zacząłem redukcję i zauważyłem, że (co raczej naturalne) spada siła, m in na ławce. Stosuję zasadę, że w w trakcie redukcji należy zaatakować ilością powtórzeń rzędu 10-6powt i sporymi cięzarami.
Ułożyłem taki plan (podaje tylko klatkę,bo tu mam wątpliwości)
2 treningi na zmianę, raz w tygodniu
I
skos hantle 12(na rozgrzanie)/10/8/8/6
płaska sztanga 10/8/8/6
rozpiętki 2x10 stały cięzar
II
Płaska sztanga 4 serie po 5-6 powt, większe ciężary (wyznaczam cięzar roboczy i robie serie 60% CR, 80% CR, 90% CR i 100%CR) + jedna seria docisk
skos hantle 4x8 stały ciężar
rozpiętki 2x10 stały ciężar
czy dobrze to wykombinowałem, żeby pobudzić klatkę maksymalnie?
skorzystałem nieco (w treningu II) z metod FBW Wodyna
Staż: 4 lata z przerwami będzie
aktualny cel: redukcja z utrzymaniem
dieta: low carb z manipulacją bilansu
poprzedni trening: FBW 5-10-15 Wodyna, masa.