01.07 DNT Aktywność: Pole dance. Całkiem nieźle dzisiaj szło. Niestety zgapiłam się i nie zdążyłam jeść obiadu przed zajęciami (zapomniałam) i w tym upale momentami było mi słabo. Miska: Przez ominięty obiad w warzywniaku podjadałam maliny :) Grzeszki: jw. Brzuch: Bardzo dobrze Suplementy: Wit. D, Omega 3, kwas foliowy, Mag+B6, cynamon do [...]
12.07 DT Wczoraj rurka bardzo słabo... Mokro, zjeżdżałam z rurki, wszystko bolało a ze szpagatem się cofnęłam o jakieś 10-15 minut. Tęskniłam za siłownią :D Dzisiaj ciężki dzień a to dopiero początek. Rano zaspałam minimalnie. Potem miałam małe akcje w toalecie. Dobre tyle, że trochę ze mnie zeszło, ale okazało się że mój P. ma to samo- mięsko od [...]
Hetavel wbrew pozorom lubię dyskusje i jestem wdzięczna za to, że wtedy kiedy jest potrzeba to komentujecie. W końcu po coś się te dzienniki prowadzi. Ludzie atakują innych z różnych powodów, których nie rozumiem, więc po prostu dobrze też chyba komuś zwrócić uwagę, że jego wypowiedzi mogą być tak odbierane, nie sądzisz? :-> Czułość na wypowiedzi [...]
Dziękuję za piękne przywitanie. Mam nadzieję, że będzie tak fajnie jak reklamowaliście :P I w końcu nie będę się czuła tą starszą i bardziej doświadczoną i będę mogła czerpać inspirację od bardziej doświadczonych (życiowo i nie tylko) kolegów :P To tylko zrobię takie mini podsumowanie co teraz robię, żeby był obraz tego co się dzieje w dzienniku [...]
Chciałam pokazać przejście które wczoraj robiłam na pole dance, ale nigdzie tego nie ma... Jakieś mało popularne a fajne przejście z Gemini na jednej stronie do Gemini na drugiej stronie. 19.10 DT Dieta: Aktywność: Wendler siady deload Brzuch: Rano troche nie teges, ale teraz ok Suplementy: mama DHA, lreatyna, BCAA Kawa kuloodporna [...]
21.10 DT Dieta: Dzień IV nietreningowy Aktywność: Brak Brzuch: Oj ciężko jest. Wczoraj pierwszy raz sięgnęłam po leki od gastrologa i zabrałam ze sobą zapas na wyjazd... Generalnie skręt kiszek, ból i meeeeega opuchnięcie. Dawno nie byłam tak spuchnięta. Wczoraj miałam brzuch jak w 4 miesiącu ciąży. Jak mi w ciąży pójdzie głównie w brzuch to już [...]
I znowu mam zaległości i nie pamiętam co jadłam. Dobrze, że pamiętam co robiłam :P A jadłam na pewno dużo pyszności. Tragedii nie było, ale idealnie też nie. Moje gotowanie nie jest problemem, bo nawyki mam dobre. Problemem są ciastki w pracy. Ale jako, że w sobotę podczas pomiarów waga skoczyła ponad normę to mnie trochę przetrzeźwiło i sobie w [...]
Co do priorytetów nie mam najmniejszych wątpliwości. Ale nie ukrywam też, że pod kątem postrzegania własnego ciała jest to okres specyficzny :) Dopóki zdrowo jem (miałam wpadki ale już się ogarnęłam) to nie mogę sobie nic zarzucić, więc ewentualne tycie może być całkiem niezależne ode mnie. Lekarkę jeszcze zostawiam bo jakoś głupio mi w [...]
Deja vu bardzo wstydliwy ten mój dzieć od początku. Chociaż prawda jest też taka, że zapowiada się wychowanie w nurcie minimalistycznym- nawet ilość USG ma minimalną. Dorotkastokrotka witam :D Ulaulka, miło, być tak pozytywnie odbieranym :D Julia- oby tak zostało :P Maria wiesz, że ostatnio myślę o tym samym. Tak narzekałam, że wielka jestem :P [...]
