Ag4tha // dziennik // Let's try... =)

Agata, chyba Martucca znała trenera, który mówił, że jak sie nie haftuje po treningu, to znaczy, że sie opierdzielało

he he, no tak zle nie jest, ale lekkie wrazenie z zoladka sie miewa
Nauczysz sie, to tez sztuka dac z siebie wiecej i wiecej, zobacz jak wiele nowicjuszek "robi" trudne treningi bez jakichkolwiek wrazen. Nikt nawet nie zdaje sobie sprawy ze wcale nie siega nawet po 50% swoich mozliwosci, ot zmeczyl sie wiec mysli ze zrobil trening

Agatha jest fajnie, ciezary ida w gore, wymiary zobaczymy za tydzien i wtedy podejmiemy decyzje.

Wiecie co, z ciekawości zrobiłam zdjęcia i stwierdzam, że faktycznie brzuch trochę się schował w porównaniu do zdjęć wyjściowych
Co do interwałów to oczywiście staram się i będę się starać machać jeszcze szybciej, chociaż wolałabym uniknąć pawia, żeby to siary sobie nie robić przypadkiem

ŚRODA 5.01.11

DIETA

Dzień wysoki ~1800 kcal

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, jajka, pomidor, ogórek
###
TRENING
###
2. Pomidorowa z makaronem durum i wołowiną
3. Makrela wędzona, pomidor, ogórek, papryka, kapusta pekińska
4. Jajka sadzone, ryż brązowy z agrestem i rodzynkami, warzywa (mrożonka)
5. jak 3.
6. Whey, jabłko
7. Mintaj z warzywami

Razem:
B 149
T 76
W 117
1736 kcal

TRENING - wytrzymka

Zestaw:
A. 15min:
1. 100 skokow na skakance
2. 10 x padnij powstan
3. 10 x pompki
4. 10x przysiad

Przy 12-ej minucie odpuściłam, a dokładniej przy 4 obwodzie przy brupees. Nie byłam w stanie się podnieść i padłam jak długa Z niczym nie miałam tak właściwie większego problemu jak właśnie z burpees, chociaż pompki od razu po tym też do najłatwiejszych nie należały Ale jednak burpees strasznie mi to wydłużały czas, przez co zrobiłam tylko 3 pełne obwody. Weszłam później jeszcze na 10 minut na bieżnię, żeby trochę pomaszerować. Uch, ale wtedy dopiero poczułam palące tricepsy po tej wytrzymce Następnego dnia zakwasy miałam masakryczne, ledwo się ruszałam

_____________________

CZWARTEK 6.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, pomidor, ogórek
2. Schab ze śliwką suszoną i morelami suszonymi, ryż brązowy z agrestem i rodzynkami, warzywa (mrożonka)
3. Tatar z łososia
4. Sernik homemade z mandarynką (pewnie żadne odkrycie, że słabo pasuje, ale jednak to powiem - nie polecam )
5. Dorsz z warzywami
+winko

Razem:
B 147
T 64
W 101
1546 kcal + wino

____________________

PIĄTEK 7.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, pomidor, ogórek
###
TRENING
###
2. Śledź z cebulką i buraczkami, makaron pełnoziarnisty, marchew
3. Mintaj z warzywami
4. Whey, jabłko,
5. Sernik

Razem:
B 151
T 68
W 91
1580 kcal

Stwierdzam, że ostatnio nie mam zbytnio weny na węgle Białko i tłuszcze natomiast przekraczam ostatnio dosyć często.

TRENING





1. Poyebały mi się ciężary w 4-ej serii Coś ciężko się podnosiło, ale jeszcze tragedii nie było, więc chyba na tym nie poprzestanę
2. Tu też mi się poyebały, ale wcześniej
Reszta bez komentarza

jak Ty targasz więcej w RDL niż w sumo?
trąci mi tu opyerdalaniem sie na ciężarach

Yyy, to raczej strach W RDL-u przypadkiem wyszło 70 kg, a w sumo już nie podchodziłam do tylu. Następnym razem spróbuję, obiecuję

Women, know your limits!

