Szkoda mi czasu i zdrowia. Już mnie tak nie bawią duszne i zadymione kluby.
Starość, hiehiehie
Kiedyś może i byłam imprezowiczką, ale teraz to już zupełnie inne czasy
A jak już wychodzę do klubu to tylko na dobry koncert, 1 piwko i spać Muszę wyspać się we własnym łóżku i rano czuć się jak człowiek Chociaż chętnie poszłabym potańczyć, nie powiem... Ale to już zafunduję sobie "w nagrodę", jak doprowadzę ciałko do ładu
Meraviglia!