Miało być tak na bieżąco, ale miałam kilka podejść do uzupełnienia i ciągle mi coś przerywało. 15.02 DNT Aktywność: Brak. Codziennie mam spacery ok. 40 minut w dość żwawym tempie. Brzuch: Delikatnie wzdęty- tak w ciąży można mieć dodatkowo wzdęty brzuch :P Samopoczucie: OK, wróciłam z pracy ciut wcześniej i się po prostu pobyczyłam czego mi [...]
01.03 DNT Aktywność: Brak. Byłam za to na masazu u fizjo. Ale w sumie to wyszło takie połączenie leczniczego z relaksacyjnym. Fajna atmosfera, przytłumione światło, plumkanie i zapachowa oliwka- to co lubię. Przygotowałam się na ból, ale okazało się, że nie jest ze mną tak źle. W miejscach w których zdarza się, że coś mnie pobolewa (lewy [...]
Wrzucam zaległą tabelkę i zdjęcia :D W przyszłym tygodniu wkraczam w trzeci trymestr. Ciekawe co się będzie działo. Aktualnie mam sinusoidę jeśli chodzi o nastrój. Generalnie jest bardzo fajnie tylko czasem mnie złapie jakiś zły nastrój w kierunku doła (wcześniej miewałam bardziej w kierunku agresji :P ). Ciekawostka- mam wrażenie, że poprawiła [...]
16.05 DNT 34 tc Aktywność: Spacerowo. Umówiłam się ze znajomą na sesję w plenerze w pobliskiej miejscówce z lasem i stawami. Coś mi telefon źle aktywność zliczył... Ale trochę się złaziłam, bo mnie połamało na koniec. Dosłownie jak do przystanku doszłyśmy. Doczłapałam się jakoś do domu i domagałam masażu naprawczego :P Dzisiaj już na szczęście ok [...]
No i po weekendzie. To zabawne bo pomimo L4 nadal mi czas ucieka od weekendu do weekendu :D Pobyt nad morzem był króciutki. W piątek wyjeżdżaliśmy ponad 3 godziny z Warszawy, więc po 22 byliśmy na miejscu. W sobotę był plażing (w cieniu) ale ok. 17 zerwał się sztormowy wiatr i był koniec pogody :( Nocleg wybrałam specjalnie trochę na uboczu [...]
Kolejny tydzień za nami :P W większości bardzo pozytywny. Tylko wczoraj mi synek dokazywał. Spał biedny po max pół godziny, chociaż był zmęczony to coś mu nie pasowało. Najlepiej by było jakbyśmy razem spędzili dzień w łóżku, to wtedy by może pospał :P Na szczęście nie każdy dzień jest taki. Wprowadzam nowe ćwiczenia. Po pierwszym "treningu" [...]
Z ta blizna rzeczywiscie nieciekawie. Zwlaszcza ze sie o mobilizacji blizny po cc nie mowi. Zapomnialam dodac jeszcze przemyslen dt. diety: 1. Jak pisalam art. dt diety przy kp konsultowalam sie z specjalista w tym temacie bo dziwilo mnie,ze PTG zaleca sztywno 400-500 kcal a przeciez kazda z nas jest inna. Doradzila mi, zeby liczyc bardziej ok. [...]
Natalijka nie wiem kiedy mój mały będzie się nadawał do takiego trzymania. Może za miesiąc będzie bardziej stabilny. Ja po wizycie u reh mam cały czas w głowie to, że trzeba prawidłowo podnosić i podtrzymywać i jak patrzę na takie filmiki z miesięcznymi maluchami to mi trochę dziecka szkoda. Ale jak podrośnie to i obciążenie będzie większe :P [...]
Z dietą było cudnie do wczoraj :P No ciężko mi idzie odmawianie i nie lubię jak się jedzenie marnuje. Zwłaszcza dobre :P Na szczęście zauważyłam, że nie mam napadów na słodkie które miałam wcześniej. Bo mimo tych wpadek w posiłkach nie mam słodkiego smaku i może tego mi było trzeba i z tego się cieszę. Forma w sumie jakoś powoli idzie do przodu, [...]