Czytając jeden z tematów i pisząc wypowiedz nieco rozpędziłem się i powstało coś na miarę artykułu.Chcąc uświadomić na dobre w temacie wzrostu ,który się często pojawia napisze parę słów w tej kwestii. Niech będzie to wynikiem faktu, że sam kiedyś trochę na ten temat szukałem będąc jeszcze stosunkowo niskim wśród rówieśników. Długość czasu naszego wzrostu uzależniona jest od tak zwanego wieku kostnego. Czyli prościej mówiąc to wiek do jakiego każdy organizm ludzki się rozwija kostnie - rośnie. Zależy on od zegara biologicznego i jeśli jego równowaga rozwoju nie została zachwiana i jest normalna to mężczyzna średnio przestaje rosnąć po 18 roku życia. Oczywiście z marginesem kilku miesięcy bo nie jesteśmy w stanie określić momentu zakończenia wzrostu idealnie w jakiś punkt. Często słyszy się ,że mężczyzna rośnie do 20 paru lat i jest w tym cześć prawdy ,ale nie jest to zasada ,iż do tego momentu wzrost jest uregulowany. Dzieje się tak wtedy kiedy wyżej wymieniony wiek kostny jest opóźniony. Wiąże się to i idzie w parze z opóźnionym okresem dojrzewania płciowego , które objawia się chociażby cechami takimi jak: cechy płciowe ,brak zarostu na twarzy,słabo rozwinięta muskulatura itd. Jeśli obserwujemy u siebie taki opóźniony okres dojrzewania to możemy rosnąć dłużej i wtedy czas zamknięcia się nasadek kostnych kości długich wydłuża się do tych nawet 20kilku lat. Jeśli kogoś to interesuje, kiedyś wiek kostny ,bo nie wiem jak ma to miejsce dzisiaj , dzisiaj można było ocenić po zdjęciu rentgenowskim nadgarstka przez lekarza specjalistę. Jednak według badań statystycznych młodzież dojrzewa teraz szybciej niż xx lat temu i często dla dużej grupy osób okres zatrzymania wzrostu nie jest dłuższy niż do 18 roku życia lub wcześniej. W mniejszej ilości okres ten przekracza 18 rok życia, aczkolwiek jak mowie to badania statystyczne i jak wszelkie inne są one rożne w odbiorze i często wątpliwe. Tempo ludzkiego wzrostu, co dla większości nie jest tajemnica, uzależnione jest od ilości wydzielanego hormonu wzrostu. Na prostej zasadzie, im więcej nasz organizm go wyprodukuje tym szybciej rośniemy. W momencie zakończeniu okresu wzrostu ,a fachowym zrośnięciu (używane określenie to także zwapnienie) nasad kości długich nie da się już w żadnym wypadku urosnąć. Komórki kości długich nie będą i nie mogą się już dzielić na długość co oznacza koniec wzrostu. Często kombinuje się wtedy z hormonami wzrostu jednak branie w tym okresie tego rodzaju środków może spowodować więcej złego niż dobrego, a o to na pewno nikomu nie chodzi. Najczęściej kończy się to wystąpieniem choroby zwanej Akromegalia. Zapożyczając definicje z jakże popularnej Wikipedii jest to Akromegalia (łac. acromegalia, ang. acromegaly) jest to choroba spowodowana nadmiernym wydzielaniem hormonu wzrostu (somatotropiny) przez hormonalnie czynnego gruczolaka komórek kwasochłonnych przedniego płata przysadki mózgowej.Choroba występuje u osób dorosłych, u których skończony został proces wzrastania kości, a nasady kości długich uległy mineralizacji i zrośnięciu. W wypadku dzieci i młodzieży, nadmiar hormonu wzrostu powoduje gigantyzm, odróżniający się od akromegalii nadmiernym wzrostem kości długich. Choroba rozwija się powoli i bez leczenia postępuje. Warto zaznaczyć ,że niektórzy ludzie chorują na akromegalie genetycznie. Odchodząc od suchej definicji tej choroby