mój staż na siłowni to ok 6-7 miesięcy.
Obecnie 171 wzrostu, 70 kg wagi.
od samego początku ćwiczę fbw 3 razy w tygodniu:
5 serii klata (3x wyciskanie, 2 rozpiętki na skośnej)
4 serii plecy (wiosłowanie)
3 serii barki (wyciskanie sztangi zza głowy)
3 serii bic ( 2x uginanie ramion ze sztangą, 1x uginanie ramion na modlitewniku)
2 serii tric (wyciskanie francuskie)
początkowo ładnie przybierałem na masie z pomocą gainera, obecnie od kilku miesięcy do suplementacji używam tylko białka serwatkowego. Dietę mam, staram się jej przestrzegać. Tzn dostarczać wymaganą ilość składników odżywczych.
Problemem jest fakt, iż od 3 miesięcy w ogóle nie przybieram na masie, stoję w miejscu. Jest to o tyle frustrujące, że bawię się w diety, tracę kasę, katuję się na siłowni, a wyniki stoją w miejscu.
I tu moje pytanie, czy warto zmienić trening ? Może przesiąść się na split ? Może zmienić fbw ? Co doradzicie ?
Od przyszłego tyg chciałbym zacząć coś nowego, coś co może pomóc zdobyć cenne kilogramy. Będę wdzięczny za wszelkie propozycje.