tak jak napisałam w swoim pierwszym poście chciałabym schudnąć mądrze i z głową, na całe życie, a nie konkretną okazje. Ślub jest tylko dodatkową motywacją, ponieważ czy diete, czy trening robie już od dłuższego czasu, więc nie jest to teraz dla mnie czymś nowym. Fakt faktem, chciałabym ten efekt lekko przyspieszyć ale również go długo utrzymać (co ma dla mnie większe znaczenie). Od razu z góry mówię, nie zależy mi na zbiciu centymetrów na 6 miesięcy, a później powrotu do dawnego stylu życia. Ja już mam swoje lata i chciałabym wyglądać zarówno zdrowo jak i fit. I tak też się czuć:)
co do termogenika: już od kilku lat mam problemy z koncentracją wody w organiźmie, zwłaszcza w okresach przedmiesiączkowych. Niestety potrafi mi przybyć ok 3 kg samej wody= brzuch wydyma, skóra robi się napięta, stopy, dłonie i twarz troche puchną. Niestety taki już mój urok, a to wszystko oczywiście zaczęło się po odstawieniu tabletek anty. Termogenik zatem pomógłby mi pozbyć się tego nadmiaru wody przed ślubem, czy może nie mam racji? Wszystkie mi go zgodnie odradzacie ale tylko w momencie kiedy nie będę miała dużo treningów i diety. Ja jednak chce ćwiczyć (chodzenie 3 razy w tygodniu nie stanowi dla mnie problemu) i utrzymać diete, a ten środek by mnie tylko wspomógł. No chyba, że faktycznie narobi więcej szkody niż pożytku...
Co do białka, to rzeczywiście pozostane przy 1 porcji, np na kolacje, a o zamianie mięsa na coś innego, doczytam i dokształce się z podanego fora:)
Co do mojej diety: fakt, zgrzeszyłam, przyznaje się bez bicia. Ale oprócz tego pilnuje tych 4 posiłków, w mniej więcej równych odstępach czasowych. Pamiętam o źródłach węglo, białek i tłuszczy w każdym posiłku, a dodatkowo staram się urozmaicać i dodawać co rusz coś nowego.
Tak na koniec: chce aby nowe nawyki żywieniowe i treningowe były moim nowym ale normalnym trybem życia. I nie chciałabym żeby traktowano mnie jako kolejną maniaczke chudnięcia do sukni ślubnej;) Może niektórym Paniom wydawać się, że moja motywacja dąży tylko do jednego ale ja sama dobrze wiem, że tak nie jest.
Dzięki za zainteresowanie,
Lejdis górą!