No korwa. Ale popatrzcie do jakiego poziomu doszla telewizja. Nieważne k*rwa co sie pokazuje, wazne, zeby *****ne spoleczenstwo to ogladalo. Ch z tym, ze jak na to spojrzysz to na mysl przychodzi tylko wielki zal, ale ogladalnosc ma i to sie liczy. jprd
Nie chce mówić, że Kilar robi z tworzywem ludowym to co Chopin, ale ... ko ko ko! Szacunek do tradycji ku.rwa mać. Mazowsze w wersji disco polo żeby uhonorować folklor wymyślony (!) przez PRL. Nie o taką Polskę żeśmy walczyli!
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
[...] 3,5k a ja cię tu od niejadków wyzywam :-D swoja drogą, jem aktualnie 2500, a za 4 tygodnie mam zamiar szamać 3100 :-D może zwiększę potem No ale to mój problem, że jestem niejadkiem, tak k*rwa? I nikogo to obchodzić nie powinno i nikt nie powinien się z tego śmiać. Niedługo będę jadł więcej, a wtedy będę sk*rwysynem, czaisz?! I CIĘ POTNĘ NO. :))
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
Pany, jak umocuję worek w suficie w pokoju, to mi sufit j**nie czy nie? %-) Czy ja k*rwa wyglądam na inżyniera sufitów? %-) Nie wiem, spróbuj. Co ma yebnąć to yebnie, proste :-D Zmieniony przez - KUREKski w dniu 2014-03-06 19:10:37
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
panowie, opłacało się uczyć historii - za miesiąc lecę do Brukseli :-) JA PIERD*LE, KONKURS NA WIEDZĘ EUROPEJSKĄ? MOJA SIOSTRA TEŻ LECI %-) A JA W BELGII MIESZKAM K*RWA !!! :-D
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
session, o co chodzi? %-) Czy ja bez kitu na zdjęciach wyglądam na same skórę i kości? Ja mam oponkę leciutką na brzuchu, ogromne uda, 105 cm w klacie, ... WTF k*rwa :-D
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
[...] trzymana na 99%, trening to po prostu katorga - pompa na maxa, wychodzę mokry i spocony jak nikt na tej siłowni. A kumpel geny dostał, wp*****la tylko McDonald, chipsy, pizza itd. trenuje klate i bicepsa x3 w tygodniu na splicie i rośnie k*rwa 20 razy lepiej ode mnie :-( Geny to jedno, ale aż taka różnica w przyrostach to nie tylko kwestia genów.
Alez mnie lydki rwa. Za male z nich pikusie jednak, zeby stanac na drodze do dzisiejszych ciagow. Moj dawny partner(pamietacie mlodziezowca?) cos przebakuje o wspolnych treningach bo sie bez wujka opuscil - nie cwiczy wcale i efekty tego lenistwa ostatnio wypomniala mu jego narzeczona.
Mam nadzieje, ze mariusz sie nie podda ale bylo widac straszne braki w technice + zwatpienie oraz ZEROWA kondycje. Szkoda ale jestem pewny, ze jak siee nie podda to da rade cos zwojowac. Czy tylko mnie przerazila twarz pudziana w koncowych urywkach? K*rwa, on wygladal jakby mial umrzec.