przejdźmy do objaw. Często powoduje ona powiększanie się niektórych części lub tkanek ciała np. nosa ,dłoni ,stóp czy uszu. Jeśli ktoś jest naprawdę ciekawy znajdzie w internecie zdjęcia po takich niechcianych objawach podczas kuracji hormonem wzrostu. Niektórzy sportowcy faszerują się tym hormonem dla poprawy swoich bezcennie ważnych wyników sportowych. Nadmierne wydzielanie przez organizm lub sztuczne ,zbyt często i zbyt duże w dawkach branie tego hormonu wzrostu w okresie , w którym organizm jeszcze nie zakończył wzrostu i nie doszło do zamknięcia nasadek kości długich nazywane jest gigantyzmem. Objawia się to dziwnymi proporcjami ciała. Dziwnymi jeśli chodzi o wymiary, proporcje tkanek i części ciała względem siebie są proporcjonalne jednak nad wymiar duże. W takich przypadkach ,w których ktoś choruje na gigantyzm często po zakończeniu procesu wzrostu produkcja hormonu wzrostu jest tak duża ,że zapada na akromegalie z przyczyn oczywistych jakie opisałem wyżej. Nadprodukcja hormonu wzrostu. Co ciekawe. Okres wzrostu owszem, można skrócić ,ale nie wydłużyć. Używa się do tego środków farmakologicznych np.hormonów płciowych jak testosteron. Żeby nie być gołosłownym podaje przykład. Młodzi gimnastycy i gimnastyczki zażywają w/w substancje po to żeby jak najwcześniej dojrzewać i by jak najszybciej zarastały im się nasady kości długich ,a tym samym proces wzrostu kończył się(wiadomym jest ze w gimnastyce niski wzrost to bardzo ważny jak nie najważniejszy element). Inna sprawa - genetyczna dziedziczność.Proces wzrostu który został napędzony dziedzicznie i wszelkie działanie mu na przekór czyli , mało snu , złe nałogi , brak sportu nie zahamują go. Pisząc po swojsku, dane nam jest być wysokim genetycznie i takimi będziemy mimo wszystko. Rodziców ani genów nie można sobie wybrać i dobrze bo było by zbyt nudno i schematycznie, a może i zbyt doskonale? Nieważne.
Trening a hamowanie wzrostu...
Pisząc zapomniałbym o przysiadach i martwym ciągu, a jak wiemy tego i tematów im pochodnych co niemiara.Co do przysiadów i martwego ciągu (MC) to tylko i wyłącznie bardzo, ale to bardzo duży i staly, zaznaczam staly nacisk na kości dlugie może spowodować zbyt wczesną martwicę nasad kości dlugich i ich zamkniecie się. Jednak nie sa to obciazenia które potrafimy uzyskac (poza nielicznymi wyjatkami) w wieku ponizej tego o którym pisalem czyli naturalnego procesu dojrzewania i naturalnego wzrostu. Dlaczego tak mowie? Bo sa to obciążenia rzędu 150 a nawet 200 kg, czyli jak widac sa to bardzo duze ciezary. Czesciej nacisk taki , czyli ten blokujacy wzrost, ma miejsce podczas upadku z duzej wysokosci na "rowne nogi". Z tego względu ze jest to natychmiastowe i bardzo znaczne uderzenia to często konczy się to wlasnie w nieoczkiwany sposób i zatrzymanei wzrostu , pomijajac poboczne skutki wypadku jak polomania konczyn a przy zbyt duzym nacisku i zlamania kregoslupa Wracajac do tego co dla nas istotne. Czyli znow jakze popularne przysiady i MC . Wykonywane ze sztangą , hantlami w wymiarze naszego poczatkowego zaawanoswani będą wykonywane na pewno nie na takich ciezarach jakie mogą zagrozic naszemu procesowi wzrostu. Co teraz? Rzecz najmilsza dla nas wszystkich i kreujaca w nas przyszlosciowych sportowcow, kulturystow zawodowcow czy amatorow. W waszym wieku raczej nie ma takich dylematów czy robić je czy nie co wynika z powyzszego opisu sytuacji. Treningi na silowni spowodują co jedynie pewne pobudzenie hormonalne co powoduje że nasz organizm osiągnie dojrzałośc genetyczna w nieco szybszym , przyspieszonym tempie. Proces ten zostanie napedzony jednak nie ma to wplywu na to ze urosnie się mniej , urosnie się tyle ile zostalo zapisane w naszych genach z ta roznica ze neico szybciej. Ot cala roznica w wykonywania cwiczen . Podsumowujac powoli ten temat Jeżeli zakończył sie nasz okres wzrostu to nie ma co kombinowac bo nic to nie da, no chyba ze metoda operacyjna ale rozpisujac się na jej temat odbieglbym od sensu tego artykulu jak i dzialu w jakim się znajdujemy. Na chlodno patrzac na ten artyklu widzimy ze wiekszosc to nic innego jak czysta biologia i jej podstawy. No i ciagle nasuwa się jeden rownei podstawowy wnisoek ze nasz wzrost jest nie tyle w naszych rekach co w naszych genach. Zakodwani zostalismy tak a nie inaczej i tak tez będzie. Jedyne skuteczne ale za razem drastyczne i watpliwe jeśli chodzi o ich sens ,są kuracja hormonem wzrostu przed zakonczeniem procesu naturalnego wzrostu a po jego zakończeniu metoda operacyjna. Malo przyjemna , bolesna i dlugotrwala jeśli chodzi o dojscie do pelnej sprawnosci. Ponadto bieganie z drutami w udach na pewno nikomu nie jest na reke dla tych kilku cm wzrostu.
Można zahaczyc temat o odzywianie choc w tym dziale sens rozwijania go glebiej jest maly. Wiec w kilku zdaniach tylko może zaznacze ta kwestie. Dzieki dobremu odzywianiu nie urosniemy nad wyraz duzo niz jest zapisane to w naszych genach. Natomiast aby urzeczywistnic fakt zahamowania wzrostu trzeba by bylo naprawde dlugich i meczących okresow glodowkowych. Jednak patrzac na to realnie, jest to tak malo możliwe bo predzej takie ciezkie wielodniowe glodowki zakonczylyby się smiercia niż zahamowaniem wzrostu. To ile urośniemy zależy od diety to nieuniknione. Bowiem majac znaczace niedobory białka, wapnia ,soli mineralnych a także witamin w okresie wzrostu nie urośniemy. Dlatego ponieważ organizm nie będzie miał z czego się budować i rozwijac. Oczywiście w tej kwestii jest wiele sytuacji spornych jednak krązą one głownie w tematyce odzywiania i jego wplywu negatywnego jak i pozytywnego na wzrost. Tyle tylko ze to już odmienna historia której rozwijac tutaj raczej nie bede.
Koncząc może jeszcze przystane chwile na okresie dojrzewania chociaz to już srednio istotne ale w kwestii ciekawostki i rozluznienia atmosfery artykulu. Dobra, wiec jak widzimy okres dojrzewania u nas facetow, znacznej wiekszosci gosci tego dzialu do kobiet? Latwo zauwazyc to patrzac na plec przeciwna w codzinnym funkcjonowaniu. Znacznie wczesniej przechodzą i kończą one okres dojrzewania płciowego i jak wcześnie względem nas przestają rosnąć? Zawsze takie wysokie w najmłodszych latach nauki ,a później jakby się kurczyły hmm ale to nie tak. To my później rośniemy. W momencie kiedy organizm zaczyna osiągać często powtarzana w artykule dojrzałość płciową przestaje rosnąć. Organizm wtedy formuje się i kształtuje pozostałe cechy. Nabiera się masy mięśniowej, zwiększa się nasza waga i stajemy się bardziej męscy. Wiec ćwiczyć, odżywiać się prawidłowo, rozwijać fizycznie i rosnąć .
pozdrawiam
iVe
Zmieniony przez - _IvErSoN_ w dniu 2010-01-13 17:45:27
Człowiek mógłby żyć samotnie przez całe życie,
ale o ile sam potrafiłby wykopać sobie grób ,
musiałby mieć kogoś kto go pochowa.