Szacuny
56
Napisanych postów
134
Wiek
32 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
1298
WEEKEND I PONIEDZIAŁEK
Weekend był absolutnie pełen wrażeń, upłynął pod znakiem zawodów na Pomorzu. Zapach bronzera strasznie mnie motywuje, zawsze wracam jak na fazie i po prostu CHCE MI SIĘ walczyć. By podnieść poziom motywacji jeszcze wyżej, nakupowałam sobie nowych ciuchów na treningi, a co!
Garść fotek z wyjazdu:
Poniedziałek wszedł pełną mocą, dieta prawie na 100%, ale zeżarłam mini babeczkę u przyjaciółki, za co oczywiście już dostałam zrypki i zrozumiałam, że nie lubię już babeczek Trening wszedł dobrze, choć opuściłam spacer farmera i cardio, ale jutro to nadgonię.
Dieta pod hasłem „od poniedziałku”, także jeszcze poszalałam. Jakby ktoś był w Gdyni i planował cheata, to 50’s burger jest mega.
Poniedziałek:
Jajka na miękko
Zapiekana cukinia z szynką szwarcwaldzką i mozarellą (poszłam się bawić z kotem i się przyjarało)
Ziemniaki i kotlet mielony
Obsługa zawodnika: golenie, smarowanie, usługiwanie, głaskanie i ogólne starania się, by nikogo nie zabić ;) do tego spacery nad morzem :D
Poniedziałek:
- Odpormax (czosnek, olej z wątroby rekina, witamina D)
- biotebal na włosy