Co do ostatnich wydarzeń... To tak jak już mówiłem, nie pojechałem na ten obóz przygotowujący na HMPJ. A jeżeli chodzi o nogę... to wczoraj była pierwsza poprawa tzn. ani razu noga nie bolała. Wcześniej gdy przeszedłem z 100-200 metrów odrazu pojawiał się ból, teraz go nie było. I także wczoraj wieczorem byłem u lekarza (znowu tego medycyny naturalnej). I ponownie tam mi pokręcił to stopę, coś ponastawiał i tyle I jak na razie od czwartku rano do dziś bólu nie czuję. Ale, Ale, Ale... w ogóle nie obciążam tej stopy. Nie wiem jak zachowa się ona kiedy dojdą dłuższe obciążenia. Zobaczymy, ale coś poszło do przodu chyba... Mam nadzieje...
"Nie ma woli zwycięstwa bez woli przygotowania"
Mój dziennik treningowy http://www.sfd.pl/PavloJ__Dziennik_Treningowy__Lekkoatletyka-t566972.html
"Kto walczy, może przegrać, kto nie walczy, przegrywa zawsze"