Tibes - w naszych okolicach jest jeszcze Habdzin (okolice Piaseczna, bardziej Konstancia) - sprint, Garwolin - sprint i ewentualnie jeszcze Siedlce - też sprint. W tym roku 4 tri (jeszcze Okuninka) się połączyły i tworzą Puchar ;)
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2016-06-02 22:35:57
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
This is the best deal you can get.
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Moje pływanie jest stabilne - nie głupieję, gdy mnie fala zakryje lub morze buja, czuję się "luźno" przez cały czas, ale jeśli chodzi o technikę i prędkość - uczę się i będę się uczyć jeszcze przez kilka lat pewnie. U nas w teamie jestem jednym z najwolniejszych zawodników ;)
This is the best deal you can get.
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Z rana CrossFit, a odrazu po nim zajęcia WEIGHTLIFTING SKILLS, czyli nauka dwuboju. Są to zajęcia grupowe i płaci się dodatkowo 10zł. Dzisiaj wyjątkowo byłem sam, więc miałem indywidualny trening za dychę. Dzisiaj akurat trafiłem na naukę rwania. No i jest PETARDA. Ćwiczenie zawsze dla mnie było czymś niewykonalnym, a po dzisiejszych zajęciach wyrwałem technicznie 40kg, wykonując przy tym głęboki Over Head Squat. Zajarany jestem na maxa. Nie wiem co się stało, ale trening normalnie mi się zapisał na zegarka, po czym zgrałem go na kompa, wykryło trening ale na Movescount go nie ma. Wszedłem jeszcze raz w zegarek i stamtąd też zniknął.
Wieczorem miałem biegać interwały, ale byłem tak styrany, że odpuściłem. Po pracy zasnąłem na kanapie jak niemowlę.
4 czerwiec - sobota
Dziś kolejne zajęcia z nauki techniki podnoszenia ciężarów, tym razem z wielokrotną medalistką mistrzostw Polski. Dziś nauka podrzutów.
A wieczorem interwały biegowe na bieżni lekkoatletycznej. Już dawno chciałem tam potrenować. Nie wiem, byłem święcie przekonany, że na takiej bieżni to jakiejś ekstra energii dostanę i dużo szybciej uda mi się pobiec zaplanowane tysiączki. Chciałem po 3'59", ale nic z tego nie wyszło. Ale tak obiektywnie patrząc to co ja sobie myślałem? Takie tempo? no jeszcze muszę trochę potrenować.
Lap'y łapałem na oznaczeniach bieżni, więc mam dokładne pomiary. A to świadczy o tym jak bardzo dokładne jest Sunto, jestem w szoku !
Zmieniony przez - tibes w dniu 2016-06-05 00:16:10