14.12.10 (wtorek)
Zmierzyłam się. Są różnice, ale takie, że chyba nie ma co się nimi przejmować (a gdzie nie gdzie nawet mniej. Poza wagą, jak zwykle )
Zresztą mam się niczym nie przejmować
------------------------------
Miska:
1.pasztet ze strączkowych, pomidor, oliwa
2.placek owsiany, serek wiejski
TRENING
3.owies, białko
4.jajka, pomidor, koper
5.twaróg, szczypior, olej lniany, rzodkiewki
+ 2 kawy z mlekiem
B 145 T 52 W 132 KCAL 1592
Przyzwyczaiłam się do kawy z mlekiem (podczas przerwy) Będę ją sobie popijać, ale wliczając mleko do bilansu. W sumie jest jakiś plus z tego mleka. Uzupełniam wapń. A i mleko jest nie takim kartonowym, ale prosto od krowy
---------------------------------
Trening :
1a. przysiad 29kg x8 / 34kg x8/ 39kg x8/ 44kg x8
1b. pompki 4x10
2a. wejście na stopień 3kgx12 /3kgx12/ 3kgx12
2b. invert rows 3x12
3a. wznosy ramion ze sztangielkami w opadzie tułowia 3kgx 12 / 5kgx 12/ 7kgx 5
3b. brzuszki z nogami na piłce 3x20
+30 min aero, rowerek
--------------------
Komentarz:
Oj, będą zakwasy. I strasznie się ze mnie lało. Przy invert rows ślizgałam się po tym gryfie. A we wznosach pot spływał w dół stróżkami Ah, no i we wznosach wzięłam za duży ciężar,a reszta raczej odpowiednio dobrana. Czuję, że osłabłam , ale i tak nie ma tragedii (jak na mnie )
Brakowało mi treningów
Zmieniony przez - Oveja w dniu 2010-12-14 23:36:43
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)