Zaleca się darowanie sobie wrzucania otrębów do żarcia

ja nie wiem co ludzie z tymi otrebami maja??? Czy kto widzial zeby czlowiek opychal sie zarciem dla ptakow?

No nie wiem, wydawało mi się, że dobrze jest jeść otręby

Wczoraj nie było whey'a i jabłka, a zamiast tego 1 piwo i koktajl malinowy

Dzisiaj dzień wyjazdowy, więc micha jako tako, ale od groma węgli tym razem.

SOBOTA 8.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, pomidor, ogórek, jajka
2. 'Kanapka' owsiana z jabłkiem
3. Cielęcina z kurkami, ryż biały, brokuły, kalafior, fasolka szparagowa, marchewka z groszkiem*
4. 'Kanapka' owsiana z jabłkiem
5. Mintaj z warzywami
6. Schab pieczony ze śliwką i morelą suszoną, warzywa
7. Sernik

Razem na oko:
B 103
T 60
W 160
1603 kcal

Powracam Zaczął się czas egzaminów stąd moja nieobecność Chyba najgorsze za mną, więc mam nadzieję, że już teraz będzie powrót do normalności jeżeli chodzi o dietę i treningi Bo teraz było dużo stresu i mało czasu na przygotowanie jedzenia szczególnie do szkoły, więc wpadły jakieś bułki czy coś, a wartości były nieliczone. Ale konkretnie:

NIEDZIELA 9.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Omlet z wiśniami i masłem czekoladowym, pomidor, ogórek
2. Schab pieczony ze śliwką i morelą suszoną, ryż brązowy z agrestem i rodzynkami, warzywa
3. Pierś z kurczaka z warzywami
4. Sernik
5. Whey

Razem:
B 141
T 65
W 104
1583 kcal

PONIEDZIAŁEK 10.01.11

DIETA - hmm, nie pamiętam ale było czysto Na pewno był omlet, wątróbka z jabłkiem i cebulą, ryż brązowy i sernik, ale co jeszcze, to nie pamiętam

TRENING





1. Zastanawiam się powoli przy jakim ciężarze już nie będę w stanie wstać Nie lecę już do tyłu, a kolana nie idą przed palce, ale mimo wszystko pochylenie mam duże i nie wiem czy tak może być, ale już tego raczej nie jestem w stanie zmienić...
2. Jest ciężko z lekka
3. Podobnie jak w przysiadzie - zastanawiam się powoli nad moim maxem w tym
4. Hmm, jakoś strasznie opornie mi to szło tym razem

Nie było aero, bo się spieszyłam na tym treningu maksymalnie jak się dało ze względu na czekającą na mnie naukę

WTOREK 11.01.11

DIETA

1. Omlet z masłem orzechowym, pomidor, ogórek
2. Sałatka -> makrela wędzona, kapusta pekińska, papryka, pomidor, ogórek
3. Wątróbka z jabłkiem i cebulą, ryż brązowy, kapusta czerwona
4. jak 2
5. jak 3
6. Serek wiejski, migdały, orzechy włoskie

Wartości nieliczone


ŚRODA 12.01.11

DIETA

1. Musli z mlekiem 2%, pomidor, jajecznica
2. 3 ciemne bułki z serem brie
3. Udko z kurczaka, czerwona kapusta, makaron 2-jajeczny
4. udko z kurczaka, czerwona kapusta
5. Serek wiejski, migdały, orzechy

Wartości nieznane


CZWARTEK 13.01.11

DIETA

1. Musli z mlekiem 2%, ogórek, jajecznica
2. Ciemna bułka z serem brie
3. Ciemna bułka z łososiem wędzonym
4. Udko z kurczaka, makaron pełnoziarnisty, warzywa (mrożonka)
5. jak 4, ale bez makaronu
6. Mintaj, warzywa (mrożonka)

Wartości nieznane


Jutro zaczynam znowu wszystko liczyć Szkoda tylko, że treningu nie będzie