Szacuny
7
Napisanych postów
3070
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
64241
Przekonałyście mnie, zwłaszcza, że kiepski chwyt to mój najsłabszy punkt
Martucca, dzięki. Staram się. Przede wszystkim od strony psychicznej, bo na fizyczność nie mam aż takiego wpływu.
B 151 T 69 W 116 KCAL 1698minus pół jajka wyżebranego przez szczury
Śniadanko:
Kolacja:
Dzisiaj był dzień wolny od treningu. Po drugim posiłku miałam spontaniczne wyjście z domu, ale przewidziałam, że może to potrwać i na szybko zapakowałam 2 posiłki w pojemniki. Miska utrzymana
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
1. thrusters 3x12 17kg x 12, 17kg x 12, 19kg x 12 2. wypady dalekie 3x12 21kg x 12, 26kg x 12, 30kg x 12 3. wiosłowanie hantelką w opadzie tułowia 3x12 11,5kg x 12, 13,5kg x 12, 15,5kg x 10 4a. wznosy bokiem (ręce wyprostowane) 3x12 3,5kg x 12, 3,5kg x12, 5,5kg x 12 4b. wznosy bokiem w opadzie tułowia (ręce ugięte w łokciach) 3x12 3,5kg x12, 5,5kg x 12, 5,5kg x 12 5.plank na piłce (1x max) 00:43,2 6.wznosy bioder leżąc na piłce 3x12 bez obc. x 12, bez obc. x 12, bez obc. x 12 + 25 minut aero, rowerek stacjonarny
--------------
komentarz:
1. Rzeź
2. jw. ale lekki postęp jest
3. Dołożyłam w każdej serii, ale w ostatniej nie dałam rady 12 powtórzeń…
4 a., 4b wymęczyło mnie do końca
5. Nadal nie panuję jeszcze w pełni nad piłką,a poza tym wcześniejsze ćwiczenia wymęczają mnie do tego stopnia, że postęp malusieńki.(Ostatnio było 00:41,1 )
6....i padłam. Rowerek spokojnym tempem.
--------------------------------
Od wczoraj szwankuje mi waga kuchenna. Już kilka razy zaczęła wariować i po włączeniu cyferki same zaczynają wzrastać co sekundę o 2 gramy,a potem cofać się po 2 gramy. Trzepanie wagą, poprawienie i zmiana baterii nie pomagają. Włączanie po tysiąc razy też nie. Dopiero,jak zostawię ją w spokoju i na przykład za godzinę włączę to działa. Muszę kupić nową, bo strasznie mnie takie rzeczy wkurzają... No cóż widać, że ważenie wszystkiego co do grama weszło mi w krew i po prostu MUSZĘ mieć kontrolę nad wszystkim. Jak nie mogłam po treningu zważyć odżywki białkowej (dołączonej miarce nie wierzę, ale ostatecznie musiałam z niej skorzystać) to aż załączyła się we mnie agresja! Pora się leczyć, bo sama widzę, że nie jestem normalna
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
*takiej chemicznej kapusty jeszcze me oczy nigdy nie widziały. Ogólnie to mam dojście do kapusty od producenta, który oprócz tego,że do sklepów robi produkt widocznie niefajny to dla siebie i wąskiego grona, robi kapustę w inny sposób. Co jakiś czas mam od niego wiaderko takiej kapustki. Jeśli z tego źródła akurat nie mam to przeważnie kupujemy na wagę lub taką w wiaderku, w ostateczności w folii ,zawsze tego samego producenta. Tym razem kupiona nie przeze mnie i w ogóle gdzie indziej. Już w smaku coś mi nie pasowało. Wiadomo chemia jest wszędzie,ale to Słodka jak ulepek Spojrzałam na skład a tam w kapuście kiszonej, oprócz kilku E, nawet słodziki. Aż mi rosło,jak przełknęłam to co już zapakowałam do buzi. Co to się dzieje z dzisiejszą żywnością Tutaj przynajmniej producent był szczery, tylko moi rodzice nie czytają
Miałam zakupić wagę kuchenną, ale że dzisiaj ani razu nie wariowała, stwierdziłam, że dam jej ostatnią szansę. Za to wyszłam ze sklepu z blenderem, bo ostatni sprzęt, w którym mieliłam płatki owsiane, orzechy itp. podzielił losy, które prawdopodobnie czekają moją aktualną wagę kuchenną. Mam tylko nadzieję, że zakupiony sprzęt da sobie radę z różnymi twardymi cudami… Ostatnio technika mnie nie lubi, ale jeśli wyjątkowo sprzęt będzie ze mną współpracował to może zaowocuje to różnymi nowościami w diecie, których aktualnie nie miałam czym przygotować A oto i mój pomocnik, w którym pokładam wielkie nadzieje :
Już się cieszę na myśl o plackach ze zmielonych owsianych i maśle orzechowym własnej produkcji
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
Szacuny
7
Napisanych postów
3070
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
64241
O,Marta Jak znajdziesz chwilkę to mogłabyś mi naskrobać jak mają wyglądać modyfikacje po dwóch tygodniach (dzisiaj będzie ostatni trening) Tu albo na @. Z góry wielkie dzięki Tylko nie znęcaj się za mocno nade mną A z blenderem dobrze wiedzieć. Będę śmielej i bez litości ciachać dzisiaj orzechy
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)