przyda. 

  1. O czym warto pamiętać?
  2. Uginanie przedramion na modlitewniku nachwytem ze sztangą - zaangażowane mięśnie
  3. Uginanie przedramion na modlitewniku nachwytem ze sztangą - prawidłowe wykonanie
  4. Uwagi i sugestie

O czym warto pamiętać?

Nie należy rozpatrywać poszczególnych mięśni jako samotnych wysp. Większość mięśni jest połączona w określone struktury. Może się okazać, że wzmacniasz przedramię, które ogranicza Cię przy uginaniach ramion. Współpracy mogą odmówić mięśnie ramienny, ramienno-promieniowy, co spowoduje, iż biceps nie zostanie w pełni przećwiczony.

To samo dotyczy np. wszelkich pobocznych grup stabilizujących w przysiadach. To one mogą odpowiadać za upadek mięśniowy i martwe punkty, a nie przednia część uda. Dlatego uważam, że od czasu do czasu warto wykonać kilka serii uginania ramion nachwytem, a nie tylko pracę podchwytem.

Uginanie przedramion na modlitewniku nachwytem ze sztangą - zaangażowane mięśnie

  • Mięsień ramienny
  • Mięsień dwugłowy ramienia
  • Mięsień ramienno-promieniowy
  • Mięśnie zginacze nadgarstków

Uginanie przedramion na modlitewniku nachwytem ze sztangą - prawidłowe wykonanie

uginanie przedramion na modlitewniku nachwytem

  1. Siadamy, blokujemy ciało, łokcie są zaparte o podpórkę, ramiona są wsunięte. Chwytamy prosty gryf nachwytem, to znaczy wnętrze dłoni jest skierowane w kierunku podłoża, wierzchnia część dłoni jest skierowana w kierunku ćwiczącego.
  2. Chwyt może być na szerokość barków, nie ma to aż takiego znaczenia, szybko wyczujesz optymalną szerokość. Ćwiczenie rozpoczyna się najczęściej od powolnego opuszczania ciężaru.
  3. Nie należy dążyć do wyłamania ręki w łokciu, celowo warto ograniczyć zakres ruchu po opuszczeniu ciężaru, aby uniknąć kontuzji. Po osiągnięciu dolnej pozycji (nie za głębokiej) odwracamy ruch, kierując dłoń w kierunku twarzy, tak aby przedramię znalazło się pionowo.

Uwagi i sugestie

W fazie ekscentrycznej ruchu tempo może być powolne (3-5 sekund). Pamiętaj, że jeśli ciężar w fazie ekscentrycznej spada jak kamień, to zysk z wykonywania wspomnianego ćwiczenia jest znacząco ograniczany. Ciało powinno być zablokowane, jeśli nie jesteś w stanie przełamać martwego punktu, ciężar roboczy jest po prostu za duży. Tu naprawdę nie warto „szaleć” z ciężarem, bo nie musi mieć to przełożenia na hipertrofię, a może na ilość kontuzji.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)