Witajcie po krótkiej przerwie!
Co u mnie? Rzecz jasna ćwiczę caly czas, nie odpuscilem ani jednego treningu. Przez ostatni miesiąc spadło sporo tłuszczu. Żyłki wychodza juz na brzuchu i plecach. Na klacie prążki jakich nigdy nie miałem. Teraz z pełnym przekonaniem moge powiedzieć, ze mam życiowkę. Czasem zjem 2000tys kcal a innym razem 1500, bialko od 150 do 200g, jednak nie zauwazam żadnych spadkow masy mięśniowej wbrew temu czym straszylo wiele osób. Jak widać to co wypracowalem tylko i wyłącznie latami ciężkich
treningów trzyma sie mnie cały czas i nie tak łatwo to zaprzepascic.
Aktualnie cwicze codziennie-4x silowy, 3x obwodowy i wprowadziłem 4x w tygodniu cardio. Przesada? Byc moze, ale teraz dopiero przełamalem stagnacje i forma sie znowu zaczęła poprawiac. Postaram sie później powstawiac jakies fotki.
Generalnie młyn w pracy i jeszcze auto musze zaprowadzić do mechanika, bo mam magiel do wymiany i zawory w silniku. Staram sie dogadac z kumplem zeby mi to zrobil jak najszybciej, bo bez auta spadnie mocno wydajność w pracy.