Martucca, to teraz wiem już jak smakuje siano
Anani, no masz rację.. na takiej misce można się nieźle wyszaleć z tłuszczem.. dziś jedząc karczek z boczkiem chyciłam się za głowę i pomyślałam (bosz jakie to tłuste.. tłuste dobre.. yumii) i zjadłam z apetytem.. i wcale chleb mi do szczęścia nie był potrzebny.. a najbardziej się cieszę jak zachciewa mi się makreli i mogę skubnąć.. zachciewa śledzia.. skubnę.. orzecha.. skubnę :D i nie muszę liczyć :D czy to 10 gram czy już 12 czy jeszcze 5 :D ale tak jak
misworld u siebie mówiła, że jeszcze tylko goudy tu brakuje i można by tak jeść nie tylko 2 tygodnie :D
dzień 3
Zjadłam:
- to samo co wczoraj z tym, że zamiast schabu wpadł karczek z boczkiem i pekinką z cebulką zrobioną na maśle :D zawsze do karczku zjadam musztardę.. tym razem musiałam obyć się bez :D
+ suplementy: siano (czyt. wiesioł :D), o3, chelamagB6, melisa
TRENING
lało się dziś ze mnie okropnie :D ale.. może dlatego, że
przed treningiem wysprzątałam całe mieszkanie :D po samym sprzątaniu już się lało.. a po siłowym to dopiero..
Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2012-03-14 17:55:30