[BLOG] blase83 \ Duchowo mocny czyli Kill'em All

Pierwsze 2 dni poleci klasyk czyli piersi z kury i tuńczyk plus jakieś jajka i dużo warzyw. Później polecą inne mięcha, byle nie za tłuste.

Dzisiaj poszło:

11:45
Cycek kury 450g
Ogórki kiszone 200g

16:30
Tuńczyk w wodzie 180g
Olej lniany 15g
Brokuł 250g

18:30
Jaja 3szt
Masło 5g
Pomidor 150g
WPC 30g

Piątkowe menu :

11:45
Cycek kury 450g
Brokuł 250g

18:00
Tuńczyk w wodzie 180g
Olej lniany 15g
Kapusta kiszona 200g
Ketchup 10g

22:30
Jaja 2szt
Smalczyk roślinny 10g
Pomidor 150g
WPC 40g

Trening 17:20- bieg na 3,1km. Ślisko jak diabli przez ten śnieg, uczciwie się namęczyłem.

Czyli jednak się podjąłeś
Powodzenia życzę

Teraz jest dobry moment na takie diety. W szkole spokój, mam za sobą ponad 3 miechy zwykłej redu i prawie 2 miechy odpoczynku (nieplanowanego ale zawsze). Myślę pociągnąć do świąt czyli wyjdzie nieco ponad 5 tygodni. Do opracowania pozostał plan wyjścia z vlcd gdyż tutaj upatruje największe wyzwanie

Przede wszystkim - nie bać się zacząć jeść
Podział DT/DNT
Fatu bym dołożył z miejsca, natomiast ww stopniowo [w pierwszym tyg do 100g, później 50g co tydzień]
A co do fatu przy VLCD - jeżeli nic w tle nie leci, to bym podbił trzymał 50g

Dzięki. Będzie czasem więcej fatu jak inne mięcho wpadnie.

Samopoczucie dzisiaj mega dobre z rana. Pierwsze dwa dni bez szału a teraz wpadła dobra kawa i jest ogień hehe.

"Nie zostawiaj go on czeka wciąż..."







Zmieniony przez - blase83 w dniu 2016-02-20 09:05:48

Przy pierwszych dniach samopoczucie jest ok, zobaczysz jak fajnie będzie np. po tygodniu kiedy do tego się nie wyśpisz
A co do Popka - kiedyś hejciłem, ostatnio sam się jaram tym, jak koleś się bawi muzyką

Planuję się wysypiać, mam teraz regularny plan dnia, jak inne czynniki nie przeszkodzą to będzie ok. Przeczytałem ze 200 stron tematu o vlcd i niektórzy po jednym dniu mają dość heh ale to pewnie bardziej fermenciarze mają takie problemy.

Zrobiłem sok z 600g buraków, jednej papryki, pół kilo selera naciowego i marchewki. Wyszło prawie litr, przeważnie wychodziło mi to na 3 dni tyle że coś dużo węgli wychodzi. 30 kalorii na szklankę lekko. Trochę